lukost
-
Liczba zawartości
4 565 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
167
Aktualizacje statusu dodane przez lukost
-
Po doświadczeniach z astrofoto kwestie związane z wyjazdowym użytkowaniem teleskopu 350 mm mogę określić słowami "grab&go", "plug&play" itp. ?
-
Sądząc po nagłówku, trza tam jechać. ?
-
Ładny bolid, na zielono błysnął.
W nawiązaniu do miejsca które opisuje autor, to spędziłem tam pół życia młodzieńczego, ponieważ pochodzą stamtąd moi dziadkowie. "Radoszyn" leży zaledwie kilkanaście km od ich miejscowości. Niebo tam jest piękne, ponieważ teren nie jest mocno zindustrialny, a raczej rolniczy, jest bardzo dużo lasów, coś podobnego jak w Zatomiu.
-
-
Kurde, nigdy bym nie przypuszczał, że Palomara 7 (alias IC 1276) widać w lornecie.
-
+15 stopni i słonko. Zamiast nart, pojeździłem na rowerze...
-
Wiecie, ile tracimy, nie mogąc (zwykle) zajrzeć do czeluści Pieca czy zanurkować w głębinach południowej części Erydanu? Po wczorajszej sesji wiem już, że dużo, oj, naprawdę dużo...
-
A na Nikona Marine 7x50 WP IF ktoś reflektuje? Też wszystko do dogadania.
-
A tymczasem w Katarze, tuż po wschodzie Słonka, 35 stopni na plusie... Chyba nie warto narzekać na pogodę w Polsce.
-
Ale fajna dziś przejrzystość. Jadę porozbijać kulki.
- Pokaż poprzednie komentarze 3 więcej
-
Byliśmy tu: https://goo.gl/maps/y69f3zsfh1p.
Miejscówka wybrana tak, żeby komety były w ciemnej części nieba. Z Koskowej obydwie byłyby w łunach od Krakowa i Myślenic.
-
Ale fajne dziś niebo. Łańcuch Markariana, Tuttle-Giacobini-Kresak, NGC 4244 czy 4565 w lornecie 25x100 - kapitalne!
-
Ale fajny wieczór: było kilka Perseidów (w tym jeden ok. 0mag w Delfinie, ze smugą utrzymującą się przez kilka sekund), sporo deesków w lornecie 12x56, wschodzący, nadgryziony już, czerwony Księżyc, no i cztery sowy, które prawie w ogóle się nie bały, siedząc spokojnie na słupkach ogrodzenia kilka metrów ode mnie.
-
Ale kapitalna dziś przejrzystość. Tylko halny tak napitala, że łeb chce urwać.
-
Ale mam do dupy niebo... Ciemny Beskid Niski vs pier...y, wściekle oświetlony wyciąg w Białce, robiący shit z nieba w promieniu trzydziestu kilometrów.
-
Ja chyba wolałbym niziny i małe LP (zależy o jakim LP rozmawiamy w przypadku gór). Przejrzystość bywa różna a od sztucznego światła nie uciekniesz, jeśli za każdym razem nie będziesz wyjeżdżał na odludzie. A jeśli chodzi o mgły, to jakoś nie miałem jeszcze z tym większych problemów (tfu, tfu) w moich stronach; poważnie utrudniły mi obserwacje raptem kilka razy (dwa? trzy?) odkąd obserwuję (mam na myśli widoczność, nie parowanie optyki).
-
Ale piękne u mnie dziś niebo. W pakiecie z pełnią, niestety....
-
Ale ta wiosna ujowa pod względem obserwacyjnym...
-
Ależ dziś warunki na południu dopisały. W rezultacie "urodziła się" sesyjka z gatunku "kwintesencja późnozimowej nocy". Będzie z czego obiekty tygodnia sklecić.
- Pokaż poprzednie komentarze 2 więcej
-
Ja też tylko z lornetką. Chociaż sobie przypomniałem jak gwiazdy wyglądają.
