Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.03.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Dzieci poszły spać wcześniej niż zwykle, żona zajęta jakimiś zaległymi projektami. Co może robić wyposzczony miłośnik nieba ? Wymyśliłem sobie, że pojadę dalej niż zwykle i zakosztuję trochę górskiego nieba. Obcziłem miejsce na mapach googla, spakowałem sprzęt, termos z kawą i w drogę. Po półtorej godziny jazdy dotarłem na miejsce za Złotym Stokiem, na 700m npm. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że zamiast ładnej polany widocznej na googlowym street view jest niezły lasek. Co tam niezły. Drzewa porosły na prawie 10 metrów. Na szczęście samo południe było tuż pomiędzy dwoma wysokimi drzewami, więc wystarczyło poczekać, aż Abellki (bo one miały być clou wyjazdu) wyjdą zza gałęzi. Rzut oka na niebo i już wiedziałem, że jestem na odpowiednim miejscu. Przejrzystość i zasięg o klasę lepszy, niż na moich nizinnych miejscówkach. Szybko rozłożyłem sprzęt, łyk kawy i ogień W użyciu jak zwykle niutek 16" i kilka szkiełek. Do grona Abellowych wymiataczy dołączył ES 24mm 68stopni. Kupiłem parkę tych ESów z myślą o bino, ale zauważyłem, że ma świetną transmisję i idealną źrenicę dla niektórych obiektów. To kilka lakonicznych zapisków: IC 344 - Bliźnięta - W 16" z OIII jest tak jasna, że nie sposób jej nie zauważyć . Długo przekładałem filtry pomiędzy UHC i OIII i trudno mi jest powiedzieć, który z nich jest lepszy. Miałem wrażenie, że OIII uwypukla najjaśniejszą część, natomiast UHC powoduje, że mgławica nie jest tak jasna, ale bardziej "napuchnięta" W każdym razie widoczne spore, łukowate pojaśnienie z jednym, wyraźnym centrum ciągnące się przez pole widzenia ESa 24mm. Próba odszukania "odnóży" Meduzy z UHC (część w kierunku SW) i nie jestem pewien, czy to łańcuch słabych gwiazdek, których w tym rejonie nieba nie brakuje, czy to pasemka mgławicy. Abell 20 w Małym Psie - maleństwo o średnicy 1' i jasności 14mag. Szara tarczka widoczna najlepiej w OIII zerkaniem i es24mm. Nie widziałem otworu w środku, ale też nie stosowałem wyższych powiększeń. Abell 22 w Małym Psie - 105"x68" i 15.4mag - trudniejsza, mglisty obłoczek, jakby zdmuchnięty przez wiatr puch. Najlepiej widoczna w OIII i ES 24 - Abell 24 - Mały Pies - 265"x 108" i 13.9mag. Ciężki zawodnik. Wyskakuje momentami i bardzo rzadko jako dość spora mgiełka o podłużnym kształcie. nie mogę utrzymać ją stale. Nie widać też żadnych pociemnień, pojaśnień. Ot taka wydłużona plama światła. Abell 30 w Raku - kółeczko o średnicy 127" i jasności 13mag. Samo centrum dość łatwe, w wyższym powiększeniu staje się niegwiazdowe tz o nieostrych granicach. Otoczka trudna - wyskakuje momentami, tylko zerkaniem i raz na jakiś czas - najlepiej widoczna w BCO32mm (źrenica 7mm) z OIII. Abell 31 w Raku - Ogromna mgławica planetarna o rozmiarach 970"x930" i jasności 12mag. Na pierwszy rzut oka widoczny spory obszar mgławicowy wokół gwiazdy 10mag. Po jakimś czasie, zerkaniem w kierunku lewo-góra widoczna ciemniejsza przerwa, a za nią pojaśnienie. Po drugiej stronie , na prawo od gwiazdy obszar mgławicowy jest najjaśniejszy i najbardziej rozległy. Przy silnym zerkaniu przebłyskują inne zagęszczenia, zwłaszcza górna część, ale nie jestem w stanie ich utrzymać na dłużej. Główne skrzypce: BCO32mm i ES24mm Szczerze byłem mocno podjarany, że tyle udało mi się zobaczyć. Czekałem tylko na Abella 33, aż wyjdzie zza gałęzi. Miałem dobre pół godziny na to, więc znów pojawiło się wewnętrzne pytanie: "A ciekawe jak by M81 wyglądała pod takim niebem". Normalnie ruguję takie zapędy, bo przeważnie oglądanie tych samych obiektów niewiele wnosi do poczucia zadowolenia z obserwacji. Ale tym razem uległem i nie żałuję Przebiegłem trochę po klasykach i naprawdę odjęło mi mowę: Leo I - widoczna na wprost!, nawet gdy Regulus był w zasięgu wzroku. Widoczne oczywiste, owalne pojaśnienie. M65 - Ogromna! zerkaniem przebłyskuje cieniutki pas pyłowy! M66 - widoczna spiralna struktura, górne ramię rozmyte, dolne bardziej skondensowane M81 - nieziemska, widoczne obydwa ramiona - jedno wyraźnie na wprost, drugie zerkaniem. Długo podziwiałem ten wspaniały widok. Te widoki uzmysłowiły mi, że katalog Messiera trzeba przejrzeć jeszcze raz Abell 33 w Hydrze - Tutaj popełniłem szkic, który jest złożeniem tego co widać w OIII i ES 24 68 stopni i obserwacji bez filtra samej mgławicy w Delite 5mm (370x), a właściwie jej wnętrza z centralnym białym karłem na czele. Poczyniłem kilka zapisków : oczywiste dość jasne kółko, piękna! jeden z wielu piękniejszych widoków, jakich dziś doświadczyłem. Nie wiem czy to "wina" gwiazdy, czy złudzenie, ale od strony pobliskiej gwiazdy rant planetarki zdaje się być jaśniejszy i przyjmuje kształt półksiężyca. Zerkaniem widać, że w środku coś się dzieje. W ES24 z OIII można dostrzec, że centrum nie jest jednorodne, ale delikatnie ciemniejsze, podłużne. Próbowałem wypatrzeć ją bez filtra,ale tak z marszu nie była widoczna. Za to ciekawe zjawisko zadziało się przy próbie dostrzeżenia gwiazdy centralnej. W Delite 5mm (370x bez filtra) wyskakuje z tła słabawy biały karzeł w centrum. I podczas gdy w niewielkich powiększeniach nic nie widziałem bez filtra, to przy źrenicy bliskiej 1mm widać, że jest pojaśnienie w miejscu gdzie jest mgławica. Szkic jest przesadzony, jeśli chodzi o intensywność detalu. Szybko minęły 3 godzinki i brak czucia w palcach uzmysłowił mi, że czas już jechać do domu. Chyba zachorowałem na to górskie niebo. Nie mogę się już doczekać następnego nowiu
