Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.01.2021 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Nasz królowa północnego nieba. 60 klatek po 200 sek. ISO 1600 Canon 6D mod 400mm F6.3 Cem 25p
    12 punktów
  2. Używam głównie okularów szerokokątnych do obserwacji (Delite,Delos), ale orciaki BCO10,18,32mm zawsze wożę ze sobą w walizce. BCO10mm to maks jaki jestem w stanie znieść ze względu na źrenicę wyjściową. Niby widać w nich to samo co np w Delite, ale jednak trochę łatwiej przychodzi wyłowienie jakiegoś bardzo ulotnego detalu, na granicy widoczności. Jednym z takich doświadczeń były obserwacje mgławic planetarnych kilka miesięcy temu. Podczas nich obserwowałem ulotne struktury w Abell 72 i w BCO10mm detal ten był nieznacznie łatwiejszy do wyłowienia niż w Delite 11m (może to wynik większego powiększenia w BCO?). W BCO18mm doświadczyłem widoku najpiękniejszych ramoin spiralnych w M33. Obserwując M51 orciakiem Vixena 12.5mm, podczas super przejrzystej nocy , miałem wrażenie delikatnego, popielatego koloru w tejże galaktyce. Więc coś w tym chyba jest. Z drugiej strony dzisiejsze konstrukcje, jak np Delite 5mm potrafią zaskoczyć punktowością i kontrastem dawanych obrazów. Porównywałem go swego czasu z leciwym już nieco Naglerem T6 5mm i wynik tegoż porównania był miażdżący (zmiażdżonym był Nagler). Też mnie to zastanawiało, przecież to są wartości praktycznie nieuchwytne. Teorie mam taką: okulary te dają ostrzejszy obraz (główniw na osi) i przez to plamka światła np słabej gwiazdy jest mniej rozproszona, zajmuje mniejszą powierzchnię i stąd łatwiej ją zobaczyć.
    4 punkty
  3. Trochę odeszliśmy od tematu ,czyli przydatności... Ale nawrócę jeszcze,do różnic,naczytałem się trochę testów i porównań w stosowaniu ortho vs szeroki kąt Wnioski W warunkach jasnego nieba różnice są znikome lub niewidoczne(nie podawane SQM,więc nie pytajcie jak jasnego) W okularach długoogniskowy (powyzej 12mm-15mm)różnice są dużo mniejsze niż w krótkoogniskowych Czym większa średnica teleskopu tym lepiej widoczne róznice w kontraście, pomiędzy okularami A teraz parę słów o przydatności Gromady otwarte,-trudno tu powiedzieć o detalach ,które mogą nam coś powiedzieć o poprawie kontrastu, oczywiscie może zwiększyć się ,ilosć dostrzegalnych gwiazd,ale dla obiektów punktowych(gwiazdy)większe znaczenie ma ostrość jaką generuje okular Gromady kuliste-sprawa podobna,jak w otwartych,zwiększa się ilość widocznych gwiazd,ale w takim mrowiu trudno stwierdzić jakieś różnice ,zwłaszcza że trudno tu też o jakiś konkretny dostrzegalny detal( wszystkie kuliste M i jasne NGC wyglądają tak samo w 235mm jak w 350mm, z tym że w 350mm są jaśniejsze i bardziej ziarniste) Jeżeli ktoś poluje na kuliste o bardzo niskich jasnościach powierzchniowych i nie duzej śr.kątowej , lub gromady kuliste w innich galaktykach ( ale tu przynajmniej 8" telep) może próbować zabawy z ortho Ciemne mgławice i wszystkie mgławice z wyjątkiem planetarnych- są to w znacznej większości ,obiekty o dużych rozmiarach kątowych(mówimy o obiektach teleskopowych nie lornetkowych),często nie widocznych bez użycia filtrów,tu kluczowe znaczenie mają okulary szerokokątne,bez dyskusyjnie. Mglawice planetarne- pytanie czy bawimy się w wyłuskiwanie subtelnych detali,dostrzegalnych głownie przy dużym powerze,czy tylko lubimy sobie popatrzeć.Tylko w pierwszym przypadku jak najbardziej ,zalecam ortho.