Skocz do zawartości

C/2011 L4 (PanSTARRS) - Obserwacje


Gość MaciekM

Rekomendowane odpowiedzi

Na Podkarpaciu też wreszcie się wypogodziło. Warunki były całkiem niezłe, choć przejrzystość powietrza nie była idealna.

Kometę wypatrzyłem lornetką 10x50 już o 18:14, kiedy Słońce było jeszcze tylko 6.4 stopnia pod horyzontem. Pomimo tego kometa była już w lornetce widoczna bez trudu z krótkim (około 15') warkoczem. O 18:27, kiedy Słońce ciągle było zaledwie 8.5 stopnia pod horyzontem, kometę dostrzegłem także gołym okiem. Kilka minut później gołym okiem dostrzegła ją tez moja żona. Z każdą chwilą kometa była coraz lepiej widoczna i około 18:45, kiedy kometa była jeszcze 6 stopni nad horyzontem, a Słońce już 11 stopni pod nim, kometa była gołym okiem widoczna bez trudu z warkoczem o długości około 0.5 stopnia. W tym czasie w lornetce metodą zerkania warkocz rozciągał się na około 2 stopnie i był lekko wygięty w lewo. Przez kolejne 5-10 minut warunki widoczności komety się już nie poprawiały, a potem zaczęły się pogarszać i o 19:09 widziałem kometę ostatni raz gołym okiem (była wtedy już zaledwie 2.4 stopnia nad horyzontem), a o 19:16 widziałem ją po raz ostatni w lornetce (jej wysokość wynosiła wtedy 1.3 stopnia).

Początkowo kometa była biała, później trochę pożółkła - sugeruje to, że żółty kolor jest w dużej mierze efektem atmosferycznym. Warkocz komety był szeroki, jego prawa (północna) krawędź była "ostrzejsza", podczas gdy lewa (południowa) była mocno rozmyta. Jądro komety było gwiazdopodobne i bardzo jasne.

Jasność komety oceniłem na 1.9 mag, a średnicę jej głowy na 3'. Kometa była wyraźnie jaśniejsza od gwiazdy gamma Peg (2.8 mag) i wyraźnie słabsza niż alfa And (2.1 mag). Jednakże druga z tych gwiazd znajdowała się znacznie wyżej, przez co jej jasność była znacznie mniej osłabiona w wyniku ekstynkcji atmosferycznej. Jasność 1.9 mag to jasność, którą otrzymałem po uwzględnieniu poprawki na ekstynkcję atmosferyczną zgodnej z tablicą "średnią" podawaną przez ICQ (http://www.icq.eps.harvard.edu/ICQExtinct.html).

Pozdrawiam

Piotrek Guzik

Jeszcze drobne uzupełnienie: podana powyżej jasność (1.9 mag) to moja ocena "lornetkowa" - po opracowaniu oceny wykonanej gołym okiem, otrzymałem jasność komety równą 1.7 mag.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tyle, co wróciłem z obserwacji nieba, ale komety nie widziałem, dlaczego, sam nie wiem, albo chmury zasłaniały albo pagórki, wątpię by ją zobaczył trzeba by mi było wyjść na najbliższy pagórek, ale jak się tam dostać jak śniegu ponad metr byłem wyżej od domu, ale dymy z kominów robiły swoje będę musiał jutro jakoś wydrapać się na pagórek, ale jak tego nie wiem. Ale za to zrobiłem kilka zdjęć koniunkcji Aldebaran, Jowisz, Księżyc. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

depta1234,

Jasność komety określam na 3,4 mag. do 4,0 mag.(gwiazda porównania: theta1i theta2 Tauri).

Domyślam się, że nie uwzględniłeś ekstynkcji. Gwiazdy, których użyłeś do porównania świeciły znacznie wyżej niż kometa, a kometa świeciła nisko nad horyzontem. W takiej sytuacji gwiazdy porównania i kometa były w innym stopniu osłabione przez ekstynkcję i aby poprawnie określić jasność komety, należy uwzględnić poprawki na ekstynkcję. Jeśli kometa w momencie obserwacji znajdowała się 6 stopni nad horyzontem, poprawka ta oznaczałaby zwiększenie jasności komety aż o około 2 mag, jeśli znajdowała się niżej, to ta poprawka byłaby jeszcze większa.

Pozdrawiam

Piotrek Guzik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem i upolowałem. Nie oceniałem jasności i wielkości - po prostu podziwiałem przez lornetkę 10x50  :)

Duża i jasna oraz wyżej niż się jej spodziewałem. Zabarwiona od atmosfery na żółto-pomarańczowo.

Piękna.