    21 punktów
  2. Zanim przyszło mi zasiąść do tego tekstu przez długi czas myślałam, że napiszę o jakiejś gromadzie otwartej spośród bogactwa zimowej Drogi Mlecznej, ale po spędzeniu wielu dni na malowaniu obrazów o tematyce astronomicznej ostatecznie zainspirowałam się? jednym z nich. Moja propozycja nie jest może obiektem szczególnie wyszukanym, niepopularnym czy ekstremalnie trudnym, ale jest za to celem efektownym i przyjemnym, a w dodatku nosząc miano Galaktyki Słonecznik idealnie pasuje na rozpoczęcie miesiąca, który tak bardzo kojarzy się z nadchodzącą wiosną, a ta - z kwiatami. Messier 63 (także NGC 5055) została odkryta 14 czerwca 1779 roku przez Pierre?a Méchaina i jeszcze tego samego dnia znalazła się w katalogu Charlesa Messiera, zaś w połowie XIX w. za sprawą Lorda Rosse ?a stała się jedną z pierwszych galaktyk, u których zauważono spiralne struktury (wtedy nazywane mgławicami spiralnymi). Nie jest zaskakującym fakt, że nasz Słonecznik należy do galaktyk spiralnych bez poprzeczki, jednak chcąc zgłębić się bardziej w te wszystkie klasyfikacje, można się nieźle zdziwić, co i mnie spotkało. Okazuje się, że M 63 należy do tzw. flocculent spiral galaxies i przyznam, że nie bardzo wiem jak tę nazwę przetłumaczyć na język polski, ale oznacza ona tyle, że takie galaktyki nie mają dobrze zdefiniowanych ramion spiralnych, a raczej bardziej subtelną strukturę ? niejednolitą, nieciągłą, puszystą, po prostu kłaczkowatą (ang. fluffy). Myślę, że patrząc na wygląd naszego Obiektu Tygodnia łatwo zorientować się o co chodzi. Dokładny typ M 63 to SA(rs)bc, gdzie SA oznacza galaktykę spiralną bez poprzeczki, zaś bc sugeruje, że galaktyka ma stosunkowo mocno rozbudowane ramiona w porównaniu do niewielkiego jądra. A co z tajemniczym (rs)? Literka r nadawana jest galaktykom pierścieniowym (jak np. Obiekt Hoaga), s - galaktykom nie mającym pierścienia w swojej strukturze, natomiast galaktyki rs są typem pośrednim między tymi dwoma. Messier 63 znajduje się ok. 37 mln lat świetlnych od nas, zaś na niebie możemy zaobserwować ją w gwiazdozbiorze Psów Gończych, ok. 6° na południe od M 51 (nawiasem mówiąc obie należą do tej samej grupy galaktyk). Najłatwiej dotrzeć do niej zaczynając od Cor Caroli ? najjaśniejszej gwiazdy Psów Gończych. Przesuwamy się ok. 2.7° na wschód od niej, do trójki gwiazd 15, 16, 17 CVn, by następnie odbić lekko na północny wchód do 19, 20, 21 CVn, które wraz z SAO 44519 tworzą asteryzm przypominający odbitą lustrzanie siódemkę. Około 1.5 stopnia nad tą ?7? świeci Słonecznik ustawiony do nas pod kątem około 40°. Źródło - Stellarium Z jasnością obserwowalną 9.3 mag M 63 jest dostrzegalna już przez niewielkie lornetki ? w 10x50 przypomina niewielkie, podłużne rozmycie w pobliżu gwiazdki 9.3 mag. W teleskopach 4-6 cali wyraźnie zauważymy jasne jądro otoczone świetlistym halo, zaś instrumenty o aperturze 8-10 cali pokażą, że nie jest ono tak regularne jak można by się spodziewać, galaktyka wygląda bardziej ziarniście i trochę farfoclowato. Pamiętam, że oglądając ją w 10 calach miałam właśnie takie odczucie grudkowatości zanurzonej w delikatnym blasku, a całość jakby zataczała okrąg wokół jasnego jądra. Podobno już w takiej aperturze można dostrzec zarys ramion, mi jednak, prócz wspomnianych nieregularności, nie udało się dostrzec żadnych śladów po niej. - Może macie inne doświadczenia w tej kwestii? Dla większych teleskopów nasz Słonecznik, oprócz spiralnej struktury, przygotował coś jeszcze. Niecałe pół stopnia na zachód od M 63 znajduje się niewielka galaktyczka o jasności ok. 14,4 mag o nazwie UGC 8313 (również PGC 45992), przypuszczalnie satelita M 63. Pozwolę sobie tu zacytować Damiana P., który obserwował ją w 2016 roku 12-calowym teleskopem: Źródło - Stellarium I jeszcze na koniec dwa szkice, pierwszy wykonany przy obserwacjach 10-calowym teleskopem, drugi - 16.3-calowym. Źródło - po lewej: http://www.asod.info/?p=1039, po prawej: https://www.cloudynights.com/topic/572303-spiral-m63-?sunflower-galaxy/. Pogoda nie rozpieszcza (moje ostatnie obserwacje miały miejsce na początku grudnia i trwały godzinę), ale gdy tylko nadarzy się okazja spróbuję i sprawdzę jak M 63 wygląda w lornecie 25x100. Ty też spróbuj i daj znać jak poszło.