(dla telekopów min 8") Galaktyki-mówimy głównie o SO,S ,Ir, w E ciezko o jakiś szczegół(zdarzy się czasem pasmo lub żet jak w M87) Podobnie jak w planetarnych,ortho wyłacznie dla koneserów wyłuskiwania słabych,detali przy dużym i śr powerze, i dysponującyh teleskopami min 8". Jezeli ktoś myśli tylko o M31.M33, to szeroki kąt. Grupy i gromady galaktyk- tutaj zwłascza dla teleskoów 12" i wiekszych ortho jak najbardziej. Oczywiście ciasne okulary wymagają platform dla Netonów, przy ok szerokokątnych 7mm ,i krótszych,ciągniecie teleskopu za obiektem to koszmar,a co dopiero w dziurkach od klucza. Krótki ER i mała średnica soczewki, sprawia że bez ogrzewania obserwacja jest bardzo trudna(parowanie) Szerokątne okulary biją wygodą obserwacji na łeb każdego ortho czy plossla,więc jezeli ktoś lubi sobie popatrzec i podziwiać, to po co się męczyć,ale jak zależy ci na detalu i to cie głównie rajcuje to tylko ortho. Zawsze można miec i szerokokątne i dziurki od klucza Dla mnie osobiście astronomia wizualna to galaktyki ,ich gromady(szkicowanie i wyłuskiwanie najdrobniejszych subtelnych detali) ,potem długo długo nic ,i planetarne,a na koncu cała reszta DSO
    3 punkty
  4. Wielka Mgławica w Orionie jest najjaśniejszą i najciekawszą częścią wielokrotnie większej chmury gazu i pyłu rozciągającej się na obszarze ponad 10 stopni, zajmującej ponad połowę konstelacji Oriona. Wymiary liniowe chmury sięgają kilkuset lat świetlnych. Zawiera ona między innymi IC 434, czyli słynną Mgławicę Koński Łeb, małą jednak bardzo jasną M78 oraz ogromną Pętlę Barnarda. Setup: Nikon D610 mod, Samyang 135mm f/2.0 (2.8), Optolong L-pro, ISO-800, SW Star Adventurer, Genesis C5, Bortle 4. Light:15×30s, 100×90s. Dark: 60×90s. Bias: 60×1/4000s Pixinsight, PS CC 2018.
    3 punkty
  5. Obserwuję Taurusem 300/1500 z BCO 10 i 6 mm. Dają świetne obrazy, ale na DSy są to raczej okulary na specjalne okazje, ze względu na małe pole i mały ER. Kiedyś BCO 6 używałem bardzo często, ale w zimniejsze lub wietrzne noce szybko zalewałem go łzami. Dlatego parę miesięcy temu kupiłem Pentaxa XW 5 mm, którym można obserwować godzinami w każdych warunkach. Ale BCO 6 ze mną został i czasem idzie w zawody z XW 5: komfortem obserwacji zostaje daleko w tyle, ale przy paru okazjach mógł lekko wygrać transmisją i kontrastem. Tym BCO 6 w T300 widziałem rzeczy przy super warunkach, które będę pamiętał pewnie przez całe życie, tak że choćby z czystego sentymentu będę go trzymał. Zdarzało mi się skracać go Barlowem do 3 mm, aby przez T300 w x500 patrzeć na małe planetarki o dużej jasności powierzchniowej typu NGC 7027, lub kulki z gęstym centrum, typu M5. Na takie widoki mogę czekać miesiącami, byleby tylko znów coś takiego zobaczyć, i wtedy takie BCO mogą się przydać. BCO 10 ma ER 8 mm, o 3 mm więcej niż BCO 6. Paradoksalnie, te liche 3 mm sporo poprawiają wygodę obserwacji. Ale dalej zostaje małe pole 52*, dlatego też jest to okular na szczególne DSowe okazje, kiedy zależy mi na wyjątkowym kontraście i transmisji, tak jak przy obserwacji planet. Czasem też mniejsze pole BCO jest zaletą, bo jasny obiekt można usunąć poza diafragmę, a blisko położony ciemniejszy, który oglądamy wciąż jest w pobliżu centrum pola widzenia. Wg mnie warto mieć parę dobrych okularów o prostej budowie do obserwacji DSów, zwłaszcza jak nie są bardzo drogie. Poza tym takie okulary pasuje mieć i tak do planet, więc czemu nie używać ich też do DSów. Siła takich okularów będzie najlepiej widoczna w teleskopach o dobrej optyce, z większą światłosiłą i przy dużych powiększeniach, które stawiają okularom duże wymagania. Do takich obserwacji przydaje się już prowadzenie. Moje BCO trzymam na specjalne okazje. ?Na co dzień? natomiast używam okularów o dużym polu i wygodnym ER. Czasem obserwuję też na dwa teleskopy i z paroma okularami więcej nie trzeba ciągle mieszać w wyciągach. BCO lubię także za to że się łatwo rozkręcają i można je sobie fajnie wyczernić.
