Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.05.2018 w Odpowiedzi

  1. Czyli Mgławica Orzeł. Po długim okresie przerwy od astrofoto postanowiłem wrócić do tego dającego dużo różnych, czasem skrajnych wrażeń hobby. Póki co wypaliłem jakieś 3,5h H-alfa w subekspozycjach po 5-min. Jak pogoda pozwoli to dopalę resztę kolorów. Poniżej prezentuję efekt pracy. Dawno nic nie obrabiałem tak intensywnie w PS, dlatego wszelkie uwagi mile widziane Kadr mógłby być trochę lepszy... next time. Sprzęt: TS APO 65Q, Atik 314 L+, Baader Ha, HEQ5, Lodestar (guider). Obróbka w Fitswork i Photoshop CC 2018.
    13 punktów
  2. Następny Saturn zarejestrowany wczoraj rano. Warunki nieco lepsze niż poprzednio, ale nadal słabe. Oryginalny rozmiar i elektronicznie powiększony. Tak jak poprzednio SCT 8" + ASI 224 MC.
    11 punktów
  3. Udało mi się trafić w dosłownie pięciominutową dziurę w chmurach i nagrać avika walcząc z wywalającym się sterownikiem. Niestety tylko wersja b&w i tylko z ogniskowej 1200 mm. Na tarczy Jowisza widoczna Wielka Czerwona Plama, niestety nie udało mi się uchwycić Europy która schowała się 5 minut wcześniej za planetę No cóż, lepsze to niż nic 1100 klatek, VRmc -3+, GSO IR Cut, 160/1190
    7 punktów
  4. Godz. 21.00, nad Szczecinem. SL1000 z parapetu, ISO100, 1/30s:
    4 punkty
  5. 57% 369608km od Matki Ziemi o 20:30 nad Ustką Canon 550D z Tamronkiem 70-300. ISO100, 1/200s.
    4 punkty
  6. Zięba, pozowała mi podczas spaceru po Parku Solankowym w Inowrocławiu.
    4 punkty
  7. Podział na znaki zodiaku, który podałeś, dotyczy wyłącznie astrologii i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Tak naprawdę gwiazdozbiory, przez które przechodzi ekliptyka, mają różne rozmiary na niebie i w zależności od tego Słońce "przebywa" w nich przez różny czas. Dodatkowo okres pobytu Słońca na tle danego gwiazdozbioru nie jest identyczny każdego roku, a to za sprawą zjawiska precesji osi ziemskiej. Tutaj wzięłam tabelkę z Wikipedii, na jej przykładzie możesz zobaczyć, jak bardzo różni się astrologiczna wizja zodiaku od tego jak rzeczywiście wygląda droga Słońca po niebie w ciągu roku, tu akurat dane dla 2011 r. Zwróć uwagę nie tylko na dni, ale też na to, że tych gwiazdozbiorów tak naprawdę jest 13 (dodatkiem jest tu Wężownik).
    4 punkty
  8. Trójkąt letni. Canon 1100D mod, Canon 24mm f/2.8, 20x15s, ISO 3200
    4 punkty
  9. Mój pierwszy Jowisz ? pełna powaga proszę się nie śmiać Canon 600D + Barlow 2x + Synta 10", stack z 15 zdjęć, obróbka w GIMP. Warunki niesety były słabe może dzisiaj się uda coś lepiej
    3 punkty
  10. Dochodzę już do maksimum jeśli chodzi o możliwości fotek z balkonu z Krakowa nad blokiem na przeciwko Mam nadzieję, że na weekend trafi się pogoda to wyjadę za miasto i powinno to przynieść efekty w postaci większej ilości detali. Większy cykany z ogniskowej 3000 mm, mniejszy z filtrem IRcut, ogniskowa 2000 mm. Odpowiednio 800 i 1000 klatek, ATM teleskop 160 mm, ręczne prowadzenie na dobsie, kamerka VRmc-3+. Sorki BlackAdder, ale spodobało mi się strasznie to jak opisujesz fotki
    2 punkty
  11. Ja wczoraj wymiękłem, Księżyc nie dawał mi spokoju a i spać się chciało? do 23:00 nie mogłem jej wypatrzeć a patrzyłem dobre miejsce z okularem 32 mm. Niby coś tam majaczyło ale to chyba bardziej z przymusu, żeby odhaczyć i pójść do łóżka? Bliżej nowiu spróbuję raz jeszcze.
