Ranking użytkowników
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 30.07.2018 uwzględniając wszystkie miejsca
-
Jeszcze kilka zdjęć ode mnie. Po tekstowe podsumowanie tego wieczoru zapraszam na bloga: http://nightscapes.pl/blog/calkowite-zacmienie-ksiezyca-27-lipca-2018/10 punktów
-
Podczas tego zaćmienia, z racji niskiego położenia Księżyca postawiłem na widoczki :) Wraz z kolegami udaliśmy się do oddalonych o 4h jazdy ruin klasztoru w Zagórzu. Pogoda w większości dopisała, choć w domu miałbym lepszą :) Tak to się na szybko prezentuje. Aktualnie pracuję nad filmem. Warto dodać, że burmistrz miasta Zagórz zarządził wyłączenie lamp ulicznych w całym mieście z powodu zaćmienia! Sprzęt różny: Nikon D80, D7500, D500, Tokina 11-20, Nikkor 18-70, Samyang 135, TSAPO65Q, SW 200/8009 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
Hej, oto ponowny powrót do materiału z kwietnia, częściowo zbieranego na podkarpaciu, a częściowo w okolicach Warszawy. Kolejny bolesny poród zdjęcia - coś dziwnego działo mi się w tle, nie udało mi się tego opanować, efekt ocenicie sami. Trochę niebiesko na gwiazdach wyszło, nie wiem czy nie za bardzo? Dwie główne bohaterki zdjęcia to galaktyki spiralne z poprzeczką - NGC 4088 oraz NGC 4157 w gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy. Do tej pory zaobserwowano w nich odpowiednio 2 i 3 supernowe. Powyżej galaktyki NGC 4088 znajduje się galaktyka NGC 4085, która jest dla niej "fizyczną parą", co jak rozumiem oznacza związanie grawitacyjne (?). Obie te galaktyki należą do grupy galaktyk M109, liczącej 41-58 galaktyk. Tyle się zmieściło, bo więcej nie weszło: ? L: 21 x 600 sek RGB: 12:12:12 x 120 bin2 dark, bias, flat NEQ6 mod, TS APO 115/800 f/6.95, QHY9, oryginalna skala zdjęcia: 1,39"/px Lekki crop kosmetyczny usuwający dither i składanie L+RGB.6 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
5 punktów
-
Jak zapewne wiecie, w piątek 27 lipca 2018 mogliśmy z Polski obserwować całkowite zaćmienie Księżyca. Trąbiły o tym wszystkie media w kraju. Ja również zachęcałem wszystkich do podziwiania tego zjawiska i fotografowania bez względu na sprzęt jaki się posiada. Sam oczywiście nie mogłem przegapić takiej okazji. Zjawisko zaćmienia jest niezwykle atrakcyjnie wizualnie i fotograficznie. I to głównie z tego względu nie można go było przegapić. Samo zjawisko całkowitego zaćmienia Księżyca nie jest wcale takie rzadkie i wyjątkowe, jak to niektórzy wszem i wobec podawali. Kolejne już 21 stycznia 2019 r. Pewnie z fazą całkowitą trwającą trochę krócej niż podczas tegorocznego zaćmienia, ale na pewno równie piękne i wyjątkowe, jak każde takie zjawisko. Czytaj całość5 punktów
-
5 punktów
-
Z nieukrywaną radością donoszę, że udało mi się zarejestrować moje pierwsze zakrycie asteroidalne. Całość zjawiska można opisać danymi: (476) Hedwig (13,8 mag) zakrywała gwiazdę TYC 1769-01181-1 (11,9 mag). Zjawisko wg efemerydy miało mieć miejsce o 01:11:38 UT. Aczkolwiek moje wyniki różnią się nieco od predykcji. Zarejestrowane zjawisko przebiegało dwuetapowo. Całkowite zakrycie było o 01:11:33 UT, odkrycie nastąpiło 2 sek później. Ale przed zakryciem właściwym miało miejsce przygaszenie jasności gwiazdy, podobnie po odkryciu - pojaśnienie nie było jednorodne. Po analizie danych przez mądrzejszych ode mnie wygląda to tak: S - Start observation D - Disappearance R - Reappearance E - End observation Event Time (UT) P.E. Acc. Code HH:MM:SS.ss S.ss S.ss S - 01:11:56.11 - - : - - - : D1 - 01:11:33.04 - - 0.04 : D2 - 01:11:35.64 - - 0.04 : R1 - 01:11:38.57 - - 0.07 : R2 - 01:11:41.08 - - 0.11 : - - - : E - 01:12:10.72 - - : Co to wszystko oznacza? Prawdopodobnie udało mi się odkryć gwiazdę podwójną Film na YT4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Moje pierwszy post tutaj i pierwsze zdjęcie, które udostępniam poza znajomymi na fejsie Jowisz w bliskiej podczerwieni, z wczoraj, z 21:58. Setup: Newton C6 150/750, projekcja okularowa przez Hyperion Zoom, kamera ASI224MC + filtr IR Pass.3 punkty
-
3 punkty
-