    2 punkty
  6. Całkowicie niewłaściwe sformułowane pytanie. Możesz zawiesić apo za grube tysiące na az4 za kilka stówek i do wizuala będzie satysfakcjonująco. Możesz też powiesić taniego newtona 150/750 na montażu za kilka(naście) tysi i będziesz miał wyniki w astrofotografii. Istotne jest przeznaczenie sprzętu, jego masa/wymiary i ich wzajemny stosunek.
    2 punkty
  7. Canon 6d, samyang 135/f2, 75 x 145 sekund.
    2 punkty
  8. Na okres wiosenno zimowy zamieniłem achromat na kapryśnego w kwestii kolimacji newtona GSO203/800. Coś jednak udało się popstrykać na dość przyzwoitym poziomie i tym chcę się podzielić. Montaż SkyWatcher EQ-5 Galaktyka Messier 106 L 444 x10 s RGB 50 x 10 s Messier 101. L 300x10s , RGB 50x10s Galaktyka Messier 64 250 x 10 s Galaktyka Sombrero (Messier 104) 150 x 60 s Galaktyka Igła NGC 4565 300 x 10 s Galaktyka Bodego (M81) i Cygaro (M82). Galaktyka Słonecznik (Messier 63) 300x10s, gain 375, offset 200, temp. -20 , bez klatek kalibracyjnych Messier 13 200 x 5 s Galaktyka Wir (M51) 300x10s
    1 punkt
  9. Spróbowałem jeszcze raz obrobić, wciąż uczę się obsługi Pixinsihght. Jeszcze daleko do dobrego poziomu.
    1 punkt
  10. Chyba tak własnie jest. Róznice sa bardzo subtelne i właściwie ograniczaja się do tych chwilowych "przebłysków" ostrosci (w orciakach).
    1 punkt
  11. Bardzo fajnie to wygląda. Powalczyłbym z kolorowymi gradientami tła, bo psują efekt.
    1 punkt
  12. Jeśli taki prosty okular jest dobrze skorygowany, to myślę że na planetach i Księżycu oko mogłoby wyłapać jego zalety ale tylko przy dobrym seeingu. Jednak mowa tu o obserwacjach DS. I tu sądzę, że jednak szersze pole i dłuższy ER zapracują wydajniej niż transmisja lepsza o kilka %. W szerszym polu łatwiej wychwycić słabą poświatę obiektu, a dłuższy ER to komfort przy dłuższym wpatrywaniu się. A różnica w transmisji musiała by wynieść co najmniej 10-15% żeby ją dostrzec. Tak sądzę.
    1 punkt
  13. Kupiłem od Darka najpierw jedną pod teleskop, a potem drugą grzałkę pod guider, jestem bardzo zadowolony, działają wzorowo ? Polecam!
    1 punkt
  14. Wreszcie problem zaczyna być dostrzegany. ?https://menway.interia.pl/obyczaje/nauka/news-zanieczyszczenie-swiatlem-zagrozenie-ktore-widac-az-za-dobrz,nId,4968238#iwa_source=worthsee
    1 punkt
  15. M42 Eq 3-2 + SW 150/750 + Canon 1100d
    1 punkt
  16. Media straszą "bestią ze wschodu", może ktoś potrzebuje grzanie? ?
    1 punkt
  17. Jeszcze Księżyc z 19.12.2020. Małe APO ale daje radę ?
    1 punkt
  18. Canon 6d, samyang 135/2, około dwie godziny naświetlania.
    1 punkt
  19. 12 Autor: Łukasz Sujka Miejsce: Budy Dłutowskie, Wólka Biska Data: 25 listopada 2020 Obiekt: Kratery Clavius i Moretus Montaż: SW NEQ-6 Teleskop: Newton AstroFaktoria 350/1400 z barlowem x3 + Baader R Detektor: ASI 178MM-C Ekspozycja: R: 500 x 5ms Obróbka: Autostakkert2, ImPPG, PS Akceptuję regulamin konkursu.
    1 punkt
  20. 11 Autor: Łukasz Sujka Miejsce: Budy Dłutowskie, Wólka Biska Data: 25 listopada 2020 Obiekt: Krater Plato i Vallis Alpes Montaż: SW NEQ-6 Teleskop: Newton AstroFaktoria 350/1400 z barlowem x3 + Baader R Detektor: ASI 178MM-C Ekspozycja: R: 500 x 5ms Obróbka: Autostakkert2, ImPPG, PS Akceptuję regulamin konkursu.
