Skocz do zawartości

Brak pogody


szdom1

Rekomendowane odpowiedzi

No ja walczyłem w podszczecińskim Bezrzeczu w piątek. Zapowiadało się bardzo optymistycznie, stanowisko ładnie przygotowane, księżyca brak, parawan rozstawiony... Zdążyłem jedynie obejrzeć podwójną Epsilon Monocerotis A+B w Jednorożcu i przez chwilę Choinkę (która była jednym z głównych celów na tą noc). Już zaczynałem główną zabawę, nawet prawdopodobnie zaczęła mi majaczyć mgławica Stożek, ale dosłownie z 5-10min później, gdy próbowałem mniejszego okularu, stwierdziłem, że jakieś to takie o dziwo niewyraźne... po czym zorientowałem się, że to chmury, które coraz bardziej podnosiły się znad horyzontu przyspieszyły i w dosłownie 10-15min praktycznie całe niebo było zabetonowane.

Wczoraj poranne prognozy nie zapowiadały niczego szczególnego, więc plany na wieczór ustaliłem inaczej. Gdy po 23:00 zbierałem się do wyra spojrzałem przez okno... i jedynie X&$^@% wyszło z moich ust. Pociesza mnie jedynie stwierdzenie Koszy69, że przejrzystość była nijaka (takie też miałem wrażenie: niby gwiazdy są, ale jakieś takie mętne to wszystko), dlatego nawet nie chciało mi się rozkładać lornetki.

Ja tam jednak w prognozach widzę szansę na majówkę. Trzymajmy kciuki.

  • Like 1

SW 200/1000 EQ5 
Optyka:
 ES: 52o 30mm, 68o 20mm, 82o 8,5mm  |  Vixen SLV 6mm  |  SW: x2, Bresser: x3  |  Bresser: 10x50
Filtry:    ES: RGB+UHC, Svbony: CLS, Omegon: polaryzacyjny  |  Baader: ND 5.0  |  Bortle 5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wczoraj były chmury, ale przedwczoraj było ładnie i wykorzystałem pierwszą godzinkę bez Księżyca na maksa, nawet na miejscówce poza domem. To nic, że 90 procent obserwacji, to była walka z parowaniem okularów i miałem ochotę je wyrzucić w krzaki, bo przecież nie było chmur, a ja mogłem zaopatrzyć się w jakieś palniki.

PS Nie wiem, co tam wisi w kraju, ale ja u siebie w bezchmurne noce nie widzę raczej żadnego mleka czy innego syfu (chyba że jest akurat pył z Sahary). Widać oczywiście zmianę przejrzystości, ale jeśli nie ma żadnych niewidocznych chmur, słaba przejrzystość nie robi jakiegoś mleka, czy syfu, które dyskwalifikowałoby całkowicie obserwacje. Oczywiście ma ona ogromny wpływ na widoczność mgławic i galaktyk, ale za mocno przygaszone niebo gołym okiem, obstawiałbym raczej coś innego, może wysokie chmury, albo jakieś dymy. No, chyba że jesteście bardziej wybredni niż ja, to wtedy może faktycznie😉

PPS Ktoś wie może, czy SkippySky to dobra stronka i jak sterować na niej czasem, lub zwalniać animacje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Shuwar napisał:

Już zaczynałem główną zabawę, nawet prawdopodobnie zaczęła mi majaczyć mgławica Stożek, ale dosłownie z 5-10min później, gdy próbowałem mniejszego okularu, stwierdziłem, że jakieś to takie o dziwo niewyraźne...

Mógłbyś nieco rozwinąć obserwację? Stożek jest podobno bardzo trudnym celem. Sam jeszcze nie polowałem, ale z relacji innych, które znam, wynika, że jest trudniejszy od B33. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo mam co rozwinąć. To było moje subiektywne odczucie, coś jakby wrażenie, że za chwilę od wpatrywania się wyłoni się jakiś zarys mgławicy, coś jakby majaczyła mętna powierzchnia między gwiazdami. To oczywiście mogło być tylko złudzenie. Za krótko się wpatrywałem, by to potwierdzić albo wykluczyć. Nie zdążyłem nawet spróbować z filtrami.

SW 200/1000 EQ5 
Optyka:
 ES: 52o 30mm, 68o 20mm, 82o 8,5mm  |  Vixen SLV 6mm  |  SW: x2, Bresser: x3  |  Bresser: 10x50
Filtry:    ES: RGB+UHC, Svbony: CLS, Omegon: polaryzacyjny  |  Baader: ND 5.0  |  Bortle 5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Damian P. napisał:

U mnie wczoraj były chmury, ale przedwczoraj było ładnie i wykorzystałem pierwszą godzinkę bez Księżyca na maksa, nawet na miejscówce poza domem. To nic, że 90 procent obserwacji, to była walka z parowaniem okularów i miałem ochotę je wyrzucić w krzaki, bo przecież nie było chmur, a ja mogłem zaopatrzyć się w jakieś palniki.