Ostatnio ciekawa rzec zachodzi. Widzę dość nieźle Wielkiego Psa i Zająca co kiedyś wydaj mi się było trudnością, jakby łuna była mniejsza ale ewidentnie widać, że ogólnie niebo ma jakiś syf, tzn. nie ma sensu targać 14" ... Niby fajne, ze widać niżej gwiazdy ale co z tego jak na DS zero kontrastu.
-
Ależ halny napitala... Tak dramatycznego seeingu nie pamiętam, przy 100x nie dało się rozdzielić Trapezu w M42 - zlał się w jedną plamę. Za to przejrzystość fantastyczna.
- Pokaż poprzednie komentarze 1 więcej
-
Mokro i na ziemi i na niebie ? Popatrzyłem chwilę (1,5h) i wróciłem bo to nie miało sensu, szczególnie, że gardło mnie trochę boli. Taki np. Abel 12 normalnie już przy 69x da się obserwować a wczoraj przy 189x to w sumie nie wiedziałem czy to flara od gwiazdy czy mgławica ? M42 tylko była warta popatrzenia.
-
Ależ kapitalne dziś niebo. Przebieram już nogami na miejscówce, niech się ściemnia. Szkoda tylko, że Łysy tak wcześnie wschodzi.
-
Ależ niebo się zrobiło - kryształ, a Łysol jeszcze mały. To do zobaczenia rano. :)
- Pokaż poprzednie komentarze 10 więcej
-
Mi to wygląda na głoszenie herezji i podżeganie do buntu - to jest prowokacja jakaś! :) Proponuje wybrać Komitet Astronomicznej Inkwizycji z .. 13 sędziami czy jak to idzie (ogólne zasady są ostatnio szeroko rozpisane w prasie, łącznie z transmisjami tv a że unikam tego typu tematów jak chmur,mgły i deszczu - jaki ja jestem delikatny :) - nie dopiszę szczegółów heh )
-
Ależ noc! Jedna z tych kilku najlepszych w roku. Gwiazdy z północnych rubieży Wilka i Centaura widoczne kapitalnie, tuż nad Tatrami. Zeszlim z deklinacją do -33° (NGC 5824), a można było niżej. Mielim ochotę na kulki w pow. 300x - seeing pozwalał. Nic nie rosiło, nie wiało, no i to ciepełko. Ja kcem więcej tego!!!
-
Ależ piękne niebo się zrobiło. Lorneta w dłoń i spadam, zapolować na zimowe ostatki w Jednorożcu i Rufie.
-
Ależ te engiece 253 i 288 piknie się prezentują w polu widzenia dużej lornety...
-
Arktur wschodzi właśnie, znaczy wiosna idzie. ?
-
Był jakiś bolid koło 21.00? Bo cuś błysnęło dość mocno, ale gdy oderwałem się od lornety nic juzżnie zobaczyłem...
-
Całkiem fajne są te Kosy, Diplodoki, Wilcze Łapy, że o ciemnotach okalających Gwiezdny Obłok Strzelca nie wspomnę...
-
Całkiem udany tranzyt. Pomiędzy dwiema burzami, nad stawem, z widokiem na Tatry, z sympatyczną koleżanką z pracy i Deltą Extreme 15x70...
- Pokaż poprzednie komentarze 1 więcej
-
Też nie narzekam. Najpierw przydźwigałem lornetkę ze statywem do pracy, potem przekonałem się, że z okna nie da rady, potem wyszedłem przed biurowiec, gdzie po rozwianiu się chmur zobaczyłem (prawie) początek tranzytu, potem wiatr zerwał mi filtr i dostałem po oczach, potem przyszły zainteresowane koleżanki, potem była burza, potem obserwowaliśmy przez otwarte okno (Słońce już było niżej), potem po pracy i siłowni rozstawiłem się z Miyauchi na balkonie przed zachodem Słońca :-)