    14 punktów
  3. Rogi tubusów zostały zabezpieczone kątownikiem PCV 25x25 mm, a lorneta zyskała osłony wycięte z Cordury. Po ciężkich bojach zamocowałem je z trzech zewnętrznych stron Dodatkowo przeniosłem szukacz na drugą stronę, bardziej ergonomiczną, a w pozostałe po jego mocowaniu otwory zamontowałem potencjometry do regulacji mocy grzałek - jeden obsługuje dwie grzałki LW, drugi obsługuje szukacz. Zasilanie jest z trzech ogniw 18650 i sterowane są regulatorami PWM, a cała elektronika zamontowana jest w skrzynce centralnej. Teraz jeszcze muszę zamontować wentylatory z filtrami i pomontować elektronikę
    10 punktów
  4. Bresser 127/635, ASI 178mm, filtr zielony. Stack z 1900 klatek. Obróbka: AS3!, Registax 5, FastStoneImage. Strzały pomiędzy chmurami. Seeing 3/10
    8 punktów
  5. Taki teraz zachmurwiony nad Ustką i atakowany przez mewska z Canonka 550D z kiciakiem
    8 punktów
  6. Witam, wrzucam kilka prac, do których materiał zbierałem w aktualnie trwającym wciąż okresie jesienno-zimowym. Jak zwykle, w każdej pracy widzę inne mankamenty i elementy do poprawienia. Galaktyki - wiadomo, skala nieodpowiednia, ale to takie przymiarki przed zmianą tubki na coś bardziej "galaktycznego" Jak zwykle liczę na porady i wskazówki co jeszcze dopracować/poprawić. Wszystko wzięte za pomocą TS65q i Asi1600 (UGain) na Heq5. Pozdrawiam i życzę bezchmurnych nocy - nie tylko w czasie pełni :))) 1. M81, M82 i inne 2. NGC188 3.NGC7789 4. NGC2403 5. NGC684, NGC689 6. M34
    6 punktów
  7. Przejaśniło się wieczorem. Chcąc spojrzeć na M45, zapomniałem, że księżyc jest w Byku, więc muszę się zadowolić Srebrnym Globem Nasz naturalny satelita z dzisiaj, 1 marca 2020 roku. Ogniskowa: 300mm Ekspozycja: 1/400 ISO: 1600 Przysłona: f/6.3
    5 punktów
  8. Astrofotograficznie to bardzo ciekawy obiekt, choć trudny w obróbce jeśli chce się pokazać wszystkie jego detale. Ma dużą dynamikę jasności, stąd pokazanie ramion i jądra nie jest łatwe. Moja wizja poniżej.
    4 punkty
  9. Moja ostatnia Śnieżna pełnia księżyca z wisienką na jego pępku ??? TS APO Q65 Canon 1200d baader mod
    4 punkty
  10. Miło się czyta, czuć tą radość aż chciałoby się potowarzyszyć przy takich obserwacjach, planetarki to wdzięczne obiekty w tak dużych lutrach. ;D Jakiej firmy używasz filtra OIII?
    2 punkty
  11. Pierwsze światło zaliczone, kolimacja trzyma się idealnie od horyzontu po zenit. Czekamy na czyste niebo
    2 punkty
  12. Dzisiaj znalazłem moje pierwsze "astro zdjęcia", żeby nie zginęły zrobiłem cyfrową kopię. Będąc w podstawówce, znajomy pożyczył mi aparat Zenit. Nie miałem wtedy statywu - ustawiłem aparat na stoliku i podparłem go książkami Był to aparat analogowy (ISO i czasy ekspozycji były dla mnie jeszcze magią), dlatego z niecierpliwością czekałem na wywołanie filmu i sprawdzenie czy się coś zarejestrowało Jest to zdjęcie wywołanego zdjęcia, ponieważ na skanie nie wychodziło ciekawie.
    2 punkty
  13. Taka teraz przychmurwiona około 30* nad Ustką z Canonka 550D z kiciakiem uchwycona
    1 punkt
  14. Nie wiem czy dobrze widzę, ale mam wrażenie, że podcinając czerń "wyciągnąłeś" kolorowy szum np. wokół gwiazdek, czego starałem się właśnie uniknąć...
    1 punkt
  15. Dzięki uprzejmości Maćka (@wessel) mam okazję pierwszy raz pobawić się teleskopem słonecznym Coronado PST. Niestety pogoda nie rozpieszcza, dopiero dziś pierwszy raz od kilkunastu dni pojawiło się trochę czystego Słońca. Natychmiast wykorzystałem okazję, najpierw chwilę patrzenia, a potem próba z kamerką. Efekt tej próby poniżej. Coronado PST 40/400 + ASI224 posadowione na HEQ5.
