Skocz do zawartości

Nowa dość jasna kometa - C/2013 R1 (Lovejoy)


pguzik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich ::)

mam zamiar  dzisiaj zapolować na lovejoy-a może ktoś mi podać namiary na to cudeńko gdzie jej szukać ok 22-23

 

Godzina 22-23 to raczej za szybko. Nie dość, że kometa będzie nisko nad horyzontem, to do tego wysoko nad horyzontem będzie świecił Księżyc.

Kometa przez całą noc będzie około 4 stopnie na północ od gwiazdy mu Leo.

Jeśli chcesz ją zobaczyć w pełnej krasie, to lepiej obudź się nad ranem (po 3:00). Wtedy Księżyc już zdąży się schować pod horyzont, a kometa będzie świecić wysoko i jeśli będziesz obserwował z ciemnego miejsca, pewnie dostrzeżesz ją gołym okiem (choć słabo), a w lornetce będzie widoczna bardzo dobrze. To wszystko oczywiście pod warunkiem, że pogoda będzie sprzyjać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj i dla mnie dziura w chmurach była łaskawa.

Wstałem przed czwartą. Zerknięcie przez okno - piękne niebo. Chwyciłem lornetkę i dziarskim krokiem ruszyłem na moją miejscówkę nad jeziorem. Po drodze podziwiałem gwiazdozbiory. Po dotarciu na miejscówkę (czyli po jakiś 5 min.) odbezpieczyłem lornetkę i... zobaczyłem, że stoję pod szczelnie zasnutym przez chmury niebem >:(  Na szczęście co jakiś czas pojawiała się dziura w chmurach odsłaniając a to kawałek Oriona z widoczną pięknie M42 a to kawałek Raka z M44 lśniącą kryształami. W końcu jedna z dziur zbliżyła się do głowy Lwa. Lornetka do oczu i... JEST! Z przyłożenia praktycznie. Była tam gdzie miała być. Nie spodziewałem się, że będzie aż taka duża . Jądro jasne i wyraźne, dookoła otoczka. Warkocza nie widziałem przez te kilkanaście sekund chmurowej dziury. Dobre i to.

 

Siedzę sobie teraz wygodnie  domu, popijam gorącą kawę i zastanawiam się czy to była kometa czy jednak chmura :P

  • Like 3

And12, GSO 30mm, Hyperion 13mm, 8mm, Baader OIII 2", SW UHC 2"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś nad ranem wybrałem się z Grzegorzem Guzikiem i kraterem z sąsiednich for na Koskową Górę. Powietrze było przejrzyste, ale trochę przeszkadzały snujące się po niebie cirrusy. Pomimo tego kometa C/2013 R1 była całkiem nieźle widoczna w lornetce 10x50. Oceniłem ją dziś już na 5.2 mag. Na ciemnym, bezksiężycowym niebie musiałaby wyglądać naprawdę fajnie...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wszystko zależy, od której robi się na danym terenie ciemno - na wybrzeżu od 16.30 - zwłaszcza, że zapowiada się dzisiaj piękna pogoda.. Pięknotka będzie bliżej Wolarza - Zapraszam - jest co podziwiać 8)

post-476-0-68396900-1385638760_thumb.jpg

  • Like 1

Serdecznie pozdrawiam i kryształowego nieba życzę - Jacek  ?
TS T APO 90/600 z TSFLAT2 + Samyang 135 f2 ED z QHY183C + AS 60/240 z RC IMX290M + Canon 550D - sadzane na ZEQ25GT + Nikon 12x50 EX do podglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planuję mały wyjazd za chwilę w ciemne miejsce.

Pogoda tymczasowo dopisuję.

Kometa jest jeszcze nisko nad horyzontem - księżyc jednak dość późno wstaje, więc trochę czasu mi na obserwację zostanie.

 

Relacje dodam jutro...

 

Pozdro

m.m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem z krótkiego wypadu w achromatem niedaleko domu. Kometa ładnie widoczna już w lornetce 10x50 i szukaczu 30mm. W achromacie ładnie widać niewielkie ciasne jądro, dość dużą okrągłą otoczkę i słaby warkocz pionowo nad głową komety. Nawet widać lekko zielonkawy kolor.

Przy okazji szukałem komety Newski - powinna byc niedaleko Regulusa, ale nic nie znalazłem. Za to przy okazji zobaczylem pierwszy raz w sezonie tarczę Marsa, poza tym jeszcze Jowisza (1 księżyc był blisko tarczy) i M42.

edit:

Okazało się kometę już widać dobrze z okna to zrobiłem jeszcze szkic - chociaż się przez otwarte okno nie powinno obserwować, ale co tam ;). Szkic wrzucę jutro.