And12, GSO 30mm, Hyperion 13mm, 8mm, Baader OIII 2", SW UHC 2"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warszawskie Trolle nie dały się ruszyć z zimowych legowisk, ale nie zniechęciło to samotnego łowcy nocnych wrażeń. Po 18.30 był na swej świetnej miejscówce wśród wschodniomazowieckich pól patrolując zachodni horyzont. Było jasno, Słońce tuż pod horyzontem, na polach śnieg a Księżyc też dokładał swoje. Jednak po kilku przejazdach zachodniego obszaru dostrzegłem w lornetce 8,5x44 prawdziwą kometę. Piszę "prawdziwą", bo tak pięknej, jasnej i ozdobionej długim warkoczem jeszcze nie widziałem. Holmes obserwowany z podmiejskich miejscówek nie robił takiego wrażenia. Cóż znaczy zimowe, wiejskie niebo. Kometę obserwowałem od wysokości ok. 5 stopni nad horyzontem (godz. 18.45) do zniknięcia w mgiełce atmosfery gdzieś 2 stopnie powyżej "końca świata". Była świetnie widoczna w lornetce dość ciemnej (15x56) jak i jasnej (10x60). Wyglądała jak parabola lub fragment bardzo wydłużonej elipsy z gwiazdopodobnym, jasnym jądrem na dole, warkoczem wyrażnie odciętym od tła na długości do 0,5 stopnia a i  dalej zauważalnym momentami jako coraz słabsza mgiełka nawet do 1 stopnia od jądra. Gołym okiem nie zdołałem  jej dostrzec. Próbowałem patrzeć przez lornetę z filtrami UHC-E (Astronomik), jednak filtry wycinały zbyt wiele światła i widok był marny.

Za to jak później patrzyłem przez filtry z lornetą 20x77 na Wielką Mgławicę w Orionie, zielonkawy "duch" z parą "oczu" (theta 1+2 Ori) płynął na nieboskłonie rozciągnięty na kilka stopni wpatrując się we mnie. Ponieważ w międzyczasie przeniosłem się na leśną drogę, możecie sobie wyobrazić siłę wrażeń.

Eeech tam!

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość MaciekM

Jest! Udało się! Mam skubaną. :)

Chmury ustąpiły, jest i kometa. Początkowo mieliśmy się z Piotrkiem Guzikiem wybrać na Przełęcz Szklarską (koło Królika Polskiego), jest to nasza stała miejscówka z bardzo ciemnym niebem. Dodatkowo zachód z tej miejscówki jest dobrze odsłonięty. Niestety z 14/15go marca mieliśmy małą "klęskę żywiołową". W ciągu nocy napadało,czy raczej nawiało ponad metrowe zasypy. Wiatr tej nocy dochodził do 80-90km/h, mieliśmy przerwy w dostawie prądu drogi w okolicy były kompletnie nie przejezdne. Nawet na następny dzień nie było sensu odśnieżać chodników koło domu. Wiatr wciąż wiał dość mocno... na tyle mocno, że gdy zdążyłem odśnieżyć 10m chodnika to początek był z powrotem zasypany "na równo".

Pogoda była koszmarna, jedynie ICM nastrajał bardzo optymistycznie dając szanse na pogodne noce na najbliższe dwa dni.

Ze względu na pogodę a przede wszystkim na ilość śniegu zrezygnowaliśmy z wyjazdu. Wybrałem się więc na poszukiwanie dogodnej miejscówki z odsłoniętym horyzontem zachodnim. Jako awaryjne wyjście miałem górkę Podniebylską (+ kilka innych bardziej odległych ode mnie), niestety kolega, który obiecywał mi transport nie był tego dnia do dyspozycji. Pozostało mi szukanie miejscówki w obrębie mojego terenu. W kilku miejscach na śniegu rysowałem "różę północy"... w końcu ostatecznie decyzja padła na miejscówkę, której nie brałem pod uwagę a okazała się być najlepsza. ;)

Ok. 17stej zabrałem się za odśnieżanie. Wcześniej umówiłem się z Kwikiem, który przyszedł do mnie na nogach. :D Do odśnieżenia miałem odcinek dobrych kilkudziesięciu metrów. Ciekawie to wygląda u mnie na podwórku, zwłaszcza, że śnieg po kolana. ;) Długa odśnieżona, poskręcana nitka z placem obserwacyjnym na końcu.

Pozostało teoretycznie jakieś 42min. do zachodu Słońca. W tym czasie wygenerowałem sobie współrzędne Alt/Az komety i Słońca w interwałach 10ciominutowych.