    2 punkty
  12. Wyłuskałem ją w 15x70. Nie wyszła od razu, dopiero po chwili wyłoniła się z mętnego tła. Mocny już blask księżyca skutecznie uniemożliwiał jej jakikolwiek kontrastowy obraz, więc oprócz kształtu, który sprawiał okrągłe wrażenie, to nic więcej o niej nie mogę powiedzieć. A poza tym to małe to i ciemne - fajny obiekt. Zdawało mi się, że widzę pierwszy raz, ale potem sprawdziłem i jednak rok temu chyba błądziłem w tamtej okolicy. Aha, no i warto dodać, że gromadka należy do listy Herschel 400, jako jedyny obiekt w konstelacji Wagi.
    2 punkty
  13. 46%, 366615km od Matki Ziemi Canon 550D z Tamronkiem 70-300. ISO100, 1/200s.
    2 punkty
  14. Dzisiejszy z 20:30 45.7% tarczy P900 1/200s f/6.5 ISO100
    2 punkty
  15. Dziś nad ranem trochę się bawiłam aparatem, oczywiście bez porównania ze zdjęciami powyżej, ale i tak miałam świetną zabawę ISO 800, f/5.6, czasy 13-25 s
    2 punkty
  16. Galaktyka Słonecznik (Messier 63, M63, NGC 5055) NEQ6, CT8, Atik 383L+, L300s Wyświetl pełny artykuł
    2 punkty
  17. I ja mam pierwszego Saturna w tym roku Strzelony zestawem do DS więc mały i jakość taka sobie :/ Następnym razem bardziej się przyłożę.
    2 punkty
  18. Ostatnio na sąsiednim forum, odnowiły się pytania o przewagę serii niebieskiej Maków nad nową serią czarną. Skłoniło mnie to wykonania testu i krótkiego opisu, który dodałem niedawno na swoim blogu. Wklejam go tutaj. Czy niebieski Mak jest lepszy od czarnego? Na forach astronomicznych w Polsce często można się spotkać z mitem, jakoby stara niebieska seria Maków Sky-Watchera była lepsza od nowej czarnej serii. Dużo osób zadaje pytanie "Czy niebieski Mak jest lepszy od czarnego?". Postanowiłem to sprawdzić na dwóch losowych teleskopach z obu serii. Na początek parę słów o warunkach. Test przebiegał pod wiejskim niebem w połowie maja. Noce są już jasne, lecz w tym przypadku nie ma to większego znaczenia. Na południowym horyzoncie brak zabudowań, jedynie pole uprawne. Atmosfera stabilna, seeing dobry. Jeżeli do kogoś przemawiają liczby określiłbym te warunki jako 6-7/10. Oba teleskopy chłodziły się około 2 godzin zanim przystąpiłem do testu. Miejsce testu Wykorzystałem dwa Maki 127. Egzemplarz z serii czarnej zakupiony w 2017 roku, niebieski używany, data zakupu nieznana. W obu teleskopach używałem tego samego zestawu kątówka (WO Dielectric) + okular. Okulary to Vixen NPL 25 mm (60x), SW WA 15 mm (100x) I SW Silver Plossl 10 mm (150x). Całość posadzona na montażu HEQ5. Kolimacja została sprawdzona na gwieździe. Obiektem, w który zacięcie patrzyły oba teleskopy, był oczywiście Jowisz. Tuż przed zachodem odbywał się tranzyt Io. Sam Jowisz nie był tym za bardzo wzruszony i zaprezentował się bardzo majestatycznie. Wielka Czerwona Plama wyłaniała się zza krawędzi około godziny 24:00. Symulacja CalSky Dwa pasy równikowe były dokładnie widoczne. Przy powiększeniu 100x dało się dostrzec też trzeci pas na północy. Co pewien czas widoczne "zawirowania" w północnym pasie równikowym. Usilnie starałem się wyłuskać WCP. Niestety ze względu na to, że znajdowała się na krawędzi, była widziana jedynie oczami wyobraźni W moim odczuciu powiększenie 100x było najlepsze w odbiorze. Jowisz na ciemnym tle, trójwymiarowy, zawieszony w przestrzeni. Także w tym powiększeniu dało się dostrzec najwięcej detalu. Przy 150x obraz już mocno zdegradowany przez seeing. Zaznaczone obserwacje. Źródło. Według mnie oba teleskopy pokazały praktycznie to samo. Nie zauważyłem żadnych różnic w obrazie. Po tym teście jestem przekonany, że średnia jakość teleskopów z obu serii jest podobna. Oczywiście do profesjonalnego testu potrzeba by wielu teleskopów. Jak wszędzie, może trafić się lepszy lub gorszy egzemplarz. Podsumowując, Mak Makowi nie ma czego zazdrościć