Żeby było bardziej absurdalnie zachciało mi się pamiątkowej fotki komety więc podstawiłem jeszcze Syntę na Dobsonie pod to okno i podpiąłem lustrzanke. Probowałem czasy od 3.2 do 6s. zeby aż tak bardzo nie pojechało - szału nie ma, ale kometa jest, i to jest najważniejsze ;). I nawet ładnie kolor złapało :P.

14bnc77.jpg

  • Like 3

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj (a w zasadzie - dzisiaj) kometa była pięknie widoczna - obserwowałem ją przez lornetki od 10x50, po 20x80. Najlepiej prezentowała się w 15x70.

Jądro było dość mocno skondensowane, miało delikatny zielonkawy zafarb i wydawało się być całkowicie zatopione w warkoczu. Żadnej większej otoczki nie udało mi się zaobserwować. Natomiast warkocz był prawdziwą ozdobą - w najlepszych warunkach (czyli ok. 3:00, tuż przed wschodem Księżyca) wyraźnie było go widać w odległości ok. 2° od jądra komety, a jego delikatny ślad rozciągał się na co najmniej drugie tyle. Czasem miałem wrażenie, że w odległości ok. 5° od głowy też było widać jakieś subtelne pojaśnienie.

Warkocz był dość wąski, miał szerokość ok. 15' i bardzo nieznacznie się rozszerzał. Dopiero wyżej, w odległości 3-4° mógł mieć jakieś 30-40' szerokości.

Gołym okiem głowa komety również była widoczna.

 

Szkoda tylko, że Księżyc wschodził już o 3:00 - gdyby kometa znalazła się wyżej, na ciemniejszym niebie, udałoby się zapewne wyłapać więcej warkocza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj od około północy do wpół do szóstej R1 Lovejoy była absolutną bohaterką nocy, mimo sesji obfitującej w przeróżne piękne obiekty.

Warunki były korzystniejsze niż trzy noce wcześniej - chociaż kometa później górowała, dzięki nieobecności Księżyca zdołała wyżej wspiąć się ponad horyzont na ciemnym jeszcze niebie. Warto było do niej wracać regularnie podczas całej sesji. Niemalże co kwadrans można było zaobserwować poprawę jej widoczności, szczególnie pod koniec nocy astronomicznej, kiedy wspinała się niemal pionowo w górę nad horyzont.

Pewnie będę się powtarzał, ale widok był imponujący. Marek (Gdańsk) nie mógł się nadziwić, jak długi był jej warkocz. 

Na moje niewprawne oko, dość wyraźnie rozciągał się na dobre 4°, chociaż miałem wrażenie, że i przez kolejne 2° widać było jego słabe pojaśnienie.

Udało mi się także wyzerkać trochę więcej komy - w teleskopie 10" była ona bardziej oczywista, w lornetce znacznie mniej (tak jak pisałem wcześniej, w czwartkowo-piątkową noc nie zauważyłem, żeby koma rozciągała się szerzej niż warkocz z niej wychodzący). Za to dwururką łatwiej było śledzić i podziwiać rozpiętość warkocza. 

Muszę też sprostować wcześniejszy wpis - trochę przeszacowałem szerokość warkocza u głowy. Raczej była to wartość bliższa 10' niż 15' (niestety, nie mam jeszcze takiej wprawy w ocenianiu, a i podczas obserwacji ciężko mi czasem zachować zimną głowę, bo bywa, że cieszę się jak dziecko jakimś widokiem).

 

Na koniec bardzo mała refleksja - ten rok miał nam przynieść dwie wielkie komety (wg optymistycznych prognoz, oczywiście). I wiecie co, ciekawe było śledzić PanSTARRSa na wiosnę i ISONa teraz, ale jak dla mnie - to R1 Lovejoy zdecydowanie wygrywa plebiscyt na Kometę Roku 2013 :)

 

PS Przy okazji wielkie podziękowania dla Piotra Guzika za bieżące komentowanie wydarzeń kometarnych i wskazywanie, gdzie szukać i czego szukać.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatniej nocy obudziłem się po godzinie 3, a że niebo było bezchmurne, zapakowałem do samochodu teleskop i lornetkę i pojechałem popatrzeć na komety - głównie C/2013 R1 (Lovejoy). Ze względu, że wyruszyłem dopiero około 4, na miejsce obserwacji wybrałem Biórków Mały - 21 km na NE w linii prostej od centrum Krakowa.