O 17:10 wybrałem się na miejsce obserwacji z zegarkiem, ołówkiem i kartką w oczekiwaniu na zachód Słońca. Gdy Słońce zachodziło zaznaczyłem na śniegu swoje ślady butów w miejscu którym stałem i zapamiętałem w którym miejscu zachodzi Słońce w odniesieniu do pobliskich drzew. Czas zachodu Słońca odnotowałem o godzinie 17:24, czyli ok 18 minut wcześniej niż dla horyzontu astronomicznego. Po zanotowaniu godziny zachodu i zapamiętaniu miejsca na horyzoncie gdzie Słońce się schowało, poszedłem do domu sprawdzić na jakiej wysokości znajdowało się Słońce w momencie zachodu z mojej miejscówki. Okazało się, że Słońce było na wysokości ok. 2o, czyli na takiej wysokości mam horyzont.

Ok. 18stej Kwiku u mnie zawitał, niemal od razu wybraliśmy się na pole bitwy. Niebo było jeszcze bardzo jasne, jedyne widoczne obiekty to Księżyc i Jowisz, które gołym okiem zaobserwowałem jeszcze podczas odśnieżania miejscówki przed zachodem Słońca. Dopiero nieco później widoczny był już Syriusz.

Komety poszukiwaliśmy długo mimo namiarów. Niestety prawdopodobnie była to wina lornetki i/lub mojego wzroku. Lornetkę wyostrzyłem na Księżycu, jednak gdy już znalazłem kometę to była ona wielką, mglistą plamą. Dopiero po chwili,gdy lekko odsunąłem oczy od lornetki obraz się wyostrzył. Kwiku stwierdził to samo.

Na obserwacje przyszli też sąsiedzi... a raczej sąsiadki w tym jedna z synem. Jedna sąsiadka widziała jeszcze przed zachodem Słońca jak rozstawiam sprzęt i poinformowała, że przyjdzie popatrzeć. Druga sąsiadka z synem przyszli niespodziewanie. Okazało się, że usłyszeli w Panoramie o "czymś co ma dzisiaj przelatywać" i doszli do wniosku, że po to machałem łopatą na środku łąki. :D

Czekali z niecierpliwością na to aż znajdziemy kometę (kto się ubiera na zimowe noce w getry i chodzi w adidasach? :o).

Gdy w końcu odnalazłem kometę w lornetce było słychać różne okrzyki radości... w tym łacińskie. :szczerbaty:

W ułamku sekundy wszyscy chcieli być przy lornetce.

Kometa bardzo mile mnie zaskoczyła, jasne niemalże gwiazdopodobne jądro wewnątrz komy i długi, szeroki warkocz. Tak jak to opisywał Piotrek z południową częścią rozmazaną i północną "wyostrzoną". W tym momencie widoczny warkocz miał ok. 0.2o długości.

Widok komety zachwycił też towarzyszki i towarzyszy obserwacji.

Chwile potem, kometę odnalazłem w teleskopie, niemal natychmiast po przystąpieniu do poszukiwań. To co zobaczyłem w okularze przerosło kilkukrotnie moje wyobrażenia. Warkocz komety w tym momencie ledwo mieścił się w polu widzenia okularu (SWA17mm POW=77x FOV=1*).

Odnajdując kometę w teleskopie dałem zajęcie grupce obserwacyjnej na najbliższą chwilę. W tym czasie miałem przystąpić do oceny komety gdy.... Kwiku zawołał: "widzę ją gołym okiem... a niee to nie ona... a niee no patrz coś tam jest". Patrzę... patrzę... JEST!  :o  Jest kometa z wyraźnym warkoczem. Wyglądała tak jak na fotkach...

Gdy kometę udało nam się dostrzec gołym okiem na placu boju pozostaliśmy tylko we dwójkę z Kwikiem. Niebo było coraz ciemniejsze, kometa stawała się coraz lepiej widoczna.

W końcu o 18:50 udało mi się wykonać oceny komety. Jak do tej pory regularnie co jakiś czas zmuszony byłem szukać szczęki w zaspach a roztrzęsione ręce i musk odmawiały posłuszeństwa...

Niestety w okolicy słabo było z gwiazdami porównania, ostatecznie zdecydowałem się na użycie do oceny dwóch gwiazd Alfy Andromedy (ALPHERATZ) oraz gammy Pegaza (ALGENIB). Ta druga znajdowała się ok. 5* od komety. Wizualnie w lornetce, po rozogniskowaniu Kometa była wyraźnie jaśniejsza od Gammy Pegaza, jednak znacznie bardziej ciemniejsza od alfy Andromedy. Po uwzględnieniu średniej ekstynkcji z tabeli ICQ otrzymałem wypadkową jasność 2.3mag. Średnicę głowy oceniłem na 10' i DC=8. Długość warkocza w lornetce oszacowałem na 0.5o w kącie pozycyjnym 65o.

