bikfisz Napisano 8 Lutego Autor Udostępnij Napisano 8 Lutego W sobotę w okolicy Wrocławia zapowiada się pogoda . Tak od 17.00 do 23.00. Jeśli się potwierdzi to planuję wypad na Tąpadła. Już sprzęt szykuję, tak żeby przypadkiem pogoda się nie rozmyśliła 😉 1 Cytuj ATM 13",GSO 8", ES-y 82 : 24mm, 14mm, 8,8mm, 6,7mm, 4,7mm , GSO Superview 30mm, Nikon Action EX 10x50 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koszy89 Napisano 8 Lutego Udostępnij Napisano 8 Lutego Trzymam kciuki za kolege od wizuala , mnie wczoraj okienko przepadło bo musialo śkubane w srode wypaść akurat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shuwar Napisano 9 Lutego Udostępnij Napisano 9 Lutego (edytowane) Pod Szczecinem pogoda pokazuje mi na sobotę chmurwy i mgły 😞 W środę faktycznie mieliśmy okienko pogodowe. Edytowane 9 Lutego przez Shuwar Cytuj SW 200/1000 EQ5 Optyka: ES: 52o 30mm, 68o 20mm, 82o 8,5mm | Vixen SLV 6mm | SW: x2, Bresser: x3 | Bresser: 10x50 Filtry: ES: RGB+UHC, Svbony: CLS, Omegon: polaryzacyjny | Baader: ND 5.0 | Bortle 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bikfisz Napisano 9 Lutego Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego U mnie też coś coraz słabiej to wygląda. Cytuj ATM 13",GSO 8", ES-y 82 : 24mm, 14mm, 8,8mm, 6,7mm, 4,7mm , GSO Superview 30mm, Nikon Action EX 10x50 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Erik68 Napisano 9 Lutego Udostępnij Napisano 9 Lutego (edytowane) Ooo widzę wiatr SE, będzie kiła i mglistość....🤔 Ps. Z resztą,u mnie to podobnie wygląda....😔 Edytowane 9 Lutego przez Erik68 Cytuj luneta sześć cali, ef przez pięć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Popularny post Ciekawska Napisano 9 Lutego Popularny post Udostępnij Napisano 9 Lutego Pozwolę się sobie nieco podpiąć pod wątek, bo mój wizual faktycznie isn’t dead, ale za to jest w stanie lekko agonalnym - od dłuższego czasu podtrzymuję go przy życiu jak tylko mogę, ale nie jest to niestety najlepszej jakości terapia, jaką byłyby w końcu normalne, cało- lub prawie całonocne obserwacje w w miarę dobrych warunkach. Niemniej w ubiegłym miesiącu w końcu mogłam podać mu (sobie?) lek nie rodem z czarnego rynku (jakim jest niebo w niemalże centrum Krakowa), tylko jakości 4-5 klasy Bortle’a. Z powodu trudnych termicznie warunków nie były to niestety obserwacje najdłuższe, ale były! Dnia 9 stycznia udałam się do Chochołowa ze znajomą panią doktor z Politechniki Krakowskiej, a naszym celem były pomiary jasności nieba w różnych częściach tej wsi. Przez kilka godzin chodziłyśmy (albo podjeżdżałyśmy) w różne miejsca na jej terenie i mierzyłyśmy, przy okazji oczywiście patrząc w niebo - tu nie obyło się bez mojego machania rękami i pokazywania co gdzie na firmamencie się znajduje, zrobiłam też parę bardzo wątpliwej jakości pamiątkowych zdjęć, które nie były naświetlane przez 4 minuty ze stabilnego podparcia jak zwykle, lecz przez ok. 10 s trzymane w mojej trzęsącej się z zimna ręce - oj warunki były trudne, -15 stopni, odczuwalnej jeszcze kilka stopni mniej, do tego pogodne niebo sprzyjające dalszemu wychładzaniu się powierzchni ziemi (pomijając już już moje niemal zerowe zdolności znoszenia temperatur poniżej 25 stopni…). Ale na pogodne niebo nie będę tu przecież narzekać. Jako że nie mogłam przepuścić takiej okazji i nie zabrać ze sobą lornety, po wykonaniu pomiarów i zagrzaniu się trochę w domu znajomego pani doktor, wyciągnęłam dwururkę, z którą rozstawiliśmy się w osłoniętym od okolicznych źródeł sztucznego światła ogrodzie, a ja zrobiłam bardzo krótki pokaz astronomiczny. Na początek poszła oczywiście królowa zimowego nieba, czyli M42 - po drobnych objaśnieniach czego się spodziewać i jak zerkać, fakt dostrzeżenia własnoocznie mgławicy bardzo zadowolił moich towarzyszy. Mnie samą widok zadowolił nie mniej - nie widziałam jej na jakkolwiek normalnym niebie