Skocz do zawartości

Wydzielone z Kometa C/2014 Q2 (Lovejoy) - techniki astrofotografii


cobranocka

Rekomendowane odpowiedzi

chciałbym się wypowiedzieć jako samozwańczy przedstawiciel osób które mają opory przed nazywaniem każdego zmontowanego obrazu fotografią :)

 

Nie rozumiem osób krytykujących zdjęcie Maćka.

Zbierać materiał przez kilka nocy to jest cacy, jednej nocy - to jest be.

Składać osobno naświetlany wodór, tlen i siarkę jest cacy, osobno śledzone kometę i gwiazdy - jest be.

Osobno obrabiać gwiazdy i osobno mgławice jest cacy, osobno gwiazdy i osobno kometę - jest be.

nie widzę przeciwwskazań żeby zbierać materiał można jak długo sie chce, zwłaszcza obiektów astronomicznych, które sie nie ruszają. to tylko wydłużanie czasu naświetlania. czy to będzie R, G, B, wodór, siarka, cokolwiek - ciągle te same punkty fotografowanego obiektu trafiają w te same piksele obrazu.

kontrowersja pojawia się dopiero w momencie gdy ze zdjęcia, rozumianego jako połączenie całego tego naświetlania, wybieramy fragmenty, obrabiamy oddzielnie i potem nakładamy. uzyskany obraz nie jest już "rzutowaniem" (w znaczeniu matematycznym) obrazu rzeczywistości uzyskanego z naświetlania, a to według mnie istota fotografii.

powstały w ten sposób obraz komety może nawet odpowiadać rzeczywistości, chociaż nie musi: ktoś może sie pomylić i wkleić kometę trochę z boku, tam gdzie jej nigdy nie było.

zauważmy że w fotografii nie da się w ten sposób pomylić, nie uzyska się zdjęcia na którym obiekty są dowolnie poprzesuwane.

dlatego taki obraz nie jest fotografią, jest fotomontażem, pracą graficzną, kompozycją dwóch fotografii, różnie można to nazywać.

obraz może być ładny lub brzydki, kryterium że obraz nas zachwyca też nie jest żadnym uzasadnieniem ("Dostaliśmy piękne zdjęcie, pięknie złożone, pięknie obrobione, które ma wartość i estetyczną i merytoryczną, mamy prawdziwą ozdobę naszego forum").

mi też takie obrazy bardzo się podobają, bez porównania do starych zdjęć gdzie nie dało się uchwycić równocześnie komety i gwiazd przy długim naświetlaniu.

ale nie są fotografiami w normalnym tego słowa znaczeniu. może w astrofotografii z jakiegoś dziwnego powodu stosuje sie inną definicję fotografii (np. "fotografia to dowolny obraz który wytworzył człowiek zajmujący się astrofotografią" :P) ja jednak wolałbym normalną definicję, która coś naprawdę definiuje i odgranicza jedną technikę od drugiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powstały w ten sposób obraz komety może nawet odpowiadać rzeczywistości, chociaż nie musi: ktoś może sie pomylić i wkleić kometę trochę z boku, tam gdzie jej nigdy nie było.zauważmy że w fotografii nie da się w ten sposób pomylić, nie uzyska się zdjęcia na którym obiekty są dowolnie poprzesuwane.

No niekoniecznie. Kometę wklejamy raczej tam gdzie była, czyli w linii jej trajektorii.

  • Like 1

MOJA GALERIA :  https://www.astrobin.com/users/kenny/
NEQ-6 SYN SCAN, TS TRIPLET APO 90/600, TS 80/330, ZWO ASI120MM-S, ZWO ASI 2600MM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyfrowa fotografia dała nam mnóstwo możliwości jeśli chodzi o poprawę zdjęć nie tylko astro, ale jak wspomniał Adam stackowanie w makrofotografii dla większości jest "przestępstwem", a to przecież tylko połączenie kilku głębi ostrości tego samego obiektu umieszczonego w tym samym miejscu, podobnie jest z cropem  w zdjęciach dziennych, wielu piętnuje takie praktyki a przecież od prawie samego początku fotografii w ciemniach robiło się poprawę kadrowania. Skoro więc mamy możliwość pokazania zdjęcia jak najbardziej przypominającego obraz komety na tle gwiazd gdybyśmy się znaleźli w jej pobliżu, to czemu tego nie pokazać, przecież w rzeczywistości kometa wygląda jak na zdjęciu Maćka oraz innych osób stosujących podobną technikę obróbki zdjęcia, nie robimy przecież zdjęcia gwiazd w innym miejscu np w pobliżu M42 i nie wklejamy na nie komety aby fajnie wyglądała, tylko łączymy zdjęcia wykonane w tym samym czasie i miejscu usuwając jedynie niedoskonałości aby było przyjemne w odbiorze.