Z Kwikiem kometę obserwowaliśmy do momentu jej zachodu. Do tego czasu widoczna była gołym okiem.

Po obserwacjach długo jeszcze emocje nie opadały. Do tej pory gdy zamykam oczy widzę to cudeńko. ;)

Na koniec chciałbym podziękować Kwikowi za towarzystwo podczas obserwacji komety... Zawsze to lepiej z kimś szczeny po zaspach szukać. :D

Pozdrawiam!

MaciekM

P.S. Dzisiaj kolejne próby jeśli dobrze pójdzie...

P.S.2 Nadal czekam na wasze relacje i zdjęcia. ;) Brakuje mi relacji z 15go marca. :) ślijcie na meila admin(at)sok-ptma.astronomia.pl :smokin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VI zlot w zatomiu zakończony. Niewatpliwą ozdoba tego spotkania była oczywiście  kometa C/2011 L4 (PanStarrs). Osobiście miałem okazję obserwowac ją kazdego zlotowego dnia. W czwartek 14stego widziałem ją w lornetce Kronos 20X60. W dwa kolejne dni, piątek i sobotę, widoczna juz była również gołym okiem :) Zrobiłem jej sporo zdjec. Zamieszczam tu dwa z nich. Pierwsze z 15-03-2013 drugie to stack 32 klatek z 16-03-2013. Pozdrawiam wszyskich którzy razem ze mna delektowali sie tym widokiem :)

post-80-137699884366_thumb.jpg

post-80-137699884379_thumb.jpg

M_j_Wszechswiat_Baner.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj poszedłem na łatwiznę i obserwowałem ją z okna w łazience. Widoczna ok. 18.40  w lornetce 10x50. Przed 19.00 widoczna gołym okiem- głównie zerkaniem, ale chwilami na wprost jako jasny przecinek :) Żona bez problemu widziała ja na wprost po czym biegała po mieszkaniu wołając: widziałam kometę, widziałam kometę!

:D

And12, GSO 30mm, Hyperion 13mm, 8mm, Baader OIII 2", SW UHC 2"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu parę minut temu zaliczyłem obserwacje Komety nad otuliną Ojcowa,a kometę obserwowałem szukaczem 9x50 bez problemu ją odnalazłem a wystarczyło kilka sekund hi hi... :)  Kometa Panstarrs prezentowała się pięknie z warkoczem a jądro bez problemu widoczne komety :o No cóż kometa słabnie i na dodatek nisko nad horyzontem ale było warto ją obserwować  8)

Lornetka DO extreme ED 7x50 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś też ją miałem, z balkonu na warszawskim Ursynowie. Widoczna przez wszystkie lornetki, gołym okiem nie zdołałem jej dostrzec. W lornecie 20x77 zerkaniem dało się zobaczyć oba warkocze - pyłowy jaśniejszy, łukowaty, wyraźnie odcięty od tła i prosty gazowy, słabszy i rozmyty. Jądro jasne, nieostre na brzegach.

Dzisiaj naprawdę użyłem, bo powietrze jest bardzo przejrzyste, Orion w całej krasie, Byk z Hiadami i Plejadami i jeszcze Księżyc z terminatorem na wielkich kraterach.

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie zobaczyłem dzisiaj tą kometę. Ok 19:00 poszedłem na pole niedaleko domu z lornetką. Tym razem przeczesywanie całego zachodniego horyzontu przyniosło rezultat - w pewnym momencie w polu widzenia lornetki ukazała się dobrze widoczna kometa z efektownym warkoczem. Potem dojrzałem ją także gołym okiem jako mglistą niewyraźną plamkę. Niedługo potem przyjechał jeszcze kolega, ale już kometa była niewidoczna -  znikła w będących nisko nad horyzontem chmurach.

W najbliższym czasie trzeba będzie już pojechać na solidniejsze obserwacje z teleskopem i lustrzanką.

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz się dowiedziałem od ciebie, że zorza w Polsce była  :o . U mnie nic nie było, bo bym zauważył. Albo było tak słabe, że nie zwróciłem uwagi.

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma prawo do własnego zdania, ale nie do własnych faktów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość MaciekM

Anka - To Twoje fotki? :O

Jak nie to, podaj autora... muszę mieć ta fotkę z zorzą i kometą w galerii SOKu. ;)

P.S. Kometa ponownie zaliczona. ;) Dzisiaj jasność oceniłem na 1.7mag.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)