od prawie roku. Kolejne były Plejady, o których dywagowaliśmy już wcześniej, gdy miedzy pomiarami pokazywałam różne rzeczy na niebie. Plejady zwracają na siebie uwagę już gołym okiem, a w lornetce tym bardziej zawsze każdego zachwycają, wszakże tak trudno oprzeć się temu ich lodowatemu i ostremu światłu jasnych, niebieskawych gwiazd. Postanowiłam jednak spróbować przebić ten widok nie intensywnością gwiazd, a ich ilością, przy okazji ukazując niezwykły kontrast między wyglądem różnych gromad otwartych na niebie. Skierowałam się na Chichoty. Dwururka 25x100 to chyba najlepszy instrument, jakim można w nie wycelować (nie licząc oczywiście tego wielkiego bina z wiosennego zlotu 😄) i moja APM nie zawiodła mnie pod tym względem i tym razem, ukazując mrowie iskrzących punkcików usypanych w dwóch bliskich sobie skupiskach. Widok ten okraszyłam opowieścią o pochodzeniu dość charakterystycznej nazwy tych obiektów. Na koniec, jako że było pieruńsko zimno, a i sama lorneta zaczęła powoli parować (uprzedzając pytanie @DarX86, otóż wzięłam grzałki, ale palce by mi odpadły przy próbie ich założenia, w sumie i tak prawie to zrobiły przy składaniu wychłodzonego sprzętu 😄), rzuciliśmy okiem na Jowisza, który przemykał już stosunkowo nisko pomiędzy gałęziami pobliskiego drzewa. Mimo gałęzi i parowania obrazu co chwilę, widok ten, jak na największą planetę naszego układu słonecznego przystało, zrobił największe wrażenie, a szczególnie możliwość dostrzeżenia jego największych księżyców wzbudziła zachwyty. Osobiście udało mi się jeszcze dotrzeć 2 pasy - moi towarzysze ich nie dojrzeli, ale w przypadku lornety to chyba po prostu wymaga większej wprawy. Na sam koniec-koniec, gdy składałam lornetę, przypomniałam sobie, że mam przecież oczy wyraka w kieszeni, i dałam je do zabawy swoim towarzyszom - wyjątkowe rozmiar i wygląd malutkiej lornetki wzbudziły spore zainteresowanie, tak jak i to, jak jasny w porównaniu z rzeczywistością dawała obraz. I takie były moje pierwsze lornetowe obserwacje pod niebiem ciemniejszym niż krakowskie w tym roku i pierwsze od wiosennego zlotu w Zatomiu 2023. Niecałe 2 tygodnie później, 22 stycznia nad ranem, miałam jeszcze jedne mini obserwacje, tym razem tylko oczo-wyrakowe, jako że byłam w Inwałdzie bez APM. To nic wielkiego, ale jakoś o 4:50, tuż przed pójściem spać, wyjrzałam przez okno i zobaczyłam Skorpiona powoli wychylającego się zza Beskidu Małego. Niebo nie było całkiem ciemne, bo po jego drugiej stronie walił Księżyc 1.5 dnia przed pełnią, ale nie przeszkodziło mi to w podziwianiu tego widoku. Jako że uwielbiam oglądać, jak różne obiekty na niebie wyłaniają się powoli zza horyzontu (o czym zresztą wspominałam mnóstwo razy w swoich relacjach), szczególnym punktem tych mini obserwacji był wschód Antaresa, na który wyczekiwałam w akompaniamencie halnego rozwiewającego dym z komina sąsiedniego domu w moją stronę. Sam Antares pojawił się nieco niespodziewanie, rozbłyskając nagle światłem pomiędzy drzewami porastającymi góry i wznosząc się zaraz ponad nie. Jako że w międzyczasie zostawiłam na parapecie ustawiony telefon, by zrobić parę zdjęć i nagrań, udało mi się to zjawisko zarejestrować. Obserwacje skończyłam ok. 5:30. To nic wielkiego, ale i tak cieszy. YouCut_20240129_012654970.mp4 16 Cytuj APM MS 25x100 | Nikon Action EX 10x50 | Oczy wyraka Nikon 2x50 | BGSZ 2.3x40 | filtr ND 5 | Canon 1100d | Slik Pro 700 DX astrosztuka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarX86 Napisano 9 Lutego Udostępnij Napisano 9 Lutego 2 godziny temu, Ciekawska napisał: Na koniec, jako że było pieruńsko zimno, a i sama lorneta zaczęła powoli parować Czytając to, czułem zapach reklamacji 😄 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Erik68 Napisano 9 Lutego Udostępnij Napisano 9 Lutego Ola,twoje relacje,to mogę czytać i czytać i czytać..... poezja! 