Skocz do zawartości

Opad szczęki po wizualnym spotkaniu z Mgławicą Oriona


Rekomendowane odpowiedzi

Do tej pory, ze względu na pogodową kichę, dane mi było przyglądanie się jedynie pojedynczym gwiazdom, Jowiszowi, Księżycowi... Aż w końcu wczoraj pogoda pozwoliła, by spokojnie porozglądać się w obrębie Oriona. Po pewnym czasie natrafiłem na M42 i ... opadła mi szczęka!

Od dwóch miesięcy stawiam pierwsze kroki w obserwacjach ale w najśmielszych snach nie myślałem, że jestem w stanie naocznie zobaczyć w mgławicy coś więcej, niż tylko punktowe kropki gwiazd. W okularze zobaczyłem bardzo charakterystyczny, subtelny, lekko błękitny obłok mgławicy, a w nim wyraźne kropki gwiazd.

Byłem przekonany, że takie rzeczy są możliwe jedynie dzięki astrofotografii. Wcześniej miałem przeczucie, że coś takiego może mnie spotkać, ale przyglądając się Plejadom, pomimo zachwytu, nie zauważyłem nic więcej, prócz pięknej grupy gwiazd, dlatego też myślałem, że takie rzeczy jednak nie są możliwe.

Czy to jest jedynie specyfika M42 w Orionie, czy na naszym niebie kryje się więcej takich wizualnych rewelacji? Jeśli tak, to podpowiedzcie czego szukać... bo CHCĘ WIĘCEJ ! 🙂

 

Załączam fotę, którą strzeliłem z ręki telefonem. Oczywiście jest marnej jakości, poruszona, nieostra i podkręcona w GIMPie by wydobyć to subtelne tło. Chciałem zachować cokolwiek, by móc to później przeanalizować. Od razu dodam: to nie była chmura oświetlona przez Księżyc. W tamtym momencie niebo było w 100% czyściutkie.

mglawica-mala.png

  • Like 6

SW 200/1000 EQ5  |  ES: 52o 30mm + 68o 20mm + 82o 8,5mm  |  SW: x2, Bresser: x3
ES: RGB+UHC, Svbony: CLS, Omegon: polaryzacyjny  |  Baader: ND 5.0  |  Bresser: 10x50  |  Bortle 5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo, jak w okolicy pełni opadła szczęka, to strach myśleć, co się stanie podczas nowiu (wypadnie?).

A tak poważniej, po pierwsze zapoluj na M42, jak na niebie nie będzie Księżyca. Teraz będzie wstawał coraz później, więc po zapadnięciu zmroku można będzie przed jego wschodem próbować.

Po drugie, pamiętaj o adaptacji wzroku do ciemności. Zaczaj się tam, gdzie w zasięgu wzroku nie będzie bezpośrednio widać lamp i świateł domów i nie używaj telefonu. Po kilkunastu minutach w ciemności, będzie największy skok przyzwyczajenia oczu (jeśli chodzi o szybką różnicę), ale to dopiero początek i wzrok może adaptować się nawet godzinę i dłużej. Jedno spojrzenie w telefon i tracisz w jednej chwili cenną adaptację.

Jeśli wydawało Ci się, że mgławice dostępne są jedynie w astrofotografii, to poprzeglądaj w necie szkice z różnych teleskopów i lornetek, oraz poczytaj jakieś opisy obserwacji innych ludzi. Oprócz M42 na niebie jest tysiące obiektów. Te najjaśniejsze z reguły są spisane w katalogu Messiera, ale nie tylko, bo i wiele obiektów NGC bywa podobnie jasnych lub jaśniejszych i ciekawszych. Szkice teleskopowe znajdziesz sobie sam, ale celowo chcę tutaj zalinkować przykłady widoków, jakie można zobaczyć już w lornetkach. Zerknij w ten link. Szczególnie polecam zobaczyć M8.

No i ten błękitny kolor w mgławicy, to na pewno było złudzenie. Co prawda można zobaczyć w M42 kolory, ale potrzeba do tego ciemnego nieba, braku Księżyca na niebie i raczej większego teleskopu.

Odnośnie Plejad, można dostrzec tam mgławicę Merope, ale to bardzo trudny obiekt jak na początek obserwacji, więc nawet jeśli skierowałbyś tam teleskop czy lornetkę w bezksiężycową noc, wcale nie byłoby dziwne, gdybyś napisał, że wciąż niczego tam nie ma. A Plejady wraz z mgławicą Merope znajdziesz także w powyższym linku z widokami z lornetek.

W obserwacjach obiektów DS, brak Księżyca na niebie to podstawa. Można oczywiście patrzeć jak jest mały i gdzieś za plecami, ale najlepiej jak jest pod horyzontem. Wszelkie latarnie, okna domów, światła samochodów i telefony, wymiatają skutecznie obiekty z nieba (a łysol to taka naturalna latarnia). Dlatego ludzie, którzy mieszkają w dużych miastach, nie widzą prawie w nocy gwiazd.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja właśnie takie szkice widziałem, ale nie chciałem wierzyć 🙂

Tak, ja sobie doskonale zdaję sprawę z tego, że Księżyc jest mocno niewskazany (już to naocznie zauważyłem na innych obiektach). I też o tym pomyślałem, że jeśli z nim widzę takie cuda, to co będzie bez niego? Za jakiś czas pewnie dla większych doznań i poprawy zanieczyszczenia światłem wesprę się filtrem UHC, Na oku mam 1,25" Explore Scientific za jakieś 260 zeta (... a za miesiąc moje urodziny .. niech się rodzina nie męczy z pomysłami na prezent 🙂 )

Ten błękit był baaaardzo subtelny kolor, taki na granicy widoczności - ale fakt, to z pewnością złudzenie. Była około 21:00 i Księżyc świecił jak szalony tak, że niebo było lekko niebieskie (widać to na fotce z ekspozycją ok 2 sek).

Mieszkam na przedmieściach, vis a vis mojego nieba już tylko pola i Niemcy. Między domami jest kilka lamp , które dają niewielkie światło ,ale z pewnością mają negatywny wpływ na to co widzę. Adaptacji jestem świadom, cały czas znajduję jakieś patenty. Ostatnio wpadłem na to, że okulary przeciwsłoneczne mogą się przydać by chronić adaptację w pewnych sytuacjach.

Ależ to wszystko fascynujące! A to dopiero mój 2 miesiąc 🙂

Noc-8999.jpg

  • Like 1

SW 200/1000 EQ5  |  ES: 52o 30mm + 68o 20mm + 82o 8,5mm  |  SW: x2, Bresser: x3
ES: RGB+UHC, Svbony: CLS, Omegon: polaryzacyjny  |  Baader: ND 5.0  |  Bresser: 10x50  |  Bortle 5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie wrażenia przy pełni, tylko pozazdrościć 😉 U mnie też coś tam majaczyło, ale strzeliłem wyłącznie fotę, lornetki nie wyciągałem bo czułem się prawie jak w dzień.. 🙂

 

392819305_10226243608704928_6325705259448126332_n.jpg

  • Like 2

Astro vlogi na YouTube -> klik 
Lornetki
: Orion 2x54, APM 10x50 ED, APM 16x70 ED, APM 25x100 ED  |  Statywy: Manfrotto 475b (głowica 502ah), Benro Mach3 (głowica S6)

nieboprzezlornetke.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdroszczę bo po latach w astro M42 już mnie tak nie porusza, przed Tobą najwspanialszy okres.

Jeżeli jeszcze nie masz to zainstaluj Stellarium lub Skysafari w telefonie, a podpowiedzą trochę.

Dodatkowo katalog Messiera, tabela Wimmera i ogólnie trochę materiałów na początek zebranych znajdziesz tutaj...

https://www.astropoludnie.pl/viewtopic.php?f=25&t=949

Poczytaj o wspomnianej akomodacji oka do ciemności i może to o ekranach też Ci się przyda

https://www.astropoludnie.pl/viewtopic.php?f=20&t=1397

 

Edytowane przez Setaarius
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.02.2024 o 09:30, Shuwar napisał:

 ...Czy to jest jedynie specyfika M42 w Orionie, czy na naszym niebie kryje się więcej takich wizualnych rewelacji? Jeśli tak, to podpowiedzcie czego szukać... bo CHCĘ WIĘCEJ ! 🙂...

Przed nami parę pogodnych nocy (oby). W tej porze roku, z ciemnego miejsca podziwiaj gromady z mgławicami -  Rozetę i Choinkę (patrz Google). Nie pożałujesz.

Edycja:

A tak w ogóle: potrzebujesz inspiracji - otwórz wątek "Obiekt tygodnia". To Sezam, który stworzyliśmy w takim celu 🙂

Edytowane przez Janko
  • Like 2

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy lata temu pod koniec marca, wczesnym wieczorem [nie całkiem ciemne niebo, lecz brak Księżyca] , Orion także  już nie w najwyższym położeniu, świeżo po deszczu [co pewnie było kluczowe] i kilka dni po umyciu LG, widziałem bardzo subtelny seledynowo, żółtawo, zielonkawy, opalizujący kolor w centrum M42 , w tzw. skrzydłach mgławicy. Było to w Syncie 6 [152/1200] i podobny widok nie powtórzył się już nigdy. Pamiętam ,że zerkałem w okular z każdej możliwej strony, co skutkowało lekkimi zmianami tego subtelnego koloru. Ogólnie centrum mgławicy było wtedy wyjątkowo jasne. Oczywiście nie użyłem filtra UHC, którego wtedy po prostu nie miałem. Podobnego widoku nie uświadczyłem także w większym newtonie 10 cali. Więc albo to nadzwyczajne warunki tego dnia, albo mój niedoskonały wzrok. Mogę jeszcze powiedzieć , że końce skrzydeł wpadały w jakiś ciemny szkarłat/fiolet ale było to jeszcze bardziej ulotne niż ten kolorek w centrum.

Niebo mam wiejskie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja doskonale pamiętam jak oglądałem M42 z Rzeszowa (z miasta) przez Syntę 10" i to nie była jedna obserwacja tylko cały sezon, że nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że jest ona zielonkawo-turkusowa. I to mimo tego, że to było z balkonu, a w pokoju świeciło się światło zza zasłon. Wielokrotnie też oglądałem M42 w tej samej Syncie pod ciemnym niebem i po pełnej adaptacji wzroku i już tego wrażenia koloru NIE BYŁO 🙂 Jedyne wytłumaczenie jakie mi przyszło na myśl to że paradoksalnie ten kolor był widoczny właśnie dlatego, że oczy nie były zaadaptowane do ciemności i było jeszcze uruchomione widzenie fotopowe częściowo. Ale to tylko przypuszczenie. Niemniej tego, że to wrażenie "zielonkawości" było, a pod ciemnym niebem już nie było (mimo tego, że sama mgławica lepiej widoczna i więcej detalu) jestem akurat pewny.

  • Like 2
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zebym nie wierzył 😉

Confused bo nie ma surprised , zaskoczylo mnie to ze wlasnie kolor ukazał sie w slabszych warunkach a nie odwrotnie.

Sam nieśmiało przyznam że rowniez miewalem wrazenie niebieskozielonego zabarwienia M42 w Gso 10 ale nie śmiałem do tej pory przyznawać i uznawalem raczej za jakies złudzenie mając  w pamieci ze wszelkie kolorki mglawic sa wizualnie raczej  nie dostepne badz bardzo trudne.

W przypadku sprzyjajacych okoliczności przeprowadze jescze tej zimy próby celowane .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak 🙂 I możemy się spierać, czy to rzeczywisty kolor, czy wpływ warunków, seeingu, zanieczyszczenia światłem, kolimacja, aberacje optyki... ale nie zmienia to faktu, że robi to kolosalne wrażenie i daje dodatkową frajdę, bo uwypukla pewne cechy.

W końcu astrofoty też czasami podrasowujemy, by zobaczyć coś więcej. To jak z obserwacją słońca przez nietypowy kolor. Ostatnio użyłem czerwonego filtra dla lepszego wyciągnięcia kontrastu na plamach. Niby nie był to naturalny kolor naszej gwiazdy, ale za to jaki efekt wizualny!

A możecie potwierdzić, że filtr UHC pomoże w wyłuskaniu jeszcze więcej? I znowu... niby czytam o tym w wielu miejscach, ale jakoś niedowierzam i aż się prosi by spytać u źródła 🙂Jakich filtrów używacie zazwyczaj do mgławic takich jak M42?

SW 200/1000 EQ5  |  ES: 52o 30mm + 68o 20mm + 82o 8,5mm  |  SW: x2, Bresser: x3
ES: RGB+UHC, Svbony: CLS, Omegon: polaryzacyjny  |  Baader: ND 5.0  |  Bresser: 10x50  |  Bortle 5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz widziałem kolorki w M42 w latach 90 ,przez 9,5" Newton,niebo miałem wtedy 7mag+. Kolor nie był ewidentny, ale można śmiało było stwierdzić ,która część mgławicy jest niebieska,a która czerwona.Przez 14" kolor widziałem już bardzo realnie (niebo 6.5mag). Teleskop 20" ,i większy pokazuje  wyraźnie kolory i ich odcienie,bezpośrednim patrzeniem, podobnie 12" pod niebem Bortle 1(Namibia).

  • Like 2
  • Thanks 1

luneta sześć cali, ef przez pięć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Shuwar napisał:

 

A możecie potwierdzić, że filtr UHC pomoże w wyłuskaniu jeszcze więcej? I znowu... niby czytam o tym w wielu miejscach, ale jakoś niedowierzam i aż się prosi by spytać u źródła 🙂Jakich filtrów używacie zazwyczaj do mgławic takich jak M42?

M42 jest szczególna, bo można ją oglądać bez filtra, z UHC, z OIII, z H-betą, i osobiście nie wiem, kiedy jest najlepiej, bo to sprawa gustu.
W każdej z tych konfiguracji jest inaczej i pewnie też będą różnice dla UHC od różnych producentów.
Na pewno warto samemu popróbować, bo obrazy sporo się zmieniają.

Można nawet bawić się w filtry kolorowe, takie jak do planet.
Ciekawy efekt daje filtr żółty, który stłumi linie OIII i H-betę, bardzo jasne w M42, a zostawi linie H-alfa, której też jest w M42 dużo, ale na którą nasze oczy już są mało czułe.
Przy dużej źrenicy wyjściowej tego H-alfa jest jednak na tyle dużo, że można go zobaczyć jako lekkie poczerwienienie centralnej części mgławicy. podczas gdy reszta pozostaje prawie czarno-biała.
Tak oglądaliśmy niedawno M42 z Lechem, ksywa "stratoglider" na sąsiednim forum, w 12" f/5 z żółtym filtrem GSO #12 i źrenicą wyjściową 6 mm (XW 30), na podmiejskim niebie i lampami ulicznymi 50 m od nas.
Właśnie Lechu pokazał mi ten myk z czerwonym kolorem w centrum M42.
Używaliśmy do tego też innych filtrów, czasami nawet dwu naraz, ale efekt był podobny jak w zwykłym żółtym filtrze #12.
 

Edytowane przez Mareg
  • Like 2
  • Thanks 1

Taurus T300, OO VX10 Dobson, SW 80ED, APM 25x100ED .. Orion 2x54

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WOW , akurat mam żółty #12 więc napewno spróbuję, zaś koledze ze Szczecina jako pierwszy filtr sugerowałbym jakiegos pewniaka UHC (Lumicon , Astronomik) Sv bony są dość szerokie wypadają bardziej jak CLS-y , ale za to są łagodne i pod bdb niebem mogą być korzystne jako antyLP szerokiego zastosowania , jeśli nie UHC to Orion UB

Nie mniej fajnie zacząć najpierw powalczyc z róznymi DS-ami  bez filtrów , idzie wiosna , czas galaktyk , zamiast filtra polecam wybrac sie pod ciemne niebo np na najblizszy zlot do Zatomia lub inne miejsca , godzinę drogi od SZczecina mozna juz znalezc sie pod niebem B3 jesli wierzyc LPmap.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Alice napisał:

Jedyne wytłumaczenie jakie mi przyszło na myśl to że paradoksalnie ten kolor był widoczny właśnie dlatego, że oczy nie były zaadaptowane do ciemności

Zaciekawił mnie wczoraj Twój post. Na tyle, że zacząłem szukać różnych informacji i przekopywać się przez raporty innych obserwatorów. A dzisiaj akurat pogoda troszkę pozwoliła na pierwsze testy pod tym kątem.

Gdy wyniosłem teleskop, śmiejąc się w głos z tego, co zamierzam, i żartując, że za chwilę będę sobie oglądał M42 w kolorze, niebo nie było jeszcze całkiem ciemne. To nie miało jednak aż takiego znaczenia, bo robiłem i tak absurdalne rzeczy; zapalałem co chwilę latarkę, telefon, gapiłem się na świecący kwadrat okna w kuchni, a nawet wszedłem do domu i wyszedłem, oczywiście zapalając po drodze światło w sieni i gasząc. Jak można się domyślić, M42 nie była królową wielkości i głównie świeciła w okolicy centrum. Ale już po pierwszym spojrzeniu w okular, zacząłem śmiać się jeszcze bardziej, choć nie był to już do końca ten sam śmiech, ponieważ miałem dość silne wrażenie, że mgławica jest... bardzo subtelnie zielonkawa.
Gapiłem się jednym okiem w okular, a drugim w światło z okna kuchni, ale wciąż odnosiłem wrażenie, że mgławica jest nieco zielona. Wkurzyło mnie to. Walnąłem sobie latarką prosto w oczy. M42 momentalnie się skurczyła na chwilę, podobnie jak ślimak chowa rogi, jednak wrażenie bardzo leciutkiej zieleni nie znikło.

Okej, nie twierdzę, że to był naprawdę kolor, ponieważ było to odczucie dość subtelne, jednak nie mogłem też jednoznacznie stwierdzić, że na pewno tego leciutkiego koloru nie ma. Może mózg podświadomie jakoś to przygotował. A jeśli była lekko zielona, możliwe, że to było złudzenie, jak napisałem osobiście kilka postów wyżej w odpowiedzi dla Shuwar. Jednak będę przy okazji jeszcze sprawdzał, czy to się powtórzy.

Złudzenie czy nie, przyznaję, że temat mnie na chwilę od wczoraj pochłonął i raportów o zieloności mgławicy znalazłem mnóstwo. A sprawa, jak się okazuje, jest nieco bardziej złożona, ponieważ nie dość, że jest sporo rzeczy z tym związanych, to jeszcze same postrzeganie barw może być rzeczą trochę indywidualną, w szczególności przy widzeniu mezopowym, gdzie można na przykład ulec zjawisku Purkiniego. Osobiście skłaniam się jak na razie ku temu, że to wrażenie, to było raczej jakieś zafałszowanie barwy, ponieważ kiedy obserwowałem zawsze M42 w dobrych warunkach i z lepiej zaadaptowanym wzrokiem, zwykle była ona szara. Może kiedyś odnosiłem raz jakieś wrażenie kolorów, ale nie mam pewności i musiałbym poszukać, czy gdzieś o tym wspominałem. Z drugiej strony, M42 jest na tyle jasna, że pod ciemnym niebem prawdopodobnie psuje adaptację oka, tym samym mogąc pobudzić odpowiednie czopki. Jednak wiele osób podaje, że nie widziało koloru nawet w 16" teleskopie, z kolei niektórzy raportują kolor w mniejszej aperturze. Zastanawiam się również nad samym opisem tego koloru; czy cała mgławica widoczna w danej chwili jest jakby zielonkawa, czy tylko pewien fragment. Bo u mnie było wrażenie, że całość, co przemawia do mnie bardziej za złudzeniem. A jeśli ktoś widzi i opisuje poszczególne fragmenty, a czasem i kolory, co chyba częściej się spotyka z raportami dotyczącymi dobrych warunków, przemawia jakoś jednak za prawdziwymi kolorami mgławicy.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Damian P. napisał:

(...) czy cała mgławica widoczna w danej chwili jest jakby zielonkawa, czy tylko pewien fragment(...)

Po tak długim czasie trudno już nie popaść w sugestię. Jeśli jednak dobrze to nadal pamiętam, to w moim przypadku ten błękit był elementem gradientu, tj. był takim subtelnym przejściem między szarością a błękitem. Do tego mgławica była baaaardzo niewielką chmurą, obejmującą kilka gwiazd. Na rysunku - chmura otulająca charakterystyczne cztery gwiazdy, a obok chmura posiadająca w sobie trzy spore gwiazdy, kilka innych gwiazd znajdowało się poza tą chmurą. To jest oczywiście obraz rysowany w trakcie obserwacji więc jest odbiciem, jakie pokazuje Newton (używałem czerwonej czołówki zrobionej samodzielnie - naklejone dwie warstwy czerwonej taśmy izolacyjnej).

Patrząc na Oriona siedziałem na dworze już od dobrych 2 godzin, było jednak dość jasno ze względu  na księżyc. Przyznaję, że w Stellarium na telefonie patrzyłem, ale było to wcześniej (kilkanaście minut wcześniej?). Fotki zacząłem robić dopiero po zauważeniu tego fenomenu, więc wcześniej nie ziałem sobie telefonem w oczy. A no i wrażenie nie zmieniło się po tym jak już zacząłem wpatrywać się w telefon (aparat).

Ten błękit, to nie był kolor jak z kreskówki, raczej efekt jakbyś do szklanki wody wpuścić niewielką kropkę farby plakatowej i zakręcić tą szklaną. Jakiś wielkich szczegółów raczej nie dostrzegałem poza miejscami większej gęstości, ale było to coś mniej więcej jak na drugiej grafice (u mnie to nie był taki kolor, zdecydowanie mniej intensywny, powiedzmy, że z 90% słabszy, sama mgławica zdecydowanie mniejsza i bardziej zlewająca się z ciemnym niebem). Jest to fotka z netu, którą znalazłem dzień po obserwacji. To co widziałem było praktycznie takim układem lecz dodatkowo u mnie była chmura nad górnymi, trzema gwiazdami. Strzałkami zaznaczyłem obiekty, które pokrywają się w 100% z tym co i gdzie zobaczyłem. Znajdują się one również na moich rysunkach robionych w trakcie obserwacji.

No zrobił się z tego ciekawy temat. Od kilku dni studiuję temat filtrów mgławicowych i w komentarzach widzę wiele głosów osób, które miały podobne wrażenie do moich. Czyżby nowy rodzaj aberracji optycznej? Aberracja ludzka? 🙂

Bez tytułu.png

2.png

  • Like 1

SW 200/1000 EQ5  |  ES: 52o 30mm + 68o 20mm + 82o 8,5mm  |  SW: x2, Bresser: x3
ES: RGB+UHC, Svbony: CLS, Omegon: polaryzacyjny  |  Baader: ND 5.0  |  Bresser: 10x50  |  Bortle 5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielokrotnie miałem wrażenie, że po wyjściu nocą z oświetlonego pomieszczenia jasne gwiazdy dużo wyraźniej pokazywały swoje barwy niż po adaptacji oczu do ciemności.

1 godzinę temu, Panasmaras napisał:

największe zagęszczenie czopków jest na środku siatkówki

Zaraz po siatkówce obstawiam inne miejsce.

  • Like 1
  • Haha 2

www.astronoce.pl

Nieco na skróty: sites.google.com/view/astropolaris/

DO/GSO 8" Dob | Vanguard Endeavor 8x42 EDII

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za zainteresowanie tematem. Wiele więcej nie napiszę niż to co napisałem powyżej. Dodałbym tylko dwie rzeczy:
1.  Żadne najciemniejsze niebo, ani przygotowanie wzroku do ciemności nie spowoduje, że jasność powierzchniowa mgławic wzrośnie - ona jest taka jaka jest (no może jedyne co można tutaj poprawiać to kwestia przejrzystości powietrza, przy czym tu dochodzimy do "ściany" w momencie gdy zakładamy warunki próżni/przestrzeni kosmicznej). Stąd stwierdzenia w rodzaju: "aby zobaczyć kolor konieczne jest ciemne niebo i świetne warunki oraz doskonałe przystosowanie wzroku do ciemności" - takie twierdzenie moim zdaniem jest błędne już z założenia. No bo skoro, "kolory" widzimy podczas trybu fotopowego i troochę mezopowego to tryb skotopowy wręcz może tu przeszkadzać.
2. Czym tak naprawdę jest kolor? Kiedyś był na ten temat mocny wątek chyba na astropolis, którego podsumowanie jest chyba dość zaskakujące i istotne - w zjawisku koloru jest sporo zarówno twardego faktu jak i subiektywnej sugestii 😉 Ostatecznie bowiem pamiętajcie, że obraz który my przetwarzamy w głowie to nie jest to samo zjawisko, które wykorzystują kamery, ale to raczej wszyscy tu wiemy. 🙂

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie sobie przypomniałem , że na wakacjach pokazałem siostrzenicy ( lat 14 ) M57