musiałem wyjść ze swojego podwórka na wiejską drogę ... canon 500D + sigma 70-300mm zwykły statyw.... na początku obawy o zachmurzenie na szczęście im wyżej tym lepiej wreszcie nad lasem pojawili się razem później też było ciekawie... maksymalny zoom ..... w tył zwrot ... minimalny zoom całkowite zaćmienie się kończy .... zaczyna się inne widowisko i poszukiwanie nowych optymalnych czasów naświetlania mogę wrócić na podwórko... już przebija się w koronach drzew jeszcze godzinka na leżaczku i można iść spać. W sumie około setki zdjęć, te się akurat wpasowały w historię, nad kilkoma można będzie popracować. Była jeszcze ISS, niestety żadna gwiazdka nie chciała spaść ...3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Wersja z filtra Ha po połączeniu dwóch paneli ~35x20min na każdy. QHY9+TS APO100Q od lewej: SH2-112, SH2-115, SH2-116 dla zainteresowanych info ma malutkiej mgławicy TU plik bez resize przy zmniejszaniu wg mnie na jakości bardzo tracą male gwiazdki. w przeglądarce CTRL+ "-" to zmiana powiększenia okienka.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Coś musi być po prostu luźne. Albo za słabo dokręcasz imbusy kolimacyjne albo może 4 śruby trzymające pająka na zewnątrz tuby są niedokręcone? To wersja pełna czy składana?1 punkt
-
Fajny rzadko fotografowany kadr. Wydaje mi się tylko (tak jak napisałeś), że chyba za dużo gwiazd wpada w błękit - w rzeczywistości gorących, niebieskich gwiazd jest w kosmosie raczej niewiele. Ale to trzeba sprawdzić w CdC na przykład jak ten rejon wygląda.1 punkt
-
Też uważam ją za najbardziej udaną z całego wieczora. Bez planowania, spontaniczny pomysł. Mam jeszcze wersję z ostrymi osobami na pierwszym planie i nieostrym Księżycem. Mam też połączeniu obu kadrów z wszystkim ostrym. Wybrałem jednak to ujęcie, bez żadnych manipulacji, ot pojedyncza ekspozycja na długiej ogniskowej.1 punkt
-
Wieczór marzeń Zaćmienie księżyca 27 lipca i inne atrakcje Podobnie jak wszyscy, wyczekiwałem tego wieczoru. W piątek po południu wyjechałem na wschód od Warszawy aż poza Łochów, pod porządne wiejskie niebo. To znaczy, ono tam bywa porządne, gdy nie ma chmur. Tym razem jednak były. Może nie jakieś tragiczne, lecz przesłonić niski Księżyc mogły, nie mówiąc o Marsie, choćby nawet w opozycji. Jednak jeszcze przed zmierzchem Wenus było widać. Wkrótce tez pojawił się też Jowisz. Więc warto wyciągnąć statyw i zamontować lornetę (Miyauchi 20x77). Wieczór jest ciepły, więc chociaż na Jowisza sobie popatrzę. W powiększeniu 20x pasów wprawdzie nie widać, lecz miniaturowa tarczka przyciemniona pośrodku, z czterema księżycami jak czubki szpilki po bokach też przyspiesza puls astroamatora. Kumulusy rozbudowane na wschodzie nie rokują dobrze. Co raz wydaje mi się, że coś je rozświetla tu czy tam, lecz alarm jest przedwczesny. Księżyca jak nie było, tak nie ma. Pomimo tego, z tymi chmurami nie jest tak źle. Na południu, tuż ponad dachem sąsiada pojawia się pomarańczowy punkt. Czyżby Antares? Lornetka wyprowadza z błędu. To Saturn. Ziarenko otoczone miniaturowym pierścieniem cieszy oko. Widok jest wyraźny, ostrzutki, znaczy ? atmosfera czysta i powietrze nie drży. Jednak Księżyca nadal ani śladu. Okrążam dom szukając dostępu do różnych fragmentów horyzontu i ciągle nic. Zrezygnowany zdejmuję lornetę ze statywu, niosę do domu. I wtedy, podczas ostatniej rundy patrolowej widzę go! Jest bardziej na południu, niż się spodziewałem i już wcale nie tak nisko. Właśnie wyłonił się sponad chmur. Tarcza barwy czystej miedzi, lecz wąziutki prawy górny skraj świeci złotem. A tram poniżej wychyla się Mars. Oj, jaki czerwony. Jest wyraźnie jaśniejszy niż Jowisz. Niedaleko ponad Marsem wychwytuję znajomy układ gwiazd ? róg Koziorożca (Algiedi, ?1 i ?2 Cap z leżącymi w jednej linii 3 i 8 Cap). Więc Miyauchi z powrotem na statyw, na szyję - Kowa Prominar 12x56. Odtąd patrzę na zmianę przez obie. Ciemne plamy mórz księżycowych nadzwyczaj wyraźne. Na skraju Morza Przesileń dopatruję się nawet krateru Proclus z trzema charakterystycznymi promieniami. W południowej części tarczy, poniżej