 

Rafał

  • Like 5

TS, SW, S-Big, Canon, Nikon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda dyskusja jest potrzebna byle byłaby kulturalna (na astropolis trochę niektórych poniosło). Każdy ma swoje zdanie i należy je uszanować i nie zmuszać kogoś na siłę do zmiany poglądów ;). Powinno to oczywiście działać w dwie strony.

SCT 11", Maksutov SW 4", Losmandy G11, EQ3-2, Point Grey Blackfly z IMX249, Canon EOS 5D mark II mod, Canon EOS 40D, Canon EOS 30D, C85/1.8 USM, Tamron SP 90/2.8, Tokina 28-70/2.8, Canon 70-200/2.8L, Canon 17-40 L, kupa filtrów i innych rzeczy. Tel 661 239 515.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym nieco uprościć sprawę obróbki zdjęć szybkich komet. Moje fotki komet obrabiam od lat tak samo a tutorial " obrobka zdjęć szybkich komet" jako tutorial modułu comet alignment PixInsight jest w sieci.

Jejdynym novum w przypadku tej ostatniej fotki jest wykorzystanie śledzenia komety przez ASA. Co to daje? Ano możliwość DOWOLNIE DŁUGIEJ EKSPOZYCJI WARKOCZA bez zacierania jego szczegółów, oczywiście z wykluczeniem rotacji- tego jeszcze montaż nie koryguje. I tyle.

Przywołam przyklad M 42. Czy wstawianie zdjęcia Trapezu wykonanego osobno jest fotomontazem czy obróbką? Czy tak "zmontowany" obraz to jeszcze zdjęcie czy już grafika komputerowa?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może kolega Wessel tutka by zmontował z tej zajefajnej foci komety :) ?

Musiałbym kopiować swoje tutki które są w sieci. Nie widzę sensu pisania tutka do konkretnej fotki bo każda ma swoje niuanse. W wypadku tej fotki kluczowe jest śledzenie automatyczne ASA "na kometę" . A to chyba jak na razie zrobiłem w Polsce jako pierwszy . Dyskutuję dość często z Emilem Ivanowem , Bułgarem który jest beta testerem ASA i jako pierwszy na świecie robił komety w ten sposób montażami ASA. Uczę się tej techniki , a ta fotka jest pierwszą kompletną LRGB którą tak zrobiłem.

Zresztą na sąsiednim forum zamieściłem już informacje jak się to robi, bo mam kilku kolegów posiadających ASA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałbym się wypowiedzieć jako samozwańczy przedstawiciel osób które mają opory przed nazywaniem każdego zmontowanego obrazu fotografią :)

nie widzę przeciwwskazań żeby zbierać materiał można jak długo sie chce, zwłaszcza obiektów astronomicznych, które sie nie ruszają. to tylko wydłużanie czasu naświetlania. czy to będzie R, G, B, wodór, siarka, cokolwiek - ciągle te same punkty fotografowanego obiektu trafiają w te same piksele obrazu.

kontrowersja pojawia się dopiero w momencie gdy ze zdjęcia, rozumianego jako połączenie całego tego naświetlania, wybieramy fragmenty, obrabiamy oddzielnie i potem nakładamy. uzyskany obraz nie jest już "rzutowaniem" (w znaczeniu matematycznym) obrazu rzeczywistości uzyskanego z naświetlania, a to według mnie istota fotografii.

 

Szuu, trzymając się twojej definicji z pierwszego zdania (i tylko pierwszego!) - masz oczywiście rację.

Jednak tutaj rozmawiamy o astrofotografii, gdzie ingerencja w materiał wyjściowy jest niezbędna dla wydobycia z zarejestrowanego materiały pożądanego sygnału.

Tutaj sprawa ma jednak kontekst taki, że podobne działania, podobny proces obróbki w przypadku zdjęć DSO nikogo nie razi. O ile się orientuję, gwiazdy są poddawane innej obróbce niż obszary mgławicowe. Równie dobrze, wspomniana kontrowersja może się pojawić właśnie w tym miejscu.