    1 punkt
  19. Od połowy miesiąca mamy nową wersję - 200q - https://sourceforge.net/projects/eq-mod/files/EQASCOM/
    1 punkt
  20. Wszystkiego Najlepszego i 100 Lat w uśmiechu i radości z naszego hobby
    1 punkt
  21. 1 punkt
  22. Najlepszego, 100 lat, jeszcze większych osiągnięć astronomicznych i spełnienia marzeń.
    1 punkt
  23. Udało się dozbierać więcej klatek do kwietniowej wersji. Canon 500d, Newton SW 200/1000, wybrałem najlepsze klatki i zostało - 40 x 4 minuty i 20 x 6 minut.
    1 punkt
  24. Nie daje mi spokoju ta gromada. Kolejna obróbka.
    1 punkt
  25. Ciut a bym przegapił... znam Cię tylko z Twoich prac ale to wystarcza żebyś była zawsze widziana w grupie Osób Wyjątkowych! 100 lat Olu!
    1 punkt
  26. Zdrówka, nowych wyzwań i osiągnięć, ale także czasu spędzonego sam na sam z niebem. Sto lat!
    1 punkt
  27. 1 punkt
  28. Sto lat, sto lat niech żyje nam i ciut więcej i duuuuuuużo zdrowia!!!
    1 punkt
  29. Na głównej urodzin brak Taka młoda a już wiek ukrywa Ale to chyba jutro będą narodziny..... Michałowi kalendarz przyspieszył Olu - spełniania wszystkich marzeń i czyściutkiego nieba przez najbliższe 100 latek
    1 punkt
  30. Olu, najlepszego, zdrówka szczęścia, oczywiście pogodnych nocy i dni abyś mogła z uśmiechem dzielić ją z nami
    1 punkt
  31. Powiększenia 300x w naszych warunkach praktycznie nie wykorzystasz. Lepiej mieć na początek coś w okolicach 200x. Podczas moich ostatnich obserwacji (jeszcze przed tym niedawnym wyjątkowym seeingiem) Jowisz dla mnie najlepiej wyglądał w 100x.
    1 punkt
  32. Wczorajsza sesja była ostatnią przed nadejściem białych nocy. Księżyc zachodził dość późno, prognozy też nie dawały gwarancji czystego nieba (i faktycznie południowy horyzont był zawalony chmurami, z których chwilami odrywały się kawałki waty, zaśmiecając nieboskłon) ? ale ostatecznie pojechałem na miejscówkę. I nie żałowałem. Przejrzystość dopisała, a ja łapałem ostatki wiosny (kapitalna NGC 5033 w Psach Gończych czy 4526 w Pannie), co rusz przeskakując do letnich klasyków. Po jakiejś godzince zauważyłem, że południe ładnie się wyczyściło ? nad górami pokazał się majestatyczny Skorpion, odsłonił się też Saturn i wschodzący dopiero Mars. Fajnie było spojrzeć na trzy planety, ułożone po skosie, na mooocno rozciągniętej linii południowy wschód ? południowy zachód. Oczywiście zachodni kraniec to Jowisz, przemierzający powoli i dostojnie konstelację Wagi. No właśnie, Waga (czy też kleszcze Skorpiona, jak nazywali ją starożytni Grecy ? co przemawia do mnie znacznie bardziej). Ile tam jest deesków? Ano, mimo bliskości centrum Galaktyki i rozbuchanego bogactwa Skorpiona i Strzelca ? bida. W The Night Sky Observer's Guide Wadze poświęcono ledwie kilka stron, podczas gdy sąsiednie gwiazdozbiory zajmują ich nawet kilkadziesiąt. Ale zaraz, zaraz, coś tam jednak jest i to niedaleko wspomnianego Jowisza, który może zostać teraz potraktowany jako całkiem precyzyjny drogowskaz. Kilka stopni na południowy wschód od niego znajdziemy sporą, choć mało znaną i rzadko obserwowaną gromadę kulistą, oznaczoną w New General Cataloque numerem 5897. Paskudę odkrył, a jakże, sir William Herschell z użyciem reflektora 19", opisując ją tymi słowy: "a very