    1 punkt
  21. Udało mi się dziś skończyć (a może i nie, może jeszcze coś dopalę ) mgławicę emisyjną NGC 7822 znaną również jako Sharpless 2-171. Sharpless 2-171 jest to obszar formowania się nowych gwiazd znajdujący się w konstelacji Cefeusza. Mgławica jest podświetlana przez gorące gwiazdy ze stosunkowo młodej gromady Berkeley 59. Całość tego obszaru znajduje się ok 3 tyś lat świetlnych od nas. Technikalia: 20x600s bin2 Ha ISO 1600 - palone przy pełni. 10x300s bin 1 RGB ISO 800 Całość robiona Canonem 1000d mod + TS Photoline 70/420 + reduktor 0,79x. Wisiało to na HEQ5 opaskowanym. oraz sam Ha Musiałem się kadrowaniem troszkę pobawić, bo klatki RGB były robione z troszkę inną pozycją kamery. Mam jeszcze w zanadrzu 35 klatek po 300s Ha ISO 800, ale na razie ich nie dokładałem tutaj. Wydaje mi się, że wystarczająco jest tutaj wodoru. Może jutro spróbuję użyć tych klatek jako luminacja.
    1 punkt
  22. Bonus, przy okazji sesji z zaprezentowaną wcześniej M 45. Kiedy musiałem żegnać Plejady, to na otarcie łez pozostała mi na południowym niebie jeszcze znana i lubiana gromada M 44 (a z drugiej strony, jak wszystkie obiekty tego typu dosyć niedoceniana). Sprzęt: TS APO 65q, NEQ6, Canon 800d, guiding - ASI 120MC Akwizycja materiału: 24x300 sek. + flaty, biasy i darki Uwagi i konstruktywna krytyka jak zwykle mile widziana. Gdyby ktoś miał chęć pobawić się z tym materiałem to stack jest dostępny na AP w dziale "Bawimy się materiałem" - https://astropolis.pl/topic/74488-bawimy-się-materiałem/page/22/ P.S. Obiekt jest na tyle mało fotografowany, że przekornie wystawię go na konkurs miesiąca grudnia ? Mimo, że to jedynie raptem kilka gwiazdek.
    1 punkt
  23. Pierwsze zdjęcie od trzech miesięcy. Raz, że pogoda taka sobie a dwa (co znacznie bardziej uciążliwe) covidowe szaleństwo. Dostęp do wiejskiej miejscówki mam obecnie mocno ograniczony (teściowie obawiają się odwiedzin), ale mimo wszystko udało mi się wyrwać na święta. Niestety pogoda nie zna litości i użyczyła mi bezchmurnego nieba tylko na godzinę. No w zasadzie na 1,5 godziny - 30 min na obserwacje wielkiej koniunkcji a reszta na Oriona. Ja wiem, że dobre zdjęcie potrzebuje czasu, ale jak się jest na głodzie to cieszy nawet wróbel w garści. Oczywiście będę chciał dozbierać więcej materiału, idealnie byłoby 10x tyle. Zobaczymy co czas pokaże. SW ED80 + Nikon D610 (mod) na HEQ5. 11 x 300s + 10 x 30s; solidny crop
    1 punkt
  24. Nie traćcie nadziei U mnie po kilku dniach niepogody dzisiejszy mroźny poranek popisał się niezła przejrzystością powietrza przy lazurowym niebie. Milo było w końcu wziąć lornetkę do ręki i popodziwiać ośnieżone stoki
    1 punkt
  25. Pogoda ostatnio nas nie rozpieszcza, ale Beskid Niski rządzi się swoimi prawami i jakiś czas temu trafiły się dwie bezchmurne noce (19.12 i 21.12). Dzięki tym anomaliom pogodowym mogłem wrócić do tematu, który drażnił mnie od stycznia tego roku, kiedy to musiałem wyrzucić cały materiał z M 45 do kosza. Mój TS APO 65q miał zbyt dociśnięty korektor przez co wszystkie gwiazdy były paskudnymi jajkami.... a zatem podejście numer dwa. Sprzęt: TS APO 65q, NEQ6, Canon 800d, guiding - ASI 120MC Akwizycja materiału: 67x300 sek. + flaty i darki Dłuższą chwilę zajęło mi znalezienie dobrego zdjęcia jako punktu odniesienia. Zauważyłem dziwną manierę czyszczenia Plejad do gołego czarnego nieba poza samą mgławicą. Przecież tam jest wokoło pełno tego pyłu! To widać piękne na szerszych kadrach. Starałem się pozostawić ich maksymalnie dużo, ale być może dałoby się je bardziej uwidocznić. Gdyby ktoś miał ochotę zmierzyć się z materiałem to oczywiście mogę udostępnić stack.