 

Inny przykład - zerknij sobie na szerokie ujęcia Oriona - tam zwykle M42 przechodzi zupełnie inny proces obróbki niż Pętla Barnarda czy IC 434 - i jakoś nikogo to nie razi, a przynajmniej nie pojawiają się wtedy żadne oskarżenia o fotomontaż, są tylko ochy i achy. Chociażby tutaj:

 

post-61-0-85528100-1421390737_thumb.jpg

 

Na dobrą sprawę, takie zdjęcie bardziej przekłamuje rzeczywistość niż zdjęcie Wessela, bo diametralnie zmienia proporcje jasności między poszczególnymi obszarami mgławicowymi - IC 434 świecąca niewiele słabiej niż M42, a najjaśniejszym obiektem DS w tym wszystkim jest Głowa Wiedźmy. Jej jasność całkowita wg tego zdjęcia musi przewyższać Syriusza, a powierzchniowa najjaśniejszych partii niemal dorównuje Rigelowi - helooooł :P.

Akurat nie jestem fanem tego zdjęcia, ale kojarzę, że zbierało mnóstwo pochwał, także na polskich forach astronomicznych. Gdzie tu sens, gdzie logika?

 

powstały w ten sposób obraz komety może nawet odpowiadać rzeczywistości, chociaż nie musi: ktoś może sie pomylić i wkleić kometę trochę z boku, tam gdzie jej nigdy nie było.

 

Teoretycznie tak, może. Ale czy w praktyce zaobserwowałeś kiedyś taką wpadkę?

 

PS

A teraz pytanie na deser: jakieś 15 lat temu, jeszcze jako student, sam wywoływałem zdjęcia w ciemni. Niejednokrotnie podczas naświetlania papieru fotograficznego używałem masek, żeby wydobyć niedoświetlone partie i nie przepalić reszty zdjęcia. Ingerowałem miejscowo filtrem żółtym dla uzyskania większej miękkości. Czy to jeszcze była fotografia czy już nie? :D

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wessel, przykład z podmianą przepalonego środka to to jest dopiero włożenia kija w mrowisko. Ciekawe co na to powiedzą krytycy Twojej fotki. A może nic bo nigdy o tym nie słyszeli, bo inaczej co trzecia fotka M42 czy Andromedy musiałaby być na forach obsmarowana.

Ciekawe, że jeszcze nikt nie wpadł na możliwość śledzenia komet z EQMODa z pomocą opcji Custo Tracking, Google w odpowiedzi podaje linki do wideotutoriali na trzech pierwszych miejscach więc koledzy, którzy mają HEQ5 i nie stać ich na montaż ASA też mogą taką cudowną fotkę zrobić. Ja też mogę ale nie zrobiłem bo pogoda mi nie dopisuje i tu jest chyba sedno sprawy; przy braku widoku gwiazd na niebie ludziom nerwy puszczają. Proponuję zamiast bez sensu wyżywać się na FA, pójść "na jakiś trening między chmurami" (sorki Polaris, nie mogłem się powstrzymać) i wylać swoje żale z potem, uwierzcie mi, to pomaga.

  • Like 5

Astrogołębnik, NEQ6, ATM Newton carbon 200/800 (by jolo), SBIG2000XM, korektor x0,73

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zamiast bez sensu wyżywać się na FA, pójść "na jakiś trening między chmurami" (sorki Polaris, nie mogłem się powstrzymać) i wylać swoje żale z potem, uwieżcie mi, to pomaga.

 

Haha. Dobre ;)

 

Co do podmiany środka trapezu jak dla mnie to jest normalny zabieg. No ale gdy robię HDR'y w fotografii tradycyjnej to spotykam się z krytyką, że to nie jest już zdjęcie i nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. I bądź tu teraz człowieku mądry. Ile ludzi tyle opinii. I to nie tylko w Polsce ;)

SCT 11", Maksutov SW 4", Losmandy G11, EQ3-2, Point Grey Blackfly z IMX249, Canon EOS 5D mark II mod, Canon EOS 40D, Canon EOS 30D, C85/1.8 USM, Tamron SP 90/2.8, Tokina 28-70/2.8, Canon 70-200/2.8L, Canon 17-40 L, kupa filtrów i innych rzeczy. Tel 661 239 515.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha. Dobre ;)

 