close, compressed cluster of stars 8' or 9' in diameter, extremely rich, of an irregular round figure, a little extended". Jak już wspomniałem, kulka jest duża, choć mocno "rozlazła" ? w końcu to XI klasa koncentracji. Znajduje się w odległości ok. 40 tys. lat świetlnych od Ziemi i 24 tys. lś od centrum Drogi Mlecznej; jej średnica to 170 lat świetlnych, co przekłada się na rozmiar 12.6'. Gwiazdy gromady mają metaliczność na poziomie 1% metaliczności Słonka, co ? jak nietrudno się domyślić - oznacza, że są naprawdę stare. źródło: www.sky-map.org Nieco, hmm, myląca może być jasność 8,5 mag ? jakby się nie starać, na kiepskiej jakości niebie obiekt za nic nie wyskoczy. W dwunastu calach, w umiarkowanym powiększeniu jawi się jako okrągły (choć nieco nieregularny) kleks o równomiernej (i raczej niskiej) jasności powierzchniowej, bez śladu koncentracji ku centrum. Wzrost powerku do ok. 200x powoduje, że gromada przestaje być jednolitą mgiełką i zaczyna "mrowić". Lubię ten moment, gdy po chwili skupienia w okularze nieśmiało wyskakują pojedyncze, skrzące się gwiazdki, których z biegiem czasu jest coraz więcej. Podobne wrażenia obserwacyjne zapewnia NGC 5053 w Warkoczu Bereniki czy ulotne gromady otwarte pokroju IC 361 w Żyrafie lub NGC 6791 w Lutni. Pamiętam, że pod dobrym niebem 5897 była oczywista w lornetce 15x70. Pod znacznie gorszym, nieco rozjaśnionym i w mniejszej aperturze (12x56) sprawiła mi nieco problemów (tło było za jasne), ale ostatecznie się pokazała. Zresztą, nie będę się wymądrzał, bo w tej kwestii znacznie więcej do powiedzenia mają pewnie Panas, Polaris i reszta dwuocznych. Jeśli lubicie jasne, skoncentrowane, efektowne kulki ? pozostańcie przy katalogu Messiera. Jeżeli jednak instynkt odkrywcy podpowiada Wam, że warto czasem zejść z utartych ścieżek ? koniecznie spróbujcie i dajcie znać jak poszło!
    1 punkt
  33. Nie mam pojęcia, gdzie mogę umieścić ten wpis, toteż podepnę się do tego tematu. Dziś o 2:26 drugi raz w życiu (i tydzień po pierwszym) obserwowałam przelot ISS przez teleskop. ISS pojawiła się na północnym zachodzie, gdy akurat zajmowałam się Saturnem. Miałam w wyciągu okular 9 mm, jednak szybko wymieniłam go na 30 mm i wyostrzyłam - z powiększeniem ok. 42 razy najłatwiej było mi wcelować w tak szybko mknący po niebie obiekt. Stację złapałam w polu widzenia okularu niemal od razu, a śledzenie jej szło mi o wiele lepiej niż przed tygodniem, a przynajmniej dopóki ta nie zbliżyła się do niemal samego zenitu. Wtedy obróciłam szybko teleskop, próbując na nowo namierzyć ISS. Udało się, znów niemal od razu! Teraz już spokojnie mogłam śledzić ją, aż nie zniknęła nisko za Ostrym Wierchem (pobliska góra). Podczas przelotu mogłam zobaczyć jak Stacja zmienia swój rozmiar, największy osiągając oczywiście w pobliżu zenitu, gdy znajdowała się najbliżej mojego miejsca obserwacji. Wtedy też najwyraźniej mogłam dostrzec jej panele. Charakterystyczny kształt widziałam przez większość przelotu, dopiero gdy znacznie oddaliła się ode mnie, gnając coraz niżej ku południowemu wschodowi, jawiła się już tylko jako coraz bardziej gasnąca, pomarańczowawa "gwiazdka". Może gdy złapię większą wprawę, uda mi się uchwycić ISS w 15 lub 9 mm (powiększenie odpowiednio 83x i 139x).