Niebo było całkiem niezłe - w okolicy komety zasięg gołego oka przekraczał 6.5 mag. Kometa była w takich warunkach widoczna gołym okiem bez trudu i wyglądała jak lekko rozmyta gwiazda. Zerkaniem dało się u niej dostrzec (gołym okiem) około 0.5 stopnia warkocza, choć gołym okiem był on bardzo słabo widoczny. W lornetce 10x50 fantastyczna - mała, okrągła głowa, momentami wydaje się, że ma delikatnie zielonkawy kolor. Pierwsze 2 stopnie warkocza widoczne bardzo wyraźnie, zerkaniem długość warkocza oceniłem na 3.8 stopnia. W 33 cm teleskopie zielonkawy kolor głowy był w miarę oczywisty. Widoczne było też jasne malutkie jądro, o lekko trójkątnym kształcie. Warkocz w teleskopie ciągnął się daleeeko poza pola widzenia (o średnicy 1.4 stopnia).

W sumie kometa bardzo ładna - jedna z ładniejszych komet ostatnich kilku lat. Jak dla mnie jednak ustępuje ona zdecydowanie komecie C/2011 L4 (PANSTARRS) obserwowanej na ciemnym i przejrzystym niebie.

Pozdrawiam
Piotrek Guzik
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie się prezentuje. 

Synta 8 , Montaż Celestron CG5GT ,Canon 40D, Canon 300D+kabelek do długich czasów + Laptop Lenovo , Canon SX20 IS , Tair 3S, Rosyjska lornetka  7x50 , Jupiter 21M ,Grzałki , Baader Genuine Ortho 5mm i parę kolorowych filtrów :)  

f684.jpg
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie, jeśli kometa ma ok. 6 mag to czy przez lornetkę 10x50 da radę ją bez problemu zobaczyć ? Pytam, bo, np. galaktyka w Trójącie (M33) wg Stellarium ma 5,70 mag, ale jej nie widze. Czy komety zachowują się jak gwiazdy i nawet przy 7 czy 8 mag mogę ją jeszcze uchwycić ?

Lornetka Nikon Aculon 10x50 (2013); Statyw Velbon DF-61 (2015); Synta 8 (2016); Filtr polaryzacyjny Orion 1,25'' (2016)  http://astro-stw.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie, jeśli kometa ma ok. 6 mag to czy przez lornetkę 10x50 da radę ją bez problemu zobaczyć ? Pytam, bo, np. galaktyka w Trójącie (M33) wg Stellarium ma 5,70 mag, ale jej nie widze. Czy komety zachowują się jak gwiazdy i nawet przy 7 czy 8 mag mogę ją jeszcze uchwycić ?

Bez problemu ja zobaczysz , bedziesz widział ja jako szara plama z warkocz.

Wysyłane z mojego X10i za pomocą Tapatalk 2

Synta 8 , Montaż Celestron CG5GT ,Canon 40D, Canon 300D+kabelek do długich czasów + Laptop Lenovo , Canon SX20 IS , Tair 3S, Rosyjska lornetka  7x50 , Jupiter 21M ,Grzałki , Baader Genuine Ortho 5mm i parę kolorowych filtrów :)  

f684.jpg
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiało się poprawić, parę dni temu warkocz był raczej słaby (przynajmniej w warunkach podmiejskich), a teraz wszyscy o tym warkoczu piszą.

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie kometa bardzo ładna - jedna z ładniejszych komet ostatnich kilku lat. Jak dla mnie jednak ustępuje ona zdecydowanie komecie C/2011 L4 (PANSTARRS) obserwowanej na ciemnym i przejrzystym niebie.

 

A widzisz, w sumie na C/2011 L4 miałem znacznie gorsze warunki niż w przypadku Lovejoya. Panstarrsa obserwowałem z miescjówki ok. 35 km od Gdańska, a Lovejoya z Borów Tucholskich, gdzie niebo jest genialne. Do tego dochodzi korzystniejsze położenie na niebie.

I pewnie dlatego bardziej mi się spodobała ta druga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Z Niedzieli na Poniedziałek miałem super warunki obserwacyjne.

Postanowiłem zatem upolować ponownie kometę Lovejoy.

Byłem pod wrażeniem jak łatwo jest widoczna gołym okiem niedaleko bety Boo.

Zerkaniem ujawniał się krótki warkocz, który celował w stronę 3.5mag jasnej gwiazdy.