Co do podmiany środka trapezu jak dla mnie to jest normalny zabieg. No ale gdy robię HDR'y w fotografii tradycyjnej to spotykam się z krytyką, że to nie jest już zdjęcie i nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. I bądź tu teraz człowieku mądry. Ile ludzi tyle opinii. I to nie tylko w Polsce ;)

A dla mnie do jakiegoś czasu nie był to zabieg normalny (a zdjęcia bardzo mi się podobały) tylko fotomontaż ale zgłębiając temat zmieniłem zdanie. Nie pamiętam jednak, żeby jechał po ludziach, że takie takichniki stosują, w ogóle nie wypowiadałem się na ten temat. Teraz uważam, że co nie jest domalowane nie jest zakazane. Nikt mi nie zabroni mieć takiego podejścia a ja nie zamierzam nikogo na siłę przekonywać, że to jest właściwa droga.

Astrogołębnik, NEQ6, ATM Newton carbon 200/800 (by jolo), SBIG2000XM, korektor x0,73

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj nie chodzi o specjalne domalowywanie czegokolwiek, jak niektórzy próbują sugerować krytykując fotę Wessela, a o technikę. Powtórzę się jeszcze raz - Wessel jest pomysłowym człowiekiem i właśnie Was wszystkich przechytrzył. A że nikt z tzw. "mądrali" sam na to nie wpadł, tłumaczy to teraz że to "nie po bożemu". Wg mnie każda innowacja spotyka się z krytyką tych, którzy sami na to nie wpadli z prostego powodu - zazdrość.

  • Like 2

NIKON ACTION EX 10x50 CF

Canon 450D + Tamron 2.8/17-50 mm, Jupiter 37A 3.5/135, statyw Velbon DF60

Zapraszam na : http://starryshot.wordpress.com/ oraz https://www.facebook.com/StarryShot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokrótce.

Błędem jest porównywanie fotografii tradycyjnej z fotografią astronomiczną to całkiem inne światy i nieco inne zasady pozyskiwania i opracowywania materiału
Według Twojej szuu definicji cały świat astro naukowy powinien zakopać się pod ziemią. Wszystkie pozyskane dane fotograficznie czy innymi metodami sa w zasadzie fotomontażami. Zdjęcia z Houbbla, zdjęcia z naziemnych obserwatoriów - przecież to WSZYSTKO to fotomontaż. Dlaczego nie piszecie do Nich petycji, protestów aby zaprzestali procederu.

Co do HDR-u aparat nie jest w stanie zarejestrować obrazu jak nasze oko. Zakres dynamiczny matrycy jest gorszy od naszego oka.
Obraz HDR (ang. High Dynamic Range image) ? obraz o zakresie jasności (luminancji), porównywalnej do zakresu jasności widzianego przez człowieka. Zakres jasności definiowany jest jako stosunek najjaśniejszego punktu na obrazie do punktu najciemniejszego.

 

Więc obraz HDR jest bardziej zbliżony do rzeczywistości jaką postrzegamy za pomocą oka.


 

  • Like 3

Atik 383L+, 314E, Eos 600D, CT8, Canon EF-S 55-250, Canon EF-S 18-55 + 2 lewe ręce ? 

Banero_A_clone.png 2023-02-26_181337c.png.df966a0f5aaffa755988448a083ffa7e.png RazorbackRustTributeLg_clone.png   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj nie chodzi o specjalne domalowywanie czegokolwiek, jak niektórzy próbują sugerować krytykując fotę Wessela, a o technikę. (...)

Wg mnie każda innowacja spotyka się z krytyką tych, którzy sami na to nie wpadli z prostego powodu - zazdrość.

No i właśnie dlatego jest to dla mnie jak najbardziej akceptowalne. Jeżeli ktoś chce coś domalować to niech sobie domaluje ale trzeba o tym napisać pod zdjęciem i właśnie dlatego moderatorzy tak konsekwentnie wymagają podpisów pod zdjęciem, żeby osoba podziwiającą dzieło wiedziała z czym ma do czynienia i że np. takiej fotki nie uda się powtórzyć przy akceptowalnych dla niej technikach.

Nie mam nic przeciwko działowi"fotografie z domalowanymi detalami" tyle, że nie będę tam zaglądał.

No ale z tym domalowaniem to już trochę off topa robię.

A za nową technikę obrotu ciał niebieskich Kopernika prawie na stosie spalili więc Wessel pewnie się cieszy, że w bardziej cywilizowanych czasach żyje.