    1 punkt
  16. To są takie z Twoich ulubionych - pierwszy sort paskud
    1 punkt
  17. Ja podziwiam determinację, 3 godziny w obie strony, jeszcze samemu, no ale każdy astrofan dobrze wie że to działa jak narkotyk?
    1 punkt
  18. Konkretna sesja. No i jesteś do przodu o dwa Abelle, których dotychczas nie widziałem (22 i 24). Tak być nie może.
    1 punkt
  19. Gratuluję Michał Abelli. Fajny i pomocny opis.
    1 punkt
  20. Dzięki, to zapraszam do Jelcza Używam starego Lumicona Olll 2". Brzegi ma trochę zeżarte przez korozję, ale poza tym, to świetny filtr. Robotę też robi zmieniarka filtrów. Nie trzeba się bawić w żonglerkę szkiełkami. Szybciej też odnajduje i identyfikuje się obiekty.
    1 punkt
  21. Tchnienia umierającej masywnej gwiazdy 2020-02-29. Autor. Vega Fizycy modelują supernowe powstające z pulsujących super olbrzymów, takich jak Betelgeza. Betelgeza jest ostatnio w centrum uwagi mediów. Czerwony nadolbrzym zbliża się do końca swojego życia, a gdy gwiazda ponad 10-krotnie masywniejsza od Słońca umiera, gaśnie w spektakularny sposób. Naukowcy twierdzą, że podczas gdy słynna gwiazda z ramienia Oriona najprawdopodobniej umrze w ciągu najbliższego miliona lat ? w kosmicznej skali to jak kilka dni ? jej pociemnianie jest spowodowane pulsowaniem gwiazdy. Zjawisko to jest stosunkowo powszechne wśród czerwonych nadolbrzymów, a Betelgeza od dziesięcioleci jest znana w tej grupie. Jared Goldberg, absolwent fizyki w National Science Foundation, opublikował badanie szczegółowo opisujące, jak pulsacja gwiazdy wpływa na następującą później eksplozję, gdy osiągną swój koniec. ?Chcieliśmy wiedzieć, jak to wygląda, gdy pulsująca gwiazda eksploduje w różnych fazach pulsacji. Wcześniejsze modele są prostsze, ponieważ nie uwzględniają zależnych od czasu efektów pulsacji? ? powiedział Goldberg. Kiedy gwiazda wielkości Betelgezy w końcu wyczerpie materię w swoim centrum, straci zewnętrzne ciśnienie, które uniemożliwiało jej zapadnięcie się pod własnym ciężarem. Wynikowe zapadanie się jądra nastąpi w ciągu pół sekundy. Gdy żelazne jądro się zapada, atomy rozpadają się na protony i elektrony. Łączą się one tworząc neutrony, uwalniając w ten sposób cząsteczki wysokoenergetyczne, zwane neutrinami. Normalnie, neutrina prawie nie wchodzą w interakcje z inną materią. Supernowe są jednymi z najpotężniejszych zjawisk we Wszechświecie. Liczby i energie neutrin wytwarzanych podczas zapadania się jądra są tak ogromne, że chociaż tylko niewielka część zderza się z materią gwiezdną, ogólnie wystarcza to do uruchomienia fali uderzeniowej zdolnej do spowodowania eksplozji gwiazdy. Eksplozja ta uderza w zewnętrzne warstwy gwiazdy z oszałamiającą energią, tworząc wybuch, który może na chwilę przyćmić blaskiem całą galaktykę. Eksplozja pozostaje jasna przez około 100 dni, ponieważ promieniowanie może uciec tylko wtedy, gdy zjonizowany wodór połączy się z utraconymi elektronami, aby ponownie stać się neutralnym. Odbywa się to z zewnątrz, co oznacza, że astronomowie widzą głębiej supernową, w miarę upływu czasu, aż w końcu światło z centrum może uciec. W tym momencie pozostaje już tylko słabe promieniowanie opadu radioaktywnego, który może świecić przez lata. Właściwości supernowej różnią się w zależności od masy gwiazdy, całkowitej energii wybuchu i, co ważne, jej promienia. Oznacza to, że pulsacja Betelgezy sprawia, że przewidzenie, jak wybuchnie, będzie bardziej skomplikowane. Naukowcy odkryli, że jeżeli cała gwiazda pulsuje zgodnie, supernowa zachowa się tak, jakby Betelgeza była gwiazdą statyczną o danym promieniu. Jednak różne warstwy gwiazdy mogą oscylować naprzeciw siebie: zewnętrzne warstwy rozszerzają się, podczas gdy wewnętrzne kurczą się, i odwrotnie. Światło ze ściśniętej gwiazdy jest słabsze, tak jak można by oczekiwać od bardziej zwartej, nie pulsującej gwiazdy. Tymczasem światło z części gwiazdy, która w tym czasie się rozszerzała, wydawałoby się jaśniejsze, jakby pochodziło z większej, nie pulsującej gwiazdy. Opracowanie: Agnieszka Nowak Źródło: UCSB https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2020/02/tchnienia-umierajacej-masywnej-gwiazdy.html