Samą kometę bez dodatkowego sprzętu optycznego oceniłem na 5.5mag (DC:7/), a warkocz w lornetce 10x50 na ok. 1.5 stopnia.

 

Przy robieniu fotek miałem straszne problemy z pilotem. Okazało się, że zapomniałem ustawić przerw pomiędzy klatkami. >:(

Pozostało więc tylko 10 klatek do obróbki.

 

34glybm.jpg

 

Fotka została docelowo agresywniej (za pomocą krzywych) potraktowana. Szczególną uwagę poświęciłem detalom w warkoczu komety.

 

Jak na weekend będzie dopisywała pogoda, to w planach jest pomnożenie tych klatek minimum trzykrotnie...

 

A widzisz, w sumie na C/2011 L4 miałem znacznie gorsze warunki niż w przypadku Lovejoya. Panstarrsa obserwowałem z miescjówki ok. 35 km od Gdańska, a Lovejoya z Borów Tucholskich, gdzie niebo jest genialne. Do tego dochodzi korzystniejsze położenie na niebie.

I pewnie dlatego bardziej mi się spodobała ta druga.

 

 

Mi osobiście Lovejoy też bardziej się podoba. Nie wiem czy to przez to, że Panstarrs nie spełniła moich oczekiwań, czy za dużo gazu pyłowego produkowała... ;)

 

 

Mam takie pytanie, jeśli kometa ma ok. 6 mag to czy przez lornetkę 10x50 da radę ją bez problemu zobaczyć ? Pytam, bo, np. galaktyka w Trójącie (M33) wg Stellarium ma 5,70 mag, ale jej nie widze. Czy komety zachowują się jak gwiazdy i nawet przy 7 czy 8 mag mogę ją jeszcze uchwycić ?

 

Wszystko zależy od jasności powierzchniowej.

Kometa Lovejoy jest teraz mocno skondensowanym obiektem, tzn. jest mocno gwiazdopodobna z lekką otoczką i nawet dostrzegalna gołym okiem przy dobrych warunkach obserwacyjnych.

Są natomiast komety na niebie, które są bardzo rozmyte i ciężko je obserwować. Kometa 17P/Holmes po wybuchu parę lat temu, gdy osiągnęła jasność rzędu 2mag była dość długo widoczna gołym okiem jako mocno skondensowany obiekt na niebie. Po tygodniach, jak pył komety się rozprzestrzenił, kometa mocno rozmyta a jej jasność nadal wysoka (ok. 5mag), widoczność tej otóż komety ograniczyła się do ciemnych miejsc...

 

Pozdrowienia

m.m.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kometa C/2013 R1 (Lovejoy) jest o około 1 mag jaśniejsza od M33. Do tego, jest wielokrotnie od tej galaktyki mniejsza. To wszystko przekłada się na bardzo wysoką jasność powierzchniową komety.

Galaktyka M33 ma bardzo małą jasność powierzchniową. Ze względu, że jej jasność całkowita to 5.7 mag a średnica to aż około 60', wygląda ona z grubsza tak, jakby światło z gwiazdy o jasności 5.7 mag "rozsmarować" równomiernie na obszarze o średnicy kątowej 2 razy więcej niż średnica kątowa Księżyca w pełni.

W przypadku komety C/2013 R1 (Lovejoy) mamy do czynienia z obiektem o jasności rzędu 5 mag, którego światło jest "rozlane" na obszar o średnicy około 10'. Zatem powierzchnia głowy komety jest jakieś 40 razy mniejsza niż powierzchnia M33, do tego kometa jest nieco jaśniejsza.
 

 

Są natomiast komety na niebie, które są bardzo rozmyte i ciężko je obserwować. Kometa 17P/Holmes po wybuchu parę lat temu, gdy osiągnęła jasność rzędu 2mag była dość długo widoczna gołym okiem jako mocno skondensowany obiekt na niebie. Po tygodniach, jak pył komety się rozprzestrzenił, kometa mocno rozmyta a jej jasność nadal wysoka (ok. 5mag), widoczność tej otóż komety ograniczyła się do ciemnych miejsc...

Kometa 17P/Holmes była wyjątkową kometą. Tuż po wybuchu, około 25 października 2007 miała jasność około 2.5 mag i gołym okiem wyglądała jak gwiazda, a w lornetce czy teleskopie jak planeta. Dzięki tak dużej jasności i tak małym rozmiarom była wyraźnie widoczna gołym okiem nawet z samego centrum Krakowa.