  • Like 1

Astrogołębnik, NEQ6, ATM Newton carbon 200/800 (by jolo), SBIG2000XM, korektor x0,73

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się wydaje, że Ci ludzie wiedzą o czym piszemy (przynajmniej część) ale mają zupełnie inne podejście do sprawy. Nie można kogoś od razu wyzywać od laika tylko dlatego, że ma inne spojrzenie na świat ;). Na forum Canona i Nikona są setki malkontentów, którzy twierdzą że zdjęcia cyfrowe nie powinny być obrabiane bo nie mają już takiej duszy jak z kliszy ;). Powtarzam wszystko zależy od tego jak ktoś podchodzi do sprawy. Jeżeli ktoś ma inne zdanie to nie można robić z niego głupka i człowieka, który nie ma żadnej wiedzy na temat astrofoto/foto. Oczywiście obowiązuje pewna forma przekazywania swoich uwag i nie należy nikogo od razu atakować. Nie należy też obrażać się na inną osobę tylko dlatego, że ma inne zdanie. Strojenie fochów zostawmy babą ;). Wiele razy ktoś mi pisał, że maktrofotografia jest bardzo prosta, że wystarczy tylko dobry aparat i obiektyw, ale jakoś nie wpadałem w szał i nie podniecałem się. Trzeba mieć większy dystans do świata. Tymbardziej, że pewne powiedzonko Stanisława Lema jest cały czas bardzo aktualne: "Dopóki nie skorzys­tałem z In­terne­tu, nie wie­działem, że na świecie jest ty­lu idiotów" ;) Wessel zrobił fajną fotę i chyba nie ma sensu tego tematu dalej drążyć, obie strony mają swoje zdanie. Chyba nie chcecie tutaj prowadzić dyskusji rodem z cyrku.. tfu znaczy sejmu.

  • Like 4

SCT 11", Maksutov SW 4", Losmandy G11, EQ3-2, Point Grey Blackfly z IMX249, Canon EOS 5D mark II mod, Canon EOS 40D, Canon EOS 30D, C85/1.8 USM, Tamron SP 90/2.8, Tokina 28-70/2.8, Canon 70-200/2.8L, Canon 17-40 L, kupa filtrów i innych rzeczy. Tel 661 239 515.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem wybitnym znawcą astrofotografii ale powiem Wam co ja myślę.

  • Jeśli mamy podchodzić do zdjęcia w sposób purytański to powinna być to surowa nie postakowana fotka, wykonana z czasem ekspozycji zbieżnym z ludzkim okiem czyli ok. 5-10s bo tak widzimy kometkę w okularze
  • Idąc tokiem myślenia demaskatorów fotomontarzu to by było pierwsze poważne oszustwo bo naświetlamy fotę dużej przy użyciu szatańskiego narzędzia montażu paralaktycznego. Statyw i koniec! >:(
  • A lunetka biegunowa...czy fotograf na ślubie,weselu, chrzcinach ma lunetkę biegunową??! Nie bo to twardziel i hardcor. >:(
  • Następny odrażającym oszustwem jest zaprzęgnięcie do tego niecnego procederu kamery guidującej. To już straszny i wywrotowy czyn bo jakiś komputer z zewnątrz analizuje błędy montażu i wprowadza korekty w prowadzeniu. >:(
  • Stakowanie iluś tam klatek oraz usuwanie pojechanych to już zakrawa na skandal. >:(
  • A łączenie dwóch staków układanych na kometę i na gwiazdy to policzek dla prawdziwej astrofotografii. Naświetlanie zaś każdej barwy osobno w kamerze nazwał bym profanacją. >:(
  • Kolejnym już obelżywym i urągającym sztuce fotografii przekrętem jest wyciąganie szczegółów w PS- się, jak można PROGRAMEM GRAFICZNYM ! gwałcić nienaturalnie fotografię, wyciągać farfocle z szumu matrycy! Skandal! Skrytobójstwo sztuki! >:( >:( >:(
  • Like 3

Sprzętos:   N.Capella 16", Achro 6" , APO 4" , Lorn.16x80, Monty: CGEM, Adveturer mini, oraz  inne graty z wioskowej chaty 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zamiast bez sensu wyżywać się na FA, pójść "na jakiś trening między chmurami" (sorki Polaris, nie mogłem się powstrzymać) i wylać swoje żale z potem, uwieżcie mi, to pomaga.