    1 punkt
  22. Prototyp rakiety Starship wybucha na stanowisku testowym 2020-02-29. Prototyp rakiety Starship firmy SpaceX o oznaczeniu SN1 uległ eksplozji podczas testów ciśnieniowych na stanowisku firmy w Boca Chica w Teksasie. Starship SN1 był już drugim pełnowymiarowym prototypem rakiety Starship jaki powstał w ośrodku firmy w Boca Chica w stanie Teksas. Pierwszy Starship Mk1, wyposażony w trzy silniki Raptor został zniszczony podczas testów ciśnieniowych w 2019 r. Jeszcze przed nim SpaceX zbudował mniejszy pojazd Starhopper, który był wyposażony w pojedynczy silnik. Za jego pomocą wykonano udane testy lotu na wysokość 150 m. SpaceX rozwija superciężki system rakiety nośnej i statku kosmicznego Super Heavy-Starship (znany wcześniej jako BFR). Ma on składać się z dolnego stopnia Super Heavy i górnego stopnia będącego jednocześnie statkiem kosmicznym Starship. Obie części mają być wielokrotnego użytku. Firma SpaceX chce, by w przyszłości ten system rakietowy zapewnił tańszy dostęp do orbity okołoziemskiej i umożliwił załogową wyprawę na Marsa i kolonizację tej planety. Więcej o systemie Super Heavy - Starship Starship SN1 miał być początkowo pierwszym prototypem rakiety Starship, który wykonałby lot suborbitalny na wysokość 20 km. Niedawno Elon Musk, założyciel i dyrektor techniczny firmy SpaceX sugerował jednak, że egzemplarz ten zostanie poddany jedynie testom statycznym z udziałem pojedynczego silnika Raptor, a dopiero kolejna rakieta SN2 zostanie przygotowana do lotu. Przed odpaleniem silnika w rakiecie Starship SN1 należało przeprowadzić testy ciśnieniowe zbiorników paliwowych. Sekcja zbiornikowa prototypu SN1 została ustawiona na stanowisku testowym pod koniec lutego. W nocy z 28 na 29 lutego przeprowadzono jej próbne tankowanie z użyciem ciekłego azotu. W czasie testu doszło do wybuchu. Większość struktury wzleciała w powietrze. Firma SpaceX nie podała jeszcze powodów awarii, ale prawdopodobnie nastąpiło strukturalne zniszczenie zbiornika podczas wzrostu ciśnienia. SpaceX buduje już kolejny egzemplarz prototypu SN2, który ma wykonać lot suborbitalny i być wyposażony w 3 silniki. Firma rozbudowuje też swoją infrastrukturę produkcyjną i testową. W ośrodku McGregor przygotowano stanowisko do pionowych testów silnika Raptor. Stanowisko testów silnika jest też budowane w Cape Canaveral. Firma zbuduje też prawdopodobnie w Port of Los Angeles fabrykę produkcji komponentów do nowej rakiety. Na podstawie: NSF Opracował: Rafał Grabiański SpaceX Starship Explosion/Implosion Wide View Time Lapse Film z nieudanego testu ciśnieniowego rakiety Starship SN1. Źródło: Lab Padre. Na zdjęciu: Starship Mk1 - pierwszy pełnowymiarowy prototyp, który został utracony podczas poprzednich testów ciśnieniowych. Źródło: SpaceX. https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/prototyp-rakiety-starship-wybucha-na-stanowisku-testowym
    1 punkt
  23. O! kurczaki!!! śnieg leży ?
    1 punkt
  24. 1 punkt
  25. Kochani! Jak to zwykle u nas - nie było łatwo, ale wieczorem 27 lutego w Toruniu niebiosa otworzyły okna tam, gdzie trzeba A niebieskim szlakiem podążył św. Jakub... Dla ciekawostki dodam, że na ten kadr polowałem dwa lata
    1 punkt
  26. Najbardziej znana gromada otwarta na niebie widoczna gołym okiem uśmiecha się do nas na zimowym i jesiennym niebie już od dłuższego czasu. Niestety musimy się z nią już powoli żegnać, wiosna coraz bliżej Po dziesięciodniowej zaciętej walce z materiałem z Samyanga 135 wypełnionym problemami z guidingiem, zmarzniętymi dłoniami, dużymi gradientami od LP oraz dość dużym szumem dumnie mogę zaprezentować to zdjęcie. Canon 1100D mod + Samyang 135mm f/2 (f/2.5). 32x240s + 29x120s - łącznie ok. 3h, ISO 400, ~50 flat, 0 bias, 0 dark.