1 Cytuj luneta sześć cali, ef przez pięć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Popularny post bikfisz Napisano 13 Lutego Autor Popularny post Udostępnij Napisano 13 Lutego (edytowane) Udało się 🙂 W końcu prognozy się sprawdziły. Wracając z pracy i obserwując piękne bezchmurne niebo wiedziałem że dzisiaj poobserwuję. Szybki obiadek i wrzuciłem klamoty do auta po to by wyruszyć na oddaloną o jakieś 7 km miejscówkę nad Zalewem na Prężycach. Niby miałem jechać nieco później żeby księżyc zdążył schować się za horyzont, jednak nie mogłem się doczekać więc już o 19.30 byłem w aucie. O 20.00 byłem już w zasadzie rozstawiony a czekanie na nadejście ciemności osłodziłem zerkaniem na prześliczny dzisiejszego dnia rogalik księżyca. W 24mm es prezentował się pięknie, bardzo ostro. Ponieważ wzywał już Orion , więc po raz kolejny postanowiłem sprawdzić czy jego koronna mgławica nie jest aby przereklamowana. Nie była, prezentowała się fenomenalnie i nawet maleńki księżyc w ogóle nie przeszkadzał w odbiorze. Po paru chwilach powolutku zaczynając od najjaśniejszych zacząłem wyszukiwać to po co przyjechałem. Nie będę wymieniał oglądanych galaktyk. Z pewnością było ich kilkanaście. Trochę w Niedźwiedzicy, jeszcze więcej w Lwie a nawet w Psach Gończych. Nic czego bym wcześniej nie widział, ale trzeba przyznać że wskakiwały w pole widzenia nadzwyczaj łatwo. Przez cały czas nad moim bezpieczeństwem czuwał zabrany na obserwację mój beagielek Benio. Co i rusz ujadał, wył i prychał odganiając zapewne stada zwierząt czyhających na mnie w ukryciu. Po prawie 4 godzinach nieco już zmarzłem, szron pokrył sukienkę teleskopu tak samo okulary. Benio jak tylko otworzyłem auto wskoczył do środka i za nic nie chciał wyjść. Straciwszy obrońcę i ze świadomością że skoro świt muszę zebrać się do pracy, spakowałem sprzęt. Było super. Przejrzystość niezła. Es 24 mm sprawdza się coraz bardziej. Jedyne czego mi jeszcze brakuje to krzesełka regulowanego. Cztery godziny tuptania, stania i wyginania się w różne pozycje jest nieco męczące. Mam nadzieję że teraz już przyjemniej raz w tygodniu będzie można wybrać się w jakieś ciemne odludne miejsce żeby poobcować z naturą i pogapić się w niebo. 😉 Edytowane 13 Lutego przez bikfisz 11 Cytuj ATM 13",GSO 8", ES-y 82 : 24mm, 14mm, 8,8mm, 6,7mm, 4,7mm , GSO Superview 30mm, Nikon Action EX 10x50 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bikfisz Napisano 6 Marca Autor Udostępnij Napisano 6 Marca Widzę że na najbliższe dni szykują się już w Szczecinie i Poznaniu 😄, ma być pogoda. A z okolic Wrocławia może ktoś ? Cytuj ATM 13",GSO 8", ES-y 82 : 24mm, 14mm, 8,8mm, 6,7mm, 4,7mm , GSO Superview 30mm, Nikon Action EX 10x50 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bikfisz Napisano 9 Marca Autor Udostępnij Napisano 9 Marca "Galaktyki lubią jak je przypowerować". Tak powiedział mi kiedyś pewien znawca galaktyk 😉. Zdecydowanie zgadzam się z tym twierdzeniem. Ale od początku..... Jak zapewne 100% "podglądaczy nocnego nieba" nie mogłem nie wykorzystać tak rzadko spotykanego combo w postaci braku księżyca, bezchmurnego nieba i w dodatku weekendu , aby nie wybrać się na łono przyrody i przypomnieć sobie jak wyglądają galaktyki. Nie uległem modnemu ostatnio tematowi komety 12P coś tam i pojechałem chwilę później tak by na miejscówce być o 20.00. Postanowiłem zobaczyć jak najwięcej😁, i tak uprzedzając już fakty to nie jest najlepszy plan. Moje wczorajsze spotkanie z kosmosem mogę podzielić na trzy etapy : 1. Odganianie mgły i zwierzyny 2. Pochłanianie po łebkach jak największej liczby galaktyk. 