 

Dobra, nie obrażę się, ale to uwieżcie* Cię pogrążyło :P

 

*to pochodna od wiary, a nie uwagi :)

 

Aby nie było OT, dodam, że zdjęcie jest piękne. Tak jak Antoni uważam**, że ma cieszyć oko.

 

**zarek, widzisz różnicę? ;)

  • Like 1

www.astronoce.pl

Nieco na skróty: sites.google.com/view/astropolaris/

DO/GSO 8" Dob | Vanguard Endeavor 8x42 EDII

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno co tak naprawdę mnie zainteresowało w tej dyskusji to guiding na komety i śledzenie komet w EQMOD. Może ktoś w oddzielnym poście napisze jak to zrobić łopatologicznie po polsku, do montaży typu HEQ oraz ASA , myślę że wiele osób na tym skorzysta teraz i w przyszłości.

Pozdrawiam

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1

TS, SW, S-Big, Canon, Nikon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze swojego doświadczenia napiszę tylko, że jak się tworzy ( cokolwiek ) to trzeba się z czymś takim liczyć. To było jest i będzie - tym bardziej w internecie.

A już niech ktoś zrobi coś fajnego co się innym spodoba to na bank oberwie. Hampel napisał zazdrość, ja dodam jeszcze zawiść.

 

Kiedyś dużo tworzyłem w muzyce, grałem w zespole. Dostaliśmy w którymś przeglądzie pierwsze wyróżnienie. Szybko padło z widowni od innych

uczestników, że pewnie mamy znajomości w jury. Nikt nas nie znał. Pojawili się i coś wygrali - z oczu jechało taką nienawiścią, że zabili by wzrokiem.

To tylko jeden z wielu przykładów ale wystarczy.

 

Najlepiej jest robić swoje i nie wdawać się w takie dyskusje. Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. NIe podoba się? Ok - a jak smaruje dalej to szybko

da sobie spokój jak nie będzie reakcji. Na jednego takiego będzie dziesięciu czy stu takich co im się podoba. I to jest najważniejsze.

 

Dla mnie to zdjęcie ( jakkolwiek uzyskane czy obrabiane ) jest piękne. Dzieło sztuki - moje gratulacje :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno co tak naprawdę mnie zainteresowało w tej dyskusji to guiding na komety i śledzenie komet w EQMOD. Może ktoś w oddzielnym poście napisze jak to zrobić łopatologicznie po polsku, do montaży typu HEQ oraz ASA , myślę że wiele osób na tym skorzysta teraz i w przyszłości.

 

Też jestem zainteresowany, może nie ASA ale resztą - PHD2 zrobił niedawno pierwszy krok - 2 ostatnie posty :) http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/2402-phd-guiding/page-9

Serdecznie pozdrawiam i kryształowego nieba życzę - Jacek  ?
TS T APO 90/600 z TSFLAT2 + Samyang 135 f2 ED z QHY183C + AS 60/240 z RC IMX290M + Canon 550D - sadzane na ZEQ25GT + Nikon 12x50 EX do podglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem wybitnym znawcą astrofotografii ale powiem Wam co ja myślę.

  • Jeśli mamy podchodzić do zdjęcia w sposób purytański to powinna być to surowa nie postakowana fotka, wykonana z czasem ekspozycji zbieżnym z ludzkim okiem czyli ok. 5-10s bo tak widzimy kometkę w okularze
  • Idąc tokiem myślenia demaskatorów fotomontarzu to by było pierwsze poważne oszustwo bo naświetlamy fotę dużej przy użyciu szatańskiego narzędzia montażu paralaktycznego. Statyw i koniec!
  • A lunetka biegunowa...czy fotograf na ślubie,weselu, chrzcinach ma lunetkę biegunową??! Nie bo to twardziel i hardcor.
  • Następny odrażającym oszustwem jest zaprzęgnięcie do tego niecnego procederu kamery guidującej. To już straszny i wywrotowy czyn bo jakiś komputer z zewnątrz analizuje błędy montażu i wprowadza korekty w prowadzeniu.
  • Stakowanie iluś tam klatek oraz usuwanie pojechanych to już zakrawa na skandal.
  • A łączenie dwóch staków układanych na kometę i na gwiazdy to policzek dla prawdziwej astrofotografii. Naświetlanie zaś każdej barwy osobno w kamerze nazwał bym profanacją.
  • Kolejnym już obelżywym i urągającym sztuce fotografii przekrętem jest wyciąganie szczegółów w PS- się, jak można PROGRAMEM GRAFICZNYM ! gwałcić nienaturalnie fotografię, wyciągać farfocle z szumu matrycy! Skandal! Skrytobójstwo sztuki!