Morza Nektaru widać także podwójną plamę kraterów Stevinus A i Furnerius A. Wkrótce znikają wraz z zanikiem złocistego sierpa na górnej krawędzi tarczy ? resztek zaćmienia częściowego. Teraz tarcza jest rozświetlona a raczej przyciemniona równomiernie i ma barwę starej, jeszcze czerwieńszej miedzi. Po pewnym czasie, około godziny dwudziestej trzeciej delikatnie jaśnieje na dolnym, południowo-wschodnim skraju. Tymczasem niebo zapełniło się gwiazdami. Pomimo niedalekich latarni daje się dostrzec droga mleczna. Majestatycznie przemierza nieboskłon międzynarodowa stacja kosmiczna. Widzę gwiazdy Orła, więc nurkuje poniżej i w prawo, w stronę Tarczy, Strzelca i centrum Galaktyki. W międzyczasie zmieniłem sprzęt na poręcznego lecz wciąż potężnego Vortexa Kaibab 15x56. Wychwytuje i pokazuję towarzyszącemu mi synowi najpierw M11 ? gromadę otwartą Dzika Kaczka, później chmurę gwiazd w Strzelcu (M24) z gromadami M23 i M25 po bokach. Jeszcze później udaje mi się wyłuskać ponad gałęziami drzew mgławicę Laguna (M8). Od niej w lewo znajduję także i demonstruję synowi gromadę kulistą M22. Dla syna jest to ten pierwszy raz. Dotychczas nie miał okazji widzieć takich cudów. Przy wciąż pogodnym niebie co raz błyska się. Błyskawice widać coraz jaśniej na północnym wschodzie. Zaczynamy się zwijać. Przenosimy statyw na drugą stronę domu, bliżej jego schowka. A tam Kasjopeja z Perseuszem! Celuję w Chichoty ? sławną Gromadę Podwójną (NGC 869 i NGHC 884). Muszę to pokazać mojej (całkiem dojrzałej) latorośli. Uczę go zerkania, przy którym Chichoty wybuchają w Vorteksie fajerwerkami gwiazd. Więc może coś jeszcze? Dyszel Wielkiego Wozu w korzystnym położeniu. Pod nim Psy Gończe. Szukam Galaktyki Wir (M51). Nie jestem lordem Rosse a mój sprzęt to nie Lewiatan z Parsonstown, lecz mam ją! Syn też widzi. Znaczy, obserwowaliśmy galaktykę nie tylko przy pełni Księżyca, lecz także w burzę. I jak ja to teraz powiem znajomym niedowiarkom?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
To było niesamowite! Rdzawo czerwony Księżyc zawieszony nisko nad horyzontem. Pod nim, tuż nad górami - krwisty Mars lśniący intensywnym blaskiem, wokół gwiazdy skrzące się dla odmiany zimnym białym światłem, a nad nimi, wyżej, delikatnie zaplatająca się na niebie Droga Mleczna. Moje przydomowe obserwacje przerodziły się w niewielki pokaz nieba - przyszły mieszkające po sąsiedzku kuzynki ze swoimi małżonkami i dziećmi, koleżanka z gimnazjum, siostra, babcia, rodzice. Oglądali Munia przez lornetkę, teleskop, gołym okiem, ale oprócz tego pokazałam im Jowisza z jego galileuszową obstawą i pasami, Marsa z białawym biegunem, a największą furorę zrobił Saturn z majestatycznymi pierścieniami. Obserwowali też M 57, M 13 i Wieszaka Cr 399 (swoją drogą komu go nie pokazuje, wszyscy są nim zachwyceni), a niebo przecięło nam kilka meteorów i ISS. A ja uwieczniłam całe widowisko w podobny sposób co 3 lata temu, jednak tym razem w kolorze. Dwa z tych Księżyców narysowałam "na żywca", w przypadku trzech pozostałych - zapamiętałam godzinę i widok (by na bieżąco móc się delektować widokiem zamiast patrzeć w kartkę i świecić latarką), a dopiero po parudziesięciu minutach przeniosłam je na papier.1 punkt
-
Polish Astronomy Picture of the Day - 28 lipca 2018 Zaćmienie Księżyca - autor Dariusz Wiosna? www.polskiapod.pl1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Pierwsza astrofotografia, pierwszy post na forum Niestety wczoraj wieczorem na poznańskim niebie zapanował cirrus i nie było opcji na szczegóły powierzchni Jowisza.1 punkt
-
ISS leciał o 22.17. Obserwowałem przez lornetkę ten przelot. Kilkanaście (może dzwadzieścia kilka) sekund za stacją tym samym kursem leciała kapsuła Soyuz z trzema astronautami na wymianę. Prędkość był ciut większa niż ISSa ponieważ różnica między obiektami została zniwelowana w ciągu następnego kółka by przy kolejnym przelocie (tuż przed północą) zadokować do stacji. Na zdjęciu ISS z godziny 23.54 z kapsułą Soyuz i modułem Progress (to ta jasna część o góry stacji) Flary sprawdzę wieczorem.1 punkt