3. Napawanie się widokiem kilku z nich we wszystkich możliwych powiększeniach 😄 Nie potrafię barwnie opisywać widoków w okularze , napiszę więc o moich odczuciach z sesji. Ad.1. Po dotarciu i rozstawieniu sprzętu ze smutkiem stwierdziłem że powoli pojawia się mgła. Dodatkowo wyjątkowo uaktywniły się zwierzątka które wydawały tyle dziwnych odgłosów że przez tę część sesji czułem tylko niepokój. Próbowałem zerknąć to tu to tam, ale większość uwagi skupiona była na odgłosach lasu, pola i rzeki. Nie był to optymistyczny zwiastun , jednak sprzęt i tak się musiał wychłodzić a i ja musiałem ochłonąć. Nawet nie wiem kiedy widoki w okularze zaczęły się poprawiać a oderwawszy oko od okularu stwierdziłem że mgły nie ma, a że zwierząt pozostały odgłosy ptactwa, a także żab które zalęgły się na kałuży, albo możnaby powiedzieć stawie na pobliskim polu. Ad.2. Od tego momentu niczym strudzony wędrowiec chłepcący łapczywie wodę, lub spragniony alkoholik pochłaniający kolejne porcje alkoholu, wyszukiwałem jedną po drugiej galaktyki w Wielkiej Niedźwiedzicy, Małym Lwie, Lwie a potem też w Psach Gończych, i Warkoczu Bereniki. Zaliczałem je jedną po drugiej, bez opamiętania bez chwili zatrzymania się na dłużej nad żadną z nich. Gdy już nasyciłem się ich ilością (było ich z pewnością łacznie ponad 40 sztuk) przyszło opamiętanie. Ad.3. Zerknąłem w górę, i stwierdziłem że niemal w samym zenicie znajduje się jego najjaśniejszość galaktyka Cygaro. Chwilę wahałem się czy kierować tam ponownie teleskop jednak ciekawość zwyciężyła. Był to strzał w dziesiątkę widok w 25 mm zapowiadał że warto "dołożyć do pieca". W ruch poszły kolejno 14 mm , 8,8 mm, 6,7 mm a po chwili zastanowienia także i 4,7 mm dające u mnie w teleskopie całkiem spore bo 361 x powiększenie. W każdym z okularów wyglądała naprawdę super. Momentami miałem wrażenie że widzę Jet nie tylko jako przerwę w dysku galaktyki , ale nawet obok (a może mi się zdawało). Po ponad pół godzinnej uczcie z tą galaktyką postanowiłem powtórzyć te wrażenia z M51. Widok nie był tak dobry jak rok temu pod Lubuskim niebem, jednak wysłałem całkiem nieźle widoczne ramiona spiralne. Tutaj jednak najlepiej prezentowała się w 14 mm. Trzecią galaktyką którą pomęczyłem dłużej w różnych powerach była Igła. Jest ona śliczna w każdych powiększeniach jednak wczoraj była najlepsza w 8,8 mm. Na koniec wróciłem jeszcze do Lwa żeby wyłuskać coś więcej z galaktyki Hamburger, niestety nie wyłuskałem nic szczególnego. Na deser przeleciałem przez Łańcuch Markariana tak na zaliczenie i nieco prze godziną pierwszą spakowałem zabawki i skończyłem "kosmiczną podróż" 9 Cytuj ATM 13",GSO 8", ES-y 82 : 24mm, 14mm, 8,8mm, 6,7mm, 4,7mm , GSO Superview 30mm, Nikon Action EX 10x50 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Erik68 Napisano 9 Marca Udostępnij Napisano 9 Marca 3 godziny temu, bikfisz napisał: Nie uległem modnemu ostatnio tematowi komety 12P coś tam W samo sedno..🤣..."cała sala śpiewna z nami..." Fajna relacja,tak trzymaj! Cytuj luneta sześć cali, ef przez pięć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koszy89 Napisano 29 Marca Udostępnij Napisano 29 Marca Dzis mozna by rzec powrót do korzeni , obserwcje jak kiedyś gdy dobrych kilka lat temu młodzieńcze marzenia o obserwacjach postanowiłem przekuć w rzeczywistość i zacząć od lepszego ponania nieba , zaopatrzony więc w lornetke 10x50 i stellarium zdobywalem świat, a gdzie tam świat, Kosmos 😉 Pamietam jak cieszylem sie gdy "kropeczki " na mapie odpowiadały "kropeczkom " widzianym w lornetce, nie musialem nawet łapać jakiś obiektów by miec wiele satysfakcji , ale wróćmy do dzis . Otoz kilka dni temu w me rece wpadla biedna powypadkowa 15x70 którą to nabylem raczej z myślą o samolotach. Luźny mostek naprawiłem szybko a kolimacje udało sie dokonczyc właśnie dzis gdy znow podobnie jak wczoraj wredne chmurzyska rozstapily sie gdy z komety nie bylo juz co zbierac 😡 A ze jak wiadomo nic tak nie motywuje do obserwcji jak nowy instrument wiec uradowany udaną naprawą nie zwazajac na przechodzace co roz chmurki , stale lekko ale obecne wysokie piętro i zawrotne sqm 19.5 jakie mam na ogrodzie choc pewnie jest gorzej