 

 

Przesadzasz i trochę mijasz się z prawdą ;) Nikt tutaj nie czepiał się przecież o stackowanie, wyciąganie szczegółów, ustawianie na biegun czy czasy naświetlania ;). To byłby totalny nonsens ;D Chociaż i tacy agenci zdarzają się na forach fotograficznych (oczywiście w odniesieniu do zwykłej fotografii)

 

P.S Musiałem wywalić Twoje emoty bo dostałem komunikat: "Napisano wiadomość z większą ilością emotikon niż to jest dozwolone. Zmniejsz ich ilość."

Optymistycznie zakończę post emotką :D

SCT 11", Maksutov SW 4", Losmandy G11, EQ3-2, Point Grey Blackfly z IMX249, Canon EOS 5D mark II mod, Canon EOS 40D, Canon EOS 30D, C85/1.8 USM, Tamron SP 90/2.8, Tokina 28-70/2.8, Canon 70-200/2.8L, Canon 17-40 L, kupa filtrów i innych rzeczy. Tel 661 239 515.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Istnieje metoda zwana stackowaniem. Polega na tym, że robimy serię zdjęć z głębią ostrości w innym miejscu, następnie łączymy je ze sobą i mamy zdjęcie z dużą głębią ostrości. Efekt jest fantastyczny, ponieważ cały model jest ostry. Niestety organizatorzy większości renomowanych konkursów np. National Geographic nie przyjmują tych prac, ponieważ wg. ich kryteriów nie jest już to zdjęcie a grafika/fotografika. Tutaj mamy do czynienia z czymś podobnym. Nie jest już to zdjęciem a foto-grafiką. Bardzo ładnie to wygląda no ale zdjęciem już to nie jest.

Pomimo wielu ciekawych zdjęć macro jakie mam, żadnego nie mogę wysłać na prestiżowe konkursy :(

Bo np.National Geographic ma purytańskie jak to ujął Prezes podejście do tematu,pilnują aby słowo fotografia które w prostym tłumaczeniu z greki oznacza pisanie światłem było tym w praktyce.Dlatego ich konkursy i publikacje nie dopuszczają zdjęć dotkniętych programami do edycji,a mimo to otwierając to czasopismo wiele fot powoduje opad szczeny.

Gdy się przyjmie ich kryteria to jasne jest że wszelkie stackownie,łączenie kanałów itp nie jest już pisaniem światłem a żonglerką utrwalonymi fotonami.Osobiście cieszę się że akurat prestiżowe pismo jest taką wyspą w czasach gdy już mało kto przywiązuje uwagę do poprawnej ekspozycji,bo i po co skoro mamy PhotoShop >:(

Czytam ten temat i jest mi przykro że nawet tak niszowy światek może być zawistny.Myśle że jest mało ważna definicja,jaka jest dzisiejsza astrofotografia każdy widzi,i chyba w żadnej dziedzinie nie trzeba tylu zabiegów dla imponującego finalnego obrazka,i to jest faktem.

Faktem jest też że Kolega wessel doskonale znający rzemiosło obróbki zastosował innowacje która wzbudziła podziw i zarazem spowodowała reakcję samozwańczych strażników kanonów i reguł co wolno a co nie,ŻAŁOSNE, tym bardziej żałosne gdy samemu się balansuje na ciężko wyznaczalnej granicy co jest czym,no chyba że przyjmie sie kryteria NG którym  transparentności odmówić nie można.

Kolega wessel sam sobie jest winien,zapomniał o polskim piekiełku :P

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polskim piekiełku hmmm. Myślisz, że za granicą jest lepiej? Nie ma tam zawiści, zazdrości itp? Radzę poczytać fora anglojęzyczne a potem rzucać tekstami typu: "polskie piekiełko". Polonofobia jest od jakiegoś czasu w modzie jak widzę. Smutne jest to, że obcokrajowców uważa się za kogoś lepszego od Polaków.

 

 

 

Ciekawostka.. na AP admin tak sprzątał dyskusję o mojej fotce, że ją ( fotkę) wywalił :) w ten sposób zostały posty bandy zapaleńców dyskutujących o niczym...