    1 punkt
  34. Ależ dziś Jowisz pięknie wyglądał. Seeing był naprawdę dobry, aż żałowałam, że nie mam krótszego okularu, musiałam więc zadowolić się moim 9 mm nie do końca wsuniętym w wyciąg. Powierzchnia planety obfitowała w wiele szczegółów, a ja mogłam wyróżnić jowiszowe warstwy: pociemnienie wokół bieguna jasny pas, na którym widniał przynajmniej jeden ciemny paseczek, a momentami wydawało mi się, że dostrzegam tu więcej nieregularności ciemny, gruby pas, również z nieregularnościami, w niektórych miejscach ciemniejszy a w innych jaśniejszy jasny pas biegnący przez równik planety znów ciemny i gruby pas z wbudowanymi w niego trzema zgrubieniami o ciemniejszym odcieniu, jakby burze, dodatkowo na granicy z pasem równikowym widoczna jasna, niemal biała plamka jasny pas z ciemniejszym i bardzo cienkim paseczkiem biegnącym przezeń pociemnienie na biegunie Wow! Wszystko oczywiście w odcieniach kremowych, beżowych i brązowych. Do tego wszystkiego brakowało tylko jakiegoś tranzytu... Ale i tak spędziłam przy Jowiszu ponad pół godziny.
    1 punkt
  35. Pod niebem ~6mag kuleczka jest do złowienia w 10x50, a pod lepszym niebem pewnie wyskoczy nawet w takich maleństwach, jak 8x30. I faktycznie, zwraca uwagę swoją niemal jednolitą jasnością powierzchniową. Obecnie łatwą wskazówką w namierzaniu jest Jowisz. Z gorszych okoliczności, w szerokim polu mniejszych lornetek, blask Jowisza raczej nie ułatwia dostrzeżenia obiektu (ale i nie czyni go niemożliwym).
    1 punkt
  36. Obserwacje 13/14 maj 2018r. Dobra przejrzystość, zasięg ponad 6 mag. SW Flex 14". Powiększenie 69x, 138x, 206x Krótko: wszystkie galaktyki ze zdjęcia Damiana widoczne. NGC 4346, 4217, 4248 i 4220 widoczne bez problemu. Widoczne zarysy. NGC 4226 trochę trudniejsza. NGC 4231 i 4232 trudniejsze ale nadal bez problemu. Tu użyłem powiększenia 138x i 206x.
    1 punkt
  37. Witam Nadciągające chmury i wiatr nie pozwoliły zebrać więcej materiału. newton 150/750 Canon 1200D, prawie jedna godzina materiału.
    1 punkt
  38. 22.04.2018, Synta 12" i ASI120MM, stack 800 klatek.
    1 punkt
  39. Oooooh, niech żałuje ten co dziś nie oglądał Jowisza. Super widoki, nawet w tym małym lustrze dwa razy mi zamigotał szary owal (choć mógł to być równie dobrze paproch w oku:)) w pociemnieniu biegunowym, tym południowym od strony grubszego pasa równikowego, a dokładniej w takim pasie chmur, tzn pierwszej warstwie pociemnienia biegunowego. Pokazał mi się tu taki pas, o dziwo tylko na połowie szerokości planety miał wyraźny brudny kolor, reszta zlana kolorystycznie z pociemnieniem. Właśnie w tej "bromarańczowej" części pasa zamajaczył mi szary obszar (pewnie jednak to oko). Jestem mega zadowolony. Co prawda nie dało rady wskoczyć wyżej niż 140x ale widoki przednie.
    1 punkt
  40. Dzisiejszy Księżyc pierwszomajowy Celestron SCT 8", reduktor Celestron f/6.3 i Canon 450D.
    1 punkt
  41. Księżyc z 21.04.2018r. stack z 17 zdjęć, Canon 600D + Synta 10". To mój pierwszy stack księżyca i w sumie jestem zadowolony ?
    1 punkt
  42. Kilka fotek z 20.04.2018. Synta 12" i ASI120MM
    1 punkt
  43. Kurza stopa...Myślałem, że trafiłem na przelot ISS A to tylko ptaszor
    1 punkt
  44. ISS leciał o 22.17. Obserwowałem przez lornetkę ten przelot. Kilkanaście (może dzwadzieścia kilka) sekund za stacją tym samym kursem leciała kapsuła Soyuz z trzema astronautami na wymianę. Prędkość był ciut większa niż ISSa ponieważ różnica między obiektami została zniwelowana w ciągu następnego kółka by przy kolejnym przelocie (tuż przed północą) zadokować do stacji. Na zdjęciu ISS z godziny 23.54 z kapsułą Soyuz i modułem Progress (to ta jasna część o góry stacji) Flary sprawdzę wieczorem.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)