    1 punkt
  26. Zachciało mi się ostatnio pobawić w szersze kadry mimo, że nie mam bladego pojęcia jak się do tego zabrać ? Ostatnie dni nie zapowiadały się zbyt optymistycznie pod kątem fotografowania, ale znając liczne anomalie pogodowe w moich rodzinnych stronach udało się wyrwać prawie dwie bezchmurne noce. Na danie głównie poszła M 45 (ok 60 x 300 sek. w dwóch sesjach, ale o tym innym razem) oraz M 44 (o tym także). Natomiast na deser wymyśliłem sobie postrzelać losowo w różne obszary nieba i zrobić krótkie sesje Canonem 1100d mod. z bardzo przeciętnym obiektywem portretowym Canon EF 50mm f/1.8 STM. Wszystko to wędrowało sobie na Minitracku LX3. Efekt poniżej - stack z 33 x 60 sek. Bardzo proszę o info jak się do tego zabrać, co poprawić. Gdyby ktoś chciał przy tym materiale się pobawić to oczywiście mogę udostępnić stack.
    1 punkt
  27. Zapomniany materiał sprzed kilku miesięcy, z wieloma podejściami. W końcu znalazłem "ten" efekt z którego jestem średnio zadowolony. Samo Ha jest do zaakceptowania, przeze mnie, a nawet się podoba. O ile dobrze pamiętam, to klatki zbierane spod Brukseli, więc było jaaasno. Heq5, apo65f, Asi533, L-extreme 68x10 minut Wesołych świąt ??
    1 punkt
  28. To jest ten okres w roku, w którym zostajemy wystawieni na próbę ? Bardzo łatwo o zniechęcenie i wyprzedaż części własnego (niepotrzebnego przez brak pogody) sprzętu. Jakoś dziwnie co roku ulegam tej pokusie na przełomie listopad / grudzień ? Na zachmurzone wieczory polecam natomiast literaturę, ostatnia nowość:
    1 punkt
  29. Jedna z ostatnich realizacji. 4 grzałeczki (na szukacz, na okular szukacza, na lw, na okular teleskopu) + mini sterownik dwukanałowy 4-wyjściowy. Całość na 5V zasilana z dwóch wyjść USB powerbanka. Kontroler (paczka zapałek dla zobrazowania wielkości).
    1 punkt
  30. Co lepsze na US? 10" seryjnego Newtona F5 czy 6" równo seryjnego i taniego Cassegrain'a F12 ? Bardzo trudne pytanie, po ostatnich obserwacjach mam jeden wniosek... najlepszy byłby Newton 250 F12 no ewentualnie taki Cassegrain 10" F20 (ale tu rolę odgrywa cena). Jeśli chodzi o detal to Newton pokazał wszystko znacznie jaśniej, pewniej, Cassegrain pokazywał w przeważającej większości te same szczegóły jednak gdy się dobrze przyjrzeć różnicę są ogromne. Plato w 10" we wczorajszych warunkach i przy samym ortho 6 mm, pokazał 5 kraterów, brak światłocienia więc widoczne tylko jako jasne punkty. Ten podwójny na środku rozdzielony na dwie sztuki, czyli widoczne 4 centralne plus 1 ten przy krawędzi. 6" pokazało 3 centralne w najlepszej konfiguracji jaką mogłem z nim uzyskać. Czasami były to dwie sztuki gdy za dużo szkła trafiło do układu. Jednak co mnie uderzyło to to, jak stabilny był obraz w F12 w bezpośrednim porównaniu do F5. Gdy w Newtonie punkt ostrości był cienki jak żyletka i obraz raz był super ostry a raz słaby tak w F12 trzymał swój wysoki poziom przez większość czasu. Trudno mi było zdecydować gdzie jest lepiej. Z jednej strony przeważa detal i jego jasność w 10", drugiej zaś stabilny widok F12. Ostatecznie chyba wolę 10", widok księżycowego ziemniaka (ten krater na południu, zapomniałem nazwy ) gdzie we wnętrzu było kilka drobnych kraterów przyprawia o szybsze bicie serca. I to wszystko przy 300x z świetną jasnością, oczy się nie męczą.... gdyby tylko to był widok tak stabilny jak w F12 Jak widać obserwacje mogą być męczące... asystent zasnął przy teleskopie.
    1 punkt
  31. Jako że nowy montaż niestety ma problemy (wylądował w serwisie gwarancyjnym!) To temat odświerzam nową fotką Ostatnio pogoda do bani... ale jeden wieczór był całkiem całkiem! Wszystkim dobrze znana M42:
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)