bo doszlo troche lamp w okolicy, wyruszylem na Dsowe łowy odchaczyc troche klasyków ocenic gwiazdki w tej "super lornetce" a przede wszytkim fajnie sie bawić. Zacznę od tego ze to moje pierwsze bino 15x70 i zaskoczylo mnie jak odczuwalna jest roznica x10 x 15 w obrazie stereo. Myslalem ze jest mniesza .Obawialem sie też ze duzo mniejsze niz w 10x50 pole nie przypadnie mi do gustu , ze te bodajże 4,7 * to bieda ale nic z tych rzeczy, na to odczucie wplywa jednak przedewszytkim afov okularów, jest dobrze. Zacząłem od gwiazd wokół Mirfaka , lubię tam zaglądać, ładne lornetkowe poletko stosunkowo jawnych gwiazd ktore jednak ciekawiej prezentuje sie w 10x50(pole) Potem cóż by innego jak oczywiscie rzut beretem w strone kasjopeji gromada podwojna Persueusza , to właśnie na tym obiekcie uderzyło mnie o ile wiekszy jest ten obiekt w x 15 w porównaniu do x10. Znacznie lepiej wypada w x15. Nastepnie przeskok na kasjopeje i skanowanie licznych tam gromad otwartych takich jak choćby C13 ,C 10 M103. Widok i zabawa 15x70 spodobaly mi sie wiec postawnowilem spróbować klasycznej parki M81 M82. Misio w zenicie wiec pomimo niewygody docenilem zenitalna "jakosc " nieba i dosc szybko cieszyłem oko obiema gakaktykami , ewidentnie wzrost apertury wzgledem 10x50 był tu odczywalny. Mysle sobie no fajnie bawmy sie dalej i jak szaleć to szaleć postanowiłem więc powziac sie na karkolomny krok i spróbować tripletu Lwa. Niestety , te czesc nieba mam juz słabszą i mimo chwili starań udalo sie wyzerkac jedynie bardzo subtelną M 66 jako delikatne pojasninie widoczne gdy lekko szturchnac lornetką. Nasteepnie widzac pięknego Arktura wymyśliłem odpocząć sobie po tym lwie asteryzmem i przywdziac kapelusz Napoleona. Przypominajac sobie jego polozenie w me oko wpadla wyswietlajaca sie w stelarium na tym obszarze Herkulina i tak oto posillujac sie apką odchaczylem sobie z satysfakcją te karlice . Jako ze ten obszar nie licząc zenitu mam na ogrodzie najlepszy postanowiłem juz daleko nie biegac i tak o to pyk skoczylem sobie do gromady otwartej Melotte 111. Tu również lepszy uwazam widok jest w 10x50. Następnie padla zupelnie oczywista galaktyka M94 a sesje zakończyłem pieknie prezentująca sie kulką M3. Miło było wrócić do takiej zabawy i przypomnieć sobie ile zabawy daje byle lornetka nawet na marnym miejskim niebie. Chyba zanadto zapętliłem się w myśleniu ze pod takim niebem nie ma sensu i albo dobra pogoda i wyjazd za miasto albo nie ma sensu sie rozkładać. Postanawiam wiec przeprosić sie z moim miejskim niebem i częściej wykorzystuwac nadazajace sie okienka a lornetka ktora miała byc tylko do samolotów chyba jeszcze posluzy mi wlasnie do takich krotkich spontanicznych obserwacji . Takze zachecam też by mimo kiepskich warunków jakie mamy spróbować wykrzesac cos z tego co jest. Wizual nie umarł ☝️ 5 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mumia Napisano 25 Kwietnia Udostępnij Napisano 25 Kwietnia Właśnie w tym śmietnisku świetlnym staram się wyłuskać DS’y z balkonu. Głównie kulki i po drodze najbliższe gwiazdy podwójne. Seeing przeciętny widok na wschód. Jutro może uda się wyskoczyć pod ciemne niebo 🙂 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koszy89 Napisano 25 Kwietnia Udostępnij Napisano 25 Kwietnia Super tak trzymać ,jak jest pogoda trzeba próbować łapac fotony jakie by one nie były 😉 U mnie dzis" bez nieba" ale prognozy dają jakieś, jakieś nadzieje na jutro lub i sobote także jak sie poszczesci to tez wytocze działa 🙂 Szkoda ze u mnie na północy noc astronomiczna juz coraz pozniej no ale nic tam. Czekam na pogode. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zagiell Napisano 28 Kwietnia Udostępnij Napisano 28 Kwietnia (edytowane) Wczoraj po ponad dwumiesięcznej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi, w końcu zaliczyłem sesję obserwacyjną. Po południu sporządziłem listę około 50 obiektów które chciałem zaobserwować (gromady i galaktyki), pod wieczór przygotowałem teleskop uzbrojony w system "Push To" (podłączenie wypoziomowanie itp.) a ok. 22:30 przystąpiłem do działania. Co prawda kilku obiektów nie złapałem (od strony zachodniej chowały się akurat za domem lub drzewem), ale że pogoda dopisała i księżyc wyłonił się dopiero po zakończeniu sesji, po tak długiej przerwie cieszyłem się jak dziecko, że wszystko poszło sprawnie 🙂 Co prawda nie doszedłem do siebie jeszcze w 100%, a dzisiaj samopoczucie też mogłoby być lepsze (dobrze, że jest niedziela), ale nie mogłem sobie pozwolić na stratę dobrze zapowiadającej się nocki 🙂 We wtorek spróbuję znowu jeżeli pogoda dopisze - najwyżej w środę 1 maja znowu będę musiał "odchorować" 😄 Za małolata miało się kaca po sobotnich nockach, teraz będąc nieco starszym "kaca" ma się z innego powodu 😉 Edytowane 28 Kwietnia przez zagiell 5 Cytuj Dobson GSO 254/1250 + EZ Push To 1,25" ES 82st. 4,7mm | 8,8mm | 14mm 1,25" ES 68st. 20mm 2" APM Ultra-Flat Field 70st. 30mm Filtry 2": CLS | L-enhance | Moon/Skyglow | O-III | Polaryzacyjny 1-40% Filtry 1,25": | 12 | 21 | 23A | 56 | 82A | Kometarny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koszy89 Napisano 29 Kwietnia Udostępnij Napisano 29 Kwietnia Pogoda nie rozpieszcza , po porazce w piątek bardzo liczyłem ,ze w sobotę będą dobre warunki , liczyłem na wyjzad z Newtonem pod ciemne niebo , w ciagu dnia często analizowałem prognozy , ale wraz z upływającym dniem , obrazy jakie widziałem na satelicie nieuchronnie prowadziły do konkluzji ,ze pakowanie klamotów do auta jest nie uzasadnione , zbyt duza nie pewność , do godziny 22 na satelicie wciąż wiele chmur w mym rejonie i ostatecznie porzuciłem myslenie o wyjazdowym DS mając wciąż nadzieję ,że moze chociaż popatrze trochę z ogrodu pomimo iż mam tu fatalne warunki , bortle 6 i wiele ograniczeń . Nie mniej około 23 niebo zaczęło się poprawiać , postanoiwiłem więć starać się coś polukać , lornetka 15x70 była juz gotowa gdyż jako za dnia ganiałem za samolotami podczas dłubania na ogrodzie , zabrałem jeszcze nowy nabytek 2x54 oraz pierwszy raz wziąłem tez ze sobą Interstellarium atlas. Jako ,że wyszło jak wyszło to bez wiekszego planu oblatałem kilka planetarek , kulek i otwartych oraz wykorzystując atlas próbowałem sił z kilkoma galaktykami NGC tymi zaznaczonymi tłustym drukiem jako widoczne w 4", niestety wyposazony w 15x70 oraz niebo marnej transparentności(jakis cienki Cirrus czy coś było ) poniosłem same porażki 😞 Nie zajmuję się specjalnie podwójnymi , więc nie wiedziałem ,że jest w Smoku taka fajna lornetkowa podwójna , mianowicie Psi draconis vel Dziban , parka o składnikach podobnej jasności wg stellarium 4,55 mag i 5,70 mag oraz separacji 62" , obie raczej niebieskawej barwy , bardzo ładnie zaprezentowały sie w polu widzenia lornetki 15x70 , stellarium niestety pokazuje je nierozdzielone. Z innych detali tych obserwacji to muszę to jeszcze raz sprawdzić to w boju ale myślę ,ze udało mi się zaobserwować planetarkę Ngc 7008, nabrałem po prostu wątpliwosci gdy po powrocie do domu sprawdziłem jej jasność bo wg stellarium Web jest to 12,7 mag zaś program stelarium podaje 10,7 i 11,2 mag powierzchniowej , byłby to niezły wynik w 15x70 na miejskim niebie w takich sobie warunkach , jednak w ten rejon zawędrowałem już blizej godziny 1:00 wtedy warunki były juz nieco lepsze niż o 23. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