PS Nie wiem, co tam wisi w kraju, ale ja u siebie w bezchmurne noce nie widzę raczej żadnego mleka czy innego syfu (chyba że jest akurat pył z Sahary). Widać oczywiście zmianę przejrzystości, ale jeśli nie ma żadnych niewidocznych chmur, słaba przejrzystość nie robi jakiegoś mleka, czy syfu, które dyskwalifikowałoby całkowicie obserwacje. Oczywiście ma ona ogromny wpływ na widoczność mgławic i galaktyk, ale za mocno przygaszone niebo gołym okiem, obstawiałbym raczej coś innego, może wysokie chmury, albo jakieś dymy. No, chyba że jesteście bardziej wybredni niż ja, to wtedy może faktycznie😉

PPS Ktoś wie może, czy SkippySky to dobra stronka i jak sterować na niej czasem, lub zwalniać animacje?

Hej ten  "syf , mleko, coś wisi w powietrzu  " to z mojej strony takie luzne określenie , często jest to pewnie jakas wysoka partia cienkich chmur, nie mniej są takie sytuacje ,że niby według satelity powinno być klarownie , a nie jest , niebo jest mętne czy coś w tym stylu , u mnie tu w rejonie ogólnie rzadko właśnie jest zupełnie czysto . Oczywiscie nie dyskwalifikuje to zupełnie obserwacji i jak widzę gwiazdy to zwykle wychodzę ale ogranicza je raczej do tych jasnych powierzchniowo. 

To co było w sobotę to raczej właśnie jakaś wysoka chmurwa bo było ją widać na satelicie , ale i tak dobrze ,że udało się wyjśc na zewnątrz bo prognozy nie zapowiadały nawet tego i stąd niestety nie planowałem wyjazdu pod ciemne niebo tylko udawałem ,że obserwuje DS-y spod domu Bortle 6 , nie mniej kilka obiektów padło , głownie planetarki . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Shuwar napisał:

Nie bardzo mam co rozwinąć. To było moje subiektywne odczucie, coś jakby wrażenie, że za chwilę od wpatrywania się wyłoni się jakiś zarys mgławicy, coś jakby majaczyła mętna powierzchnia między gwiazdami. To oczywiście mogło być tylko złudzenie. Za krótko się wpatrywałem, by to potwierdzić albo wykluczyć. Nie zdążyłem nawet spróbować z filtrami.

Właściwie to mgławicę Stożek przekreślają w tym przypadku głównie dwie rzeczy: pierwsza to wysokość nad horyzontem. Nawet jeżeli miałbyś już bardzo dobrze zaadaptowany wzrok około godziny 23, Stożek był u Ciebie wtedy na wysokości zaledwie około 11 stopni. To zdecydowanie za mało, żeby podejmować sensowne próby. Druga sprawa, to ostatnie zdanie, czyli filtry. Z tego, co mówią bardziej obeznani, są one chyba niezbędne do tej mgławicy (w tym przypadku zdaje się, że UHC lub H-beta).

Jeżeli chcesz odnieść najlepsze rezultaty dla danego obiektu, poluj wtedy, kiedy będzie on możliwie najwyżej nad horyzontem, czyli gdy będzie przecinał południk niebieski. Możesz to łatwo sprawdzać w Stellarium. Dla mgławicy Stożek niestety sezon się już skończył, a różnica jest drastyczna, bo na południku, z okolic Szczecina, osiąga on wysokość około 46 stopni. Oczywiście często polujemy poza południkiem, ale warto się trzymać ogólnej zasady im wyżej, tym lepiej, w szczególności dla trudnych celów. Na początku ja nie miałem o tym pojęcia i dla przykładu, moją pierwszą M13 widziałem kilka, czy kilkanaście stopni nad horyzontem, co nie przeszkodziło mi oczywiście skakać z radości, ale gdy jest ona wysoko, widzę ją gołym okiem niekiedy wyraźniej, jak wtedy z moją niewiedzą i przez jedną stronę lornetki 40mm.