Początkiem listopada jej pyłowa głowa "spuchła" do 10'-15', a jasność pozostała w okolicy 2.5 mag. Na ciemnym niebie widoczne było słabe gazowe halo, którego średnica sięgała 30'. W tym czasie kometa (ta wewnętrzna część głowy) była ciągle wyraźnie widoczna gołym okiem z centrum Krakowa.

W połowie listopada, 3 tygodnie po wybuchu, kometa ciągle była jaśniejsza od 3 mag, jednak jej głowa miała już około 30' i z Krakowa była widoczna coraz słabiej, choć nadal dało się ją wypatrzeć.

Początkiem grudnia, kiedy rozmiary komety oceniałem na 45'x60', ciągle była widoczna z okolic centrum Krakowa, choć już jedynie zerkaniem. Jej jasność ciągle wynosiła wtedy około 3 mag. Na ciemnym niebie była w tym czasie widoczna fantastycznie - znacznie lepiej niż M31.

Początkiem stycznia z miast kometa już gołym okiem widoczna nie była, jednak na ciemnym niebie nadal rzucała się w oczy jako olbrzymi obiekt (o średnicy rzędu 1.5 stopnia) o jasności ciągle około 3.5 mag.

Początkiem lutego (czyli ponad 3 miesiące po wybuchu) kometa ciągle z ciemnych miejsc była widoczna gołym okiem, choć już dość słabo. Jej średnicę szacowano wtedy na 1.0 - 1.5 stopnia, jednak jasność spadła już do około 4.5 mag.

Ostatni raz widziałem ją gołym okiem początkiem marca, czyli ponad 4 miesiące po wybuchu, była już wtedy jednak ledwie widoczna na idealnie ciemnym niebie, a jej jasność spadła do około 5 mag. Pod koniec marca, ponad 5 miesięcy po wybuchu znalazłem ją jeszcze na ciemnym niebie w lornetce jako ekstremalnie trudny obiekt o jasności 5.5 mag).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przepiękne ujęcie  C/2013 R1 (Lovejoy) http://spaceweathergallery.com/indiv_upload.php?upload_id=91564

  • Like 1

Synta 8 , Montaż Celestron CG5GT ,Canon 40D, Canon 300D+kabelek do długich czasów + Laptop Lenovo , Canon SX20 IS , Tair 3S, Rosyjska lornetka  7x50 , Jupiter 21M ,Grzałki , Baader Genuine Ortho 5mm i parę kolorowych filtrów :)  

f684.jpg
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Lovejoy w szerszym planie. W chmurach dziś po zachodzie Słońca :)

attachicon.gifLovejoy.jpg

Tu jeszcze, jedna klatka, coś mi sie wykrzaczyło w DSS i nie mogę postackowac reszty:(

attachicon.gifLovejoy klatka.jpg

Pewnie masz ten sam problem co ja . W tutkach  napisałem jak stackowac komete w DSS może pomoże .  ;) link http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/1862-tutoriale-do-astro-foto-dso-i-planet/page-4

Synta 8 , Montaż Celestron CG5GT ,Canon 40D, Canon 300D+kabelek do długich czasów + Laptop Lenovo , Canon SX20 IS , Tair 3S, Rosyjska lornetka  7x50 , Jupiter 21M ,Grzałki , Baader Genuine Ortho 5mm i parę kolorowych filtrów :)  

f684.jpg
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze jeszcze nie widziałem tej komety, może się uda, w sumie jestem zajęty i to bardzo tronowaniem w wc :D jak na złość, musiało mnie złapać :D , bardziej wolę te kometę, co jest widoczna od tej wc no cóż, trzeba cierpieć za swoje grzechy nieposłuszeństwa. ;) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...

Kometa została trochę zaniedbana, a przecież po całkiem efektownym listopadzie i grudniu 2013r. wciąż zasługuje na to, by od czasu do czasu na nią zerknąć.

 

Skupiłem siły i dzisiaj rano zapolowałem na nią. Nie jest już tak widowiskowym obiektem - jej jasność to ok. 9,2 mag. Mimo to wciąż ciągnie za sobą ogonek.

Warunki dość trudne, bo mała wysokość nad horyzontem, lekka mgła i coraz bliżej wschód Słońca.

 

Użyty sprzęt to: Sonnar 4/300 + EOS 350D + CG5

Obróbka: DSS, PixInsight, IrfanView

Stack na kometę: jej ruch własny przy ogniskowej 300 mm jest bardzo mały.

 

4 marca Lovejoy  prezentuje się tak:

 

post-2805-0-31811300-1393962822_thumb.jp

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)