    1 punkt
  27. Nowy numer już w sprzedaży https://astronomia.sklep.pl/pl/p/Astronomia-32020-93-marzec/161 Teleskop Spitzera Kosmiczny Teleskop Spitzera w styczniu tego roku oficjalnie zakończył swoją naukową misję. Po ponad 16 latach badań przestrzeni kosmicznej w świetle podczerwonym jedno z najsłynniejszych obserwatoriów NASA przeszło na zasłużoną emeryturę. Jak przygoda z Kosmicznym Teleskopem Spitzera zmieniła astronomię? Więcej w artykule Dominiki Jasińskiej. Low Gravity Show 2020 Miło nam poinformować, że ruszyły zapisy na drugi zlot astronomiczny Low Gravity Show organizowany przez magazyn ?Astronomia?. Zlot odbędzie się w malowniczo położonym hotelu nad Zalewem Sulejowskim w dniach 17?19 lipca 2020 r. Przygotowaliśmy wiele atrakcji, wykładów, warsztatów i oczywiście obserwacji. Więcej na stronie www.lowgravity.eu. Astroshop ? pierwszy salon w Polsce już otwarty! Polski rynek astronomiczny zyskał nową jasną gwiazdę. Astronomowie otrzymali swój własny oddział znanego i cenionego na rynku zagranicznym sklepu Astroshop. Teraz szybciej i łatwiej będzie można zakupić teleskopy/akcesoria astronomiczne oraz uzyskać porady w salonie w Warszawie. Uroczyste otwarcie nastąpiło w sobotę 1 lutego 2020 roku. Mieliśmy okazję uczestniczyć w tym ciekawym spotkaniu i porozmawiać nie tylko o teleskopach, lecz także o magazynie ?Astronomia?. Fotometria milimagnitudowa ? obserwujemy egzoplanety W artykule opublikowanym w lutym 2018 roku Gabriel Murawski opisał, w jaki sposób można uchwycić tranzyt planety pozasłonecznej za pomocą lustrzanki. Już za pomocą teleobiektywu lub małego teleskopu o średnicy 10 centymetrów jesteśmy w stanie zaobserwować przynajmniej kilka znanych egzoplanet. Okazuje się, że możliwości amatorskie w tej dziedzinie są zdecydowanie szersze. Lustrzanki nie są doskonałe i wprowadzają sporo ograniczeń, co wpływa na ostateczny wynik. W podobnej kwocie możemy zakupić dedykowaną kamerę z matrycą CMOS lub CCD przystosowaną do astrofotografii, gdzie nawet najtańsze modele świetnie sprawdzają się w wyznaczaniu jasności gwiazd. W artykule ?Fotometria milimagnitudowa? Gabriel przedstawia własną technikę, którą wykorzystuje przy obserwacjach tego rodzaju zjawisk, rozpoczynając od doboru sprzętu do rejestracji. Ostrość w praktyce ? część 2. W poprzednim miesiącu Tomasz Zwoliński przedstawił zagadnienie ustawiania ostrości od strony bardziej teoretycznej oraz ręcznych ustawień. W drugiej części opisuje, jak walczyć (słowo bardzo adekwatne do częstego naszego bezsilnego działania) z jej ustawianiem poprzez wspomaganie się aplikacjami oraz automatycznie przy pomocy motofocuserów. SPIS TREŚCI Wieści ze świata astronomii i astronautyki // Kosmonauta.net Kosmiczny Teleskop Spitzera przechodzi na emeryturę // Dominika Jasińska Astroshop ? pierwszy salon w Polsce otwarty // Mariusz Kulma Tajemnice Gwiazdy Polarnej // Dominika Jasińska Kometa Halleya ? co słychać u najbardziej znanej komety krótkookresowej? // Marta Chajczyk Fotometria milimagnitudowa ? obserwujemy egzoplanety // Gabriel Murawski Żuraw ? gwiezdny kalejdoskop // Jan Desselberger Alfabet miłośnika astronomii "W" // Marta Chajczyk Obserwujemy planety // Damian Demendecki Luna naszą przewodniczką // Damian Demendecki Niebo poranne/niebo wieczorne Niebo w marcu 2020 // Piotr Brych Kalendarz astronomiczny // Gabriel Murawski, Mariusz Kulma Efemerydy gwiazd zmiennych // Gabriel Murawski Ciekawe obiekty mgławicowe // Piotr Guzik Aktualności ze świata komet // Piotr Guzik Ostrość w praktyce cz. 2 // Tomasz Zwoliński "Meteory i meteoryty", "George i Wielki Wybuch" // Maria Pacholak-Cybulska Konkurs Astrofotograficzny na Astrofotografię Miesiąca dla Początkujących. Wyniki etapu grudniowego. Konkurs Astrofotograficzny na Astrofotografię Miesiąca dla Początkujących. Wyniki etapu styczniowego (2020). Konkurs im. Heńka Kowalewskiego na Astrofotografię Roku 2020. Wyniki etapu styczniowego.
    1 punkt
  28. Dzisiaj na szybko tylko z Nikona D5100, ISO-800, F 5,6, 85 mm, 1/2 sek.
    1 punkt
  29. Skorzystałem z tego, że moje małe bombelki poszły wcześniej spać i wybrałem się pod górskie niebo w okolicy Złotego Stoku. Warun był doskonały. Miałem wrażenie, że katalog Messiera muszę przejrzeć jeszcze raz Jak znajdę trochę czasu to skrobnę relację. Przy okazji popełniłem schematyczny szkic, który w już w domowym zaciszu mogłem doprowadzić do stanu oglądalności. Oczywiście do powrotu do tego obiektu natchnął mnie jeden z ostatnich OT : Szkic jest złożeniem tego co widać w OIII i ES 24 68 stopni i obserwacji bez filtra samej mgławicy w Delite 5mm (370x), a właściwie jej wnętrza z centralnym białym karłem na czele. Kilka zapisków, które poczyniłem: Abell 33 - oczywiste dość jasne kółko, piękna! jeden z piękniejszych widoków, jakich dziś doświadczyłem. Nie wiem czy to "wina" gwiazdy, czy złudzenie, ale od strony pobliskiej gwiazdy rant planetarki zdaje się być jaśniejszy i przyjmuje kształt półksiężyca. Zerkaniem widać, że w środku coś się dzieje. W ES24 z OIII można dostrzec, że centrum nie jest jednorodne, ale delikatnie ciemniejsze, podłużne. Próbowałem wypatrzeć ją bez filtra,ale tak z marszu nie była widoczna. Za to ciekawe zjawisko zadziało się przy próbie dostrzeżenia gwiazdy centralnej. W Delite 5mm (370x bez filtra) wyskakuje z tła słabawy biały karzeł w centrum. I podczas gdy w niewielkich powiększeniach nic nie widziałem bez filtra, to przy źrenicy bliskiej 1mm widać, że jest pojaśnienie w miejscu gdzie jest mgławica. Szkic jest przesadzony, jeśli chodzi o intensywność detalu.