polaris Napisano 29 Kwietnia Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2 godziny temu, Koszy89 napisał: Nie zajmuję się specjalnie podwójnymi A warto, polecam. http://www.astronoce.pl/artykuly.php?id=167 1 Cytuj www.astronoce.pl Nieco na skróty: sites.google.com/view/astropolaris/ DO/GSO 8" Dob | Vanguard Endeavor 8x42 EDII Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Damian P. Napisano 29 Kwietnia Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2 godziny temu, Koszy89 napisał: Z innych detali tych obserwacji to muszę to jeszcze raz sprawdzić to w boju ale myślę ,ze udało mi się zaobserwować planetarkę Ngc 7008, nabrałem po prostu wątpliwosci gdy po powrocie do domu sprawdziłem jej jasność bo wg stellarium Web jest to 12,7 mag zaś program stelarium podaje 10,7 i 11,2 mag powierzchniowej , byłby to niezły wynik w 15x70 na miejskim niebie w takich sobie warunkach Znalazłem wiarygodne słowo, że NGC 7008 ma jasność wizualną 10,7mag, oraz wiarygodny raport, że widziano ją w 15x70 w dobrych warunkach🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koszy89 Napisano 29 Kwietnia Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 7 minut temu, polaris napisał: A warto, polecam. http://www.astronoce.pl/artykuly.php?id=167 Pewnie tak , zawsze sobie mówię , mieszkasz w miescie , czas się nimi lepiej zając bo nie wymagają ciemnego nieba , a wychodzi jak zawsze 😅 Tylko to by się kurna jakiś refraktorek ciemny przydał do tego ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koszy89 Napisano 29 Kwietnia Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 8 minut temu, Damian P. napisał: Znalazłem wiarygodne słowo, że NGC 7008 ma jasność wizualną 10,7mag, oraz wiarygodny raport, że widziano ją w 15x70 w dobrych warunkach🙂 Właśnie , z jakich danych korzystacie w tym czy innym wypadku do okreslania własnie jasnosci np . Stellarium web juz nie raz mnie zawiodło podając zanizone jasności , pamietasz Damian sytuację gdy komentowałem pod Twoją relacją i dziwiłem się osiągą , a to sie własnie okazało ,że miałem mocno przekłamane dane z Stellarium Web. Ma ktoś jakiegoś PDF-a może NGC catalog z prawilnymi danymi ? Zaś 7008 jak pisałem muszę powtórzyć bo to ani dobra 15x70 , a i warunki miejskie i przeciętna przejrzystość no i wysokosc obiektu tez taka sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
polaris Napisano 29 Kwietnia Udostępnij Napisano 29 Kwietnia https://in-the-sky.org/data/object.php?id=NGC7008 1 Cytuj www.astronoce.pl Nieco na skróty: sites.google.com/view/astropolaris/ DO/GSO 8" Dob | Vanguard Endeavor 8x42 EDII Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bikfisz Napisano 30 Kwietnia Autor Udostępnij Napisano 30 Kwietnia Zastanawiałem się czy wogóle coś pisać po moich ostatnich obserwacjach, z tego względu że na rozkładzie były same klasyki o których już wszystko było napisane, ale jednak nie wytrzymałem 😉 Pomimo tego że na telefonie pisze się nie najłatwiej i nie najszybciej , opiszę dwa ostatnie wypady obserwacyjne pod ciemne niebo. 1 Cytuj ATM 13",GSO 8", ES-y 82 : 24mm, 14mm, 8,8mm, 6,7mm, 4,7mm , GSO Superview 30mm, Nikon Action EX 10x50 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bikfisz Napisano 30 Kwietnia Autor Udostępnij Napisano 30 Kwietnia Trochę już czasu minęło, ale w okolicach ostatniego nowiu wybrałem się z całą rodziną do Drawieńskiego Parku Narodowego, aby wypróbować kampera , którym w lato wybieramy się na północ. Kierunek oczywiście nie przypadkowy, wszak to okolice pełni a w Zatomiu odbywał się wtedy zlot. Ponieważ do końca nie wiadomo było czy i jak wyjedziemy, do końca nie był pewny nasz udział w zlocie. Na miejsce dojeżdżaliśmy już po ciemku w piątek i między innymi po to aby nie robić "zadymy" uczestnikom złotu, a także wypróbować kampera w jego naturalnym środowisku wybraliśmy jako miejsce noclegu biwak "pstrąg" przy samej Drawie. Przywitał nas deszcz i totalne ciemności. Po zjedzeniu kolacji , kiedy wszyscy kładli się już spać wyszedłem po raz ostatni na zewnątrz żeby załatwić to i owo i zobaczyłem że niebo nade mną się otwiera. Po chwili wahania czy "opłaca" się rozkładać teleskop postanowiłem że wezmę leżak i lornetkę. Po podziwianiu nieba przez lornetkę przez jakieś 2,5 minuty wygramoliłem moją rozkładaną trzynastkę i rozpocząłem niemal 3 godzinną przygodę z gwiazdami. 