 

Haha dobre ;)

SCT 11", Maksutov SW 4", Losmandy G11, EQ3-2, Point Grey Blackfly z IMX249, Canon EOS 5D mark II mod, Canon EOS 40D, Canon EOS 30D, C85/1.8 USM, Tamron SP 90/2.8, Tokina 28-70/2.8, Canon 70-200/2.8L, Canon 17-40 L, kupa filtrów i innych rzeczy. Tel 661 239 515.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polskim piekiełku hmmm. Myślisz, że za granicą jest lepiej? Nie ma tam zawiści, zazdrości itp? Radzę poczytać fora anglojęzyczne a potem rzucać tekstami typu: "polskie piekiełko". Polonofobia jest od jakiegoś czasu w modzie jak widzę. Smutne jest to, że obcokrajowców uważa się za kogoś lepszego od Polaków.

 

Czy ja wiem... To co ja zauwazylem to na np. angielskich forach dominuje chwalenie fotek. Czasami to az sie smiac chce, bo nawet jak jest ona masakrycznie zle obrobiona, brak ostrosci i koloru to ludzie ja i tak zachwalaja. Moze to ma byc takie "poprawne politycznie", ale czy uczy to cos wystawiajacego taka fotke?

William Optics Zenithstar 73 III APO, Sky-Watcher Star Adventurer GTi, ZWO ASI1600MM Pro, ZWO EAF 5v, Filtry + kabelki

 

http://www.astrobin....s/FunkyKoval35/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polskim piekiełku hmmm. Myślisz, że za granicą jest lepiej? Nie ma tam zawiści, zazdrości itp? Radzę poczytać fora anglojęzyczne a potem rzucać tekstami typu: "polskie piekiełko". Polonofobia jest od jakiegoś czasu w modzie jak widzę. Smutne jest to, że obcokrajowców uważa się za kogoś lepszego od Polakó

Nie,nie myślę że jest lepiej czy gorzej,jest bardziej bogato i tyle przynajmniej tam gdzie ja przebywałem i ciągle zdarza mi się tam wracać.A polskie piekiełko to slogan w tym przypadku słuszny bo komentujemy coś co wydarzyło sie na polskich portalach a nie zagranicznych które też w miarę regularnie czytam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem... To co ja zauwazylem to na np. angielskich forach dominuje chwalenie fotek. Czasami to az sie smiac chce, bo nawet jak jest ona masakrycznie zle obrobiona, brak ostrosci i koloru to ludzie ja i tak zachwalaja. Moze to ma byc takie "poprawne politycznie", ale czy uczy to cos wystawiajacego taka fotke?

Jak czytałem zagraniczną literaturę zarówno o amatorskich obserwacjach jak i fotografiach, to kilka razy napotkałem na takie jakby zasady savoir vivre wśród astroamatorskiej braci. Mówiły one między innymi, że czy to na zlotach podczas wspólnych obserwacji, czy przy oglądaniu zdjęć nie należy wytykać błędów obróbki czy wad optycznych, a raczej zwracać uwagę na mocne strony. Dopiero kiedy właściciel/autor zapyta o opinię, to można coś zasugerować, albo podpowiedzieć* Wg mnie na pewno sprzyja to zachowaniu cywilizowanego poziomu, szczególnie kiedy mamy już nadszarpnięte nerwy na przykład przez kilkumiesięczne zachmurwienie. 

 

*) nie dotyczy osobników znających się jak łyse konie :)

jolo-astrojolo.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na anglojęzycznych forach fotograficznych również spotkałem sie z wieloma awanturami i pomówieniami. Może miałem pecha? Przykładowo na forum makropasja.pl jeszcze nigdy nie spotkałem się z żadną awanturą. Smutne jest to że na każdym kroku wmawia sie jacy to Polacy są źli a reszta świata wspaniała. Ja tam jestem dumny z tego że jestem Polakiem. Koniec off topu z mojej strony ;).

SCT 11", Maksutov SW 4", Losmandy G11, EQ3-2, Point Grey Blackfly z IMX249, Canon EOS 5D mark II mod, Canon EOS 40D, Canon EOS 30D, C85/1.8 USM, Tamron SP 90/2.8, Tokina 28-70/2.8, Canon 70-200/2.8L, Canon 17-40 L, kupa filtrów i innych rzeczy. Tel 661 239 515.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)