    1 punkt
  30. U mnie to mogłoby i pod chmurki podlecieć. No ale cóż, Księżyc był celem 15.02.20 , rano samsung nx1000 1/20 s, ISO 200, 20 mm f 2,2 Pozdrawiam
    1 punkt
  31. No wielki szacun dla kolegi, za pomysł i jego konsekwentną realizację. Może kiedyś będą w masowej sprzedaży takie konstrukcję. Niech przynosi wiele satysfakcji z obserwacji, i życzę czystego nieba. Powodzenia
    1 punkt
  32. Pierwsze światło za mną, co prawda niebo na obrzeżach Krakowa nie pozwala na zbytnie szaleństwo, ale sprzęt został sprawdzony w boju na gwiazdach Jak zobaczyłem dzisiaj kawałek czystego nieba, to mało co się na zakręcie nie zabiłem wynosząc szybko sprzęt Rozstawiłem się w parę minut, ściągnąłem plecy skrzynki środkowej żeby mieć dobry dostęp do śrub kolimacyjnych i rozpocząłem proces. Po dwóch minutach sprzęt był gotowy do pracy. Pula względnie ciekawych wizualnie obiektów była zatrważająco mała, ale na pierwszy ogień wybrałem M42. Przeszedłem na tył teleskopu żeby wycelować go w interesujący obszar nieba i uderzył we mnie kretynizm mocowania szukacza. Jest gorzej niż się spodziewałem - pomyślałem. Trzeba go będzie wrzucić w inne miejsce. No ale nic, bino wycelowane, w okularach widzę już ptaszora i zaliczyłem opad szczeny. Nie zrozumcie mnie źle, patrzyłem już przez różne nasadki bino wieloma teleskopami, ale to jest zupełnie coś innego - inna skala, inny odbiór obrazu. To co jednym okiem widać zerkaniem, w stereo uderza w twarz, widok, pole widzenia i komfort obserwacji jest nieporównywalny do jakiejkolwiek obserwacji mono. Kolejnym obiektem była gromada NGC 884&869, tutaj sytuacja z opadem szczeny się powtórzyła. Czekam teraz na konkretniejszą pogodę żeby wywieźć go pod ciemne niebo Co ciekawe, montaż jest na tyle sztywny nawet bez przeciwwagi, że wygasza kopnięcie w pier w ciągu 1-2 sekund. P.S. Nie wiem czy to kwestia prostokątnych luster wtórnych, ale jasne gwiazdy dają spajki w kształcie idealnego krzyża
    1 punkt
  33. Dzisiaj rano przez okno cyknięty parę minut po siódmej. Canon EOS M50 200mm F8 1/320 sek. na klarownym bezchmurnym niebie. Pozdrawiam
    1 punkt
  34. Wczorajszy 99,6% 361627km P900 stack 10x1/250s f/7.1 ISO100, PIPP, RegiStax 6, PSE9
    1 punkt
  35. Jeszcze taka wersja ze 120/1000, ISO200, 1/640s, bez B&W:
    1 punkt
  36. Podobny kadr jak post wyżej ale dziesięć dni później. 150mm,F8, iso 200, 1/250sek. Kilkanaście minut po zachodzie. 22mm,F8,iso100, 1/40sek. Sfocone Canonem EOS M50. Pozdrawiam
    1 punkt
  37. Dzisiejszy z okna oraz jurajski z wtorkowego spaceru w okolicach Olsztyńskiego Zamku. Fotki zrobione Canonem EOS M 50 i obiektywem EF M 22mm Pozdrawiam
    1 punkt
  38. To i moja pierwsza fotka neq6 - sw150/750 pierwsza i druga
    1 punkt
  39. Moje pierwsze foty z 09.12.2014 , M31 i M45: Oraz pierwsza M42 którą zrobiłem 27.12.2014: Po tym Orionie już było dla mnie za późno na ratunek
    1 punkt
  40. Ja wykopałem swoją pierwszą fotkę wykonaną aparatem cyfrowym. Zrobiłem ją 07.06.2003 roku aparatem Nikon 4500 (swoją droga świetny aparat..) wtedy taki aparat był naprawdę wielkim rarytasem, w domach raczej rzadko spotykanym. Byłem tak ciekawy jak wychodzą astrozdjęcia zrobione takim aparatem, że aż pożyczyłem go z pracy Zdjęcie zrobiono dnia 7 czerwca A.D. 2003 aparatem Nikon Coolpix 4500 ISO100 exp 1/15s F 3.4 w projekcji okularowej z teleskopem Bresser 70/700 z okularem zdaje się 10mm. Pojedyncza klatka - o stackowaniu jeszcze wtedy nie wiedziałem
    1 punkt
  41. Kometa wymiata, niesamowite wspomnienie
    1 punkt
  42. To moje pierwsze próby astrofotografii Synta 8 , napęd platforma wg. projektu Leszka Jędrzejewskiego, Aparat Canon 300D . Zdjęcia z 2008 roku Laguna M8 Omega M17 M13
    1 punkt
  43. Mój pierwszy teleskop nadal jest ze mną :) Modyfikowany U-Boot 200/1000
    1 punkt