3 Cytuj ATM 13",GSO 8", ES-y 82 : 24mm, 14mm, 8,8mm, 6,7mm, 4,7mm , GSO Superview 30mm, Nikon Action EX 10x50 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bikfisz Napisano 30 Kwietnia Autor Udostępnij Napisano 30 Kwietnia Obiektów było sporo z tym że jak pisałem odwiedzałem znane już przez siebie obiekty, żeby przypomnieć sobie ich widok. Spektakularnych wrażeń nie było, pojawiały się ciągle tu i ówdzie chmurki które na jakiś czas zakrywały fragment nieba a i wilgoć była spora, jednak widok igły czy wieloryba z kijem obok były bardzo fajne. Poskakałem tu i ówdzie w niedźwiedzicy, lwie, pannie, Warkoczu i psach gończych. Po nasyceniu się widokiem kilkudziesięciu obiektów zerknąłem na koniec na wzbijający się pierścionek i chmury zakończyły ten pierwszy dzień w DPN. 1 Cytuj ATM 13",GSO 8", ES-y 82 : 24mm, 14mm, 8,8mm, 6,7mm, 4,7mm , GSO Superview 30mm, Nikon Action EX 10x50 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bikfisz Napisano 30 Kwietnia Autor Udostępnij Napisano 30 Kwietnia Drugiego dnia pogoda zapowiadała się lepsza. Planowaliśmy dojechać na zlot. Okazało się jednak że w okolicy są nasi dawno nie widziani znajomi i bardzo chętnie spotkaliby się z nami na tym biwaku. Ponieważ miejsce było urokliwe, totalnie puste i ciemne postanowiliśmy że zostajemy. Wrażeń obserwacyjnych nie ma co opisywać, po dwóch piwkach oczy już nie te, a dodatkowo cirrusy nie chciały odpuścić. Pokazałem więc znajomym kilka najjaśniejszych obiektów , a po tym jak wszyscy poszli spać w samotności przez godzinę próbowałem wycisnąć co się da z warunków. Generalnie wypad był super, ale warunki nie rozpieszczały co z pewnością potwierdzą uczestnicy zlotu. Miło było przypomnieć sobie w okularze dawno nie widzianą igłę i wieloryba z maleństwem u boku. Poskakać tu i ówdzie po nie niebie i odpocząć w ustronnym miejscu. 2 Cytuj ATM 13",GSO 8", ES-y 82 : 24mm, 14mm, 8,8mm, 6,7mm, 4,7mm , GSO Superview 30mm, Nikon Action EX 10x50 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ignisdei Napisano 7 godzin temu Udostępnij Napisano 7 godzin temu Skoro wizual not dead, to ustawiłem sobie budzik na 2:00, czyli zachód Księżyca na mojej szerokości geograficznej. Pod domem mam środek przedziału bortel 4 a w wiosce wyłączają w nocy światła. Gdyby wyszedłem, ujrzałem: obsypany Drogą Mleczną nieboskłon , aż po horyzont. Mał być to szybki, godziny wypad na ogród, bo o 3:00 już robiło się jasno. Miał być on również testem nowo nabytego atlasu " Interstellarum "a także stanowił ocenę efeków żmudnej kolimacji Capelli. Cóż, czasu mając niewiele, zająłem się standardami jak się pewnie domyślacie padły : Veile, Crescent. Emki w Wiielkim Wozie , na tyle na ile "pozwalała moja chałupa. " 😉 Wbrew pozorom pamiętałem z ręki gdzie np. leży M51. Potem była Strzała. Nad nią Handle, zajrzałem też do Liry zobaczyć Obwarzanek. Najgorsze dla 50-letniego mężczyzny jest to, że staje się dalekowidzem. Nie mogę odczytać atlasu bez okularów i to jest masakra. Bardzo to utrudnia przy obserwacjach i wyszukiwaniach. Niestety o 3:00 już piał kogut u sąsiada i niebo zrobiło się mleczne, ale ta godzinna obserwacja i tak naładowała pozytywnie , moje akumulatory. Wiem na pewno ,że muszę łożyskować Caapelle, jeszcze w osi Dec, bo teflony niestety nie dają rady. 2 Cytuj Sprzętos: N.Capella 16", Achro 6" , APO 4" , Lorn.16x80, Monty: CGEM, Adveturer mini, oraz inne graty z wioskowej chaty 😉 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
polaris Napisano 53 minuty temu Udostępnij Napisano 53 minuty temu 7 godzin temu, ignisdei napisał: Skoro wizual not dead Zmieniamy kontrakt? 🙂 Cytuj www.astronoce.pl Nieco na skróty: sites.google.com/view/astropolaris/ DO/GSO 8" Dob | Vanguard Endeavor 8x42 EDII Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.