Możliwe też, że określiłeś mgławicą Stożek ogólną mgławicę otaczającą Choinkę. Jeśli tak, to najbardziej realne szanse miałeś na dostrzeżenie mgławicy refleksyjnej znajdującej się blisko "pieńka" Choinki. Wciąż co prawda była ona tak samo bardzo nisko, ale jest to stosunkowo łatwa mgławica i niewymagająca żadnych filtrów. Warto zapamiętywać lokalizację i położenie względem gwiazd, wtedy w domu możemy zidentyfikować, co to mogło być.

4 godziny temu, Koszy89 napisał:

Hej ten  "syf , mleko, coś wisi w powietrzu  " to z mojej strony takie luzne określenie , często jest to pewnie jakas wysoka partia cienkich chmur

Ja też często tak określam niebo, jak widać mocno, że są prawdopodobnie jakieś cirrusy, czy inne niemal niewidoczne chmury😉 Jeśli chodzi o obserwacje, to chyba takie chmury mnie najbardziej wkurzają. Nawet teraz meteo nie wygląda u mnie za ciekawie. Wczoraj z kolei miały być wysokie chmury i owszem, były, ale koło 22-23 okazało się, że zrobiła się jakaś ciekawsza przerwa i przez to wszystko ją zaprzepaściłem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Foton napisał:

Nie patrzę na prognozy. Jest czyste niebo to wyciągam klamoty i obserwuję. Zdarza się, że okno trwa 15 minut ale co tam. Nie spinam się bo i po co? Czuję, że żyję?

Fajnie, ale nie każdy wyciąga klamoty przed dom w kilka sekund, szczególnie jak mieszkasz w bloku, w mieście, a na obserwacje musisz jechać autem pod ciemniejsze niebo 30 min 😉 

Astro vlogi na YouTube -> klik 
Lornetki
: Orion 2x54, APM 10x50 ED, APM 16x70 ED, APM 25x100 ED  |  Statywy: Manfrotto 475b (głowica 502ah), Benro Mach3 (głowica S6)

szeptykosmosu.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten tzw, syf/mleko to już niestety norma, w tym roku u mnie nie było naprawdę czystego nieba. Wystarczy taka zawiesina żeby od zaświetlenia niebo było beznadziejne bo wszystko się odbija i jest brunatna breja przez którą przebijają się tylko najjaśniejsze gwiazdy. Dzisiejsza prognoza tak samo pokazuje, że czysto nie będzie:icm_1.jpg.1c084b98318aa2ebe28b1049dd3c150f.jpg

I tak też było ostatnio jak polowałem na kometę w Pannie, Spika gdzieś tam się przebijała, Heze nie było widać gołym okiem w tym syfie (ok, za dobrze to ja już nie widzę ale jednak), jechałem na czuja od Spiki w górę zestawem aż trafiłem Heze w lewym górnym rogu, wtedy z podglądu w Stellarium dla 510mm wiedziałem, że kometa będzie w kadrze. Można tylko z łezką w oku powspominać czasy jak wychodziłem przed dom i gołym okiem widać było jak ciągnęła się poświata naszej galaktyki a gwiazd było pełno na ciemnym niebie. Tutaj to już nie wróci... chyba, że będzie blackout jakiś totalny.

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Damian P. napisał:

Możliwe też, że określiłeś mgławicą Stożek ogólną mgławicę otaczającą Choinkę. Jeśli tak, to najbardziej realne szanse miałeś na dostrzeżenie mgławicy refleksyjnej znajdującej się blisko "pieńka" Choinki

Tak, dokładnie o tym miejscu wokół Choinki mówiłem (o ile dobrze się zorientowałem w trakcie obserwacji). Pewnie zmyliło mnie to, że Stellarium podaje alias dla "Christmas Tree Cluster" jako Cone Nebula.

No i dzięki za sugestię, niby to wiem, że czym wyżej, tym lepiej, ale muszę o tym pamiętać planując obserwację, by nie męczyć się na niskich obiektach, bo to bezcelowe. Lepiej ten czas poświęcić na coś, co jest wyżej na niebie.

SW 200/1000 EQ5 
Optyka:
 ES: 52o 30mm, 68o 20mm, 82o 8,5mm  |  Vixen SLV 6mm  |  SW: x2, Bresser: x3  |  Bresser: 10x50
Filtry:    ES: RGB+UHC, Svbony: CLS, Omegon: polaryzacyjny  |  Baader: ND 5.0  |  Bortle 5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Przemek_K napisał:

Ten tzw, syf/mleko to już niestety norma, w tym roku u mnie nie było naprawdę czystego nieba. Wystarczy taka zawiesina żeby od zaświetlenia niebo było beznadziejne bo wszystko się odbija i jest brunatna breja przez którą przebijają się tylko najjaśniejsze gwiazdy. Dzisiejsza prognoza tak samo pokazuje, że czysto nie będzie:icm_1.jpg.1c084b98318aa2ebe28b1049dd3c150f.jpg

I tak też było ostatnio jak polowałem na kometę w Pannie, Spika gdzieś tam się przebijała, Heze nie było widać gołym okiem w tym syfie (ok, za dobrze to ja już nie widzę ale jednak), jechałem na czuja od Spiki w górę zestawem aż trafiłem Heze w lewym górnym rogu, wtedy z podglądu w Stellarium dla 510mm wiedziałem, że kometa będzie w kadrze. Można tylko z łezką w oku powspominać czasy jak wychodziłem przed dom i gołym okiem widać było jak ciągnęła się poświata naszej galaktyki a gwiazd było pełno na ciemnym niebie. Tutaj to już nie wróci... chyba, że będzie blackout jakiś totalny.

Ja marzę o jednej bezchmurnej nocy w nowiu i chociaż jednym blackoucie na kilka godzin w tym czasie 😄 albo chociaż awarii linii przesyłowej do mojej miejscowości 🙂

Dobson GSO 254/1250 + EZ Push To
1,25" ES 82st. 4,7mm | 8,8mm | 14mm
1,25" ES 68st. 20mm
2" APM Ultra-Flat Field 70st. 30mm
Filtry 2": CLS | L-enhance | Moon/Skyglow | O-III | Polaryzacyjny 1-40%
Filtry 1,25": | 12 | 21 | 23A | 56 | 82A | Kometarny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki dzień np. dzisiaj: Słońce, brak chmur w wizualu w sat24, ale na IR "mleczko". Na niebie mgła z lekkim zabarwieniem błękitu. Nie jest to bynajmniej błękitnie  ale właśnie "mleczne" niebo. W nocy zapewne będzie jeszcze gorzej. Gdzie się podział prawdziwy błękit nieba? Jak taka pogoda ma być kolejny rok, to słabo to widzę. Czy to pył, dym czy po prostu rozproszona para wodna? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wczoraj miał być jakiś cirrus według meteo, a okazało się, że było całkiem dobre niebo. Spędziłem na miejscówce ze 4 godziny. Pod koniec sesji Droga Mleczna wzniosła się na tyle, że nie wytrzymałem i spojrzałem po raz pierwszy na mgławice Hantle M27 z filtrem OIII. Zachwycałem się wiele razy Hantlami bez filtra, ale z filtrem mgławica bardzo się wypełniła i zamiast znajomego pięknego ogryzka, stała się pięknie owalna. Potem również nie mogłem się powstrzymać i skierowałem teleskop na mgławicę Ameryka Północna. Kompletnie mnie to oszołomiło, bo nie spodziewałem się aż takiego działania filtra. Wpadłem w wielkie kłęby mgławicy, nawet Pelikan był wyraźnie widoczny. Ta dolna, cienka część Ameryki przy zatoce meksykańskiej po prostu świeciła jak jakaś rzeka ciągnąca się przez pole widzenia. Niesamowite! Po wyjęciu filtra wciąż dało się bez trudu zobaczyć mgławicę, ale bardzo mocno zgasła. NGC 7000 to dla mnie bomba i odkrycie obiektu, który doskonale już znam, na nowo.

Wjechałem wczoraj na miejscówce dalej w krzaki, żeby uciec od jakiegoś mocnego źródła światła na horyzoncie i przez większość obserwacji śpiewały mi ptaki wokół mnie i nad głową, tuż obok niestrudzenie nadawał derkacz, a w tle trwał żabi koncert. To był dla mnie wspaniały znak lata, a żeby tego było mało, na koniec sesji nagle spojrzałem na południe i zobaczyłem Skorpiona. Oczywiście nie mogło zabraknąć Antaresa i M4.

Co najważniejsze, przez całą długą sesje nie zaparował mi ani razu żaden okular, choć używałem w zasadzie prawie tylko Pentaxa 7mm. Wiał trochę wiatr, który pewnie pomagał osuszać optykę. Jedynie zapodziałem latarkę ubraną w czerwone spodenki i chcąc nie stracić sesji, podświetlałem mapę telefonem. Całe szczęście opaska, którą zakrywałem oko, ratowała mi adaptację wzroku. Gdy odjeżdżałem, kilkaset metrów dalej zobaczyłem swoją latarkę na środku drogi, gdzie wcześniej na chwilę się zatrzymywałem.

Dzisiaj meteo pokazuje u mnie brak cirrusa.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024