  44. Czy w gwiazdozbiorze Łabędzia można znaleźć coś nowego? Wydaje się to mało realne, a jednak. Ani kultowy Pocket Sky Atlas ani jego rozszerzony pierwowzór Sky Atlas 2000.0 nie mają zaznaczonego obiektu, który wręcz przyciąga wzrok obserwatora z lornetką. Zniżając się od Sadra (? Cyg, serce Łabędzia) do ? Cyg (Gienah, skrzydło południowo-wschodnie) każdy musi natknąć się na grupę kilkunastu gwiazd 8-9 mag. Gdy ją pierwszy raz ujrzałem, byłem pewny, że to gromada otwarta. Identyfikacja poszła na szczęście dość łatwo ? odnalazłem gromadę w atlasie Uranometria 2000.0, oznakowaną jako Ruprecht 173 (Ru 173). Przy okazji dowiedziałem się, że ów Ruprecht to obszerny (ponad 600 obiektów), choć niezbyt szeroko znany katalog gromad otwartych, kulistych oraz asocjacji gwiazd, którego głównym autorem był czeski astronom Jaroslav Ruprecht. Okolice gromady Ruprecht 173; mapę wytworzył kol. Rokita w oparciu o katalog SAC 8.1. Gromada jest typowo lornetkowa - rozległa i dość rzadka (typ II 2 p według Deepskypedia). Ponieważ jest rozległa (ok. 50 minut kątowych) i luźna, najlepiej prezentuje sie w szerokim polu widzenia lornetek o niewielkim powiększeniu. Chociaż Pocket Sky Atlas w ogóle ją pomija, pod wiejskim niebem jest to gromada wyraźnie wyodrębniona i dość liczna - zobaczyć można nawet kilkadziesiąt gwiazd. Odnajdziemy ją 1,5° przed gwiazdą ? Cyg, gdy będziemy wędrować na południowy wschód od strony Sadra i M29. Szkic Ru 173 Źródło: http://www.kolumbus.fi/jaakko.saloranta/Deepsky/Extra/Ruprecht173.html Nawet pod niebem typowo miejskim, w lornetce 8x42 widziałem ją jako rozległy niemal na 1° ?szkielet? w kształcie litery K. Tylko nieznacznie lepsza była w takich warunkach przez lornetki 15x56 i 10x60. W lornecie 20x77 ?szkielet? pięknie wypełnił się gwiazdami. Guru astronomii lornetkowej, Phil Harrington opisuję ją następująco: ?Czy widzisz zgrupowanie słabych gwiazd rozciągające się na obszarze nieco większym niż Księżyc w pełni? To rzadko obserwowana gromada Ruprecht 173 (w skrócie Ru 173 na mapie). Przez lornetkę 50 mm można naliczyć dwa tuziny gwiazd gromady, z czterema najjaśniejszymi ustawionymi w kształt wąskiego diamentu. Dużo większe lornetki nie mają tu przewagi, z powodu swoich mniejszych pól widzenia w których z łatwością ginie efekt gromady.? (źródło: http://www.astronoce.pl/artykuly.php?id=125) Tylko czy gromada Ru 173 to takie odkrycie? Zgadzam się, że nie, w każdym razie nie dla każdego. Jednak przygotowując ten artykulik ?odkryłem? coś znacznie mniej oczywistego. Okazało się, że niemal na styk z gromadą Ru 173 na nieboskłonie znajduje się inna gromada, także skatalogowana przez Jaroslava Ruprechta. Oznaczył ją jako Ru 175. Przeczytawszy opis kolegów z Finlandii miałem słabą nadzieję na obserwację lornetkową: ?Faint ring of mag 12-13 stars. Stands barely out of the background and only when knowing what to look for. 15*, size ~5'. Ruprecht 175 with 8" Orion DSE @ 100x? (źródło: http://www.kolumbus.fi/jaakko.saloranta/Deepsky/Extra/Ruprecht175.html) Tymczasem będąc w słowackim Żdziarze (ok. 900 m n.p.m.) u podnóża Tatr Bielskich wyszedłem dosłownie paręset metrów poza wieś na zbocza Spiskiej Magury i przez lornetkę 15x56, bez żadnego podparcia dostrzegłem niemal przylegającą do grupy gwiazd Ru 173 plamkę świetlną. Co więcej, zerkając zacząłem w niej dostrzegać także poszczególne gwiazdki. Dopiero później przeczytałem, że najjaśniejsze gwiazdy gromady mają jasność 11 mag. Czyżby ?wishful seeing?? Tak można by sądzić, wychodząc z szacowanego zasięgu lornetki 15x56. Jednak nie zapominajmy, że było to w górach, w dodatku poza zasięgiem świateł polskiego Podhala a i mojej lornetce, wierzcie mi, naprawdę nic nie brakuje. Obraz gromady Ru 175 może nie był aż tak wyraźny, jak na poniższym zdjęciu, jednak nie miałem wątpliwości, że widzę przebłyskujące gwiazdki. Zaś większa gromada, Ru 173 prezentowała się nawet lepiej niż na fotografii. Zdjęcie Ru 173 i 175 Autor: Jean-Pierre Bousquet; źródło: http://www.astrosurf.com/jpbousquet/Rup173_175.htm Muszę spróbować tego wyczynu w środkowej Polsce, byle tylko nasz piękny, kochany i znienawidzony Księżyc przestał wreszcie tak dawać po oczach. Wy także spróbujcie i dajcie znać, jak poszło!
    1 punkt
  45. Może nie jest to maksymalna faza, ale jest, po pierwsze to wiadukt, a po drugie nad horyzontem gęste chmury. Gdy wiadukt przestał przeszkadzać i tak musiałem czekać aż zza churew wyjdą. EOS 600 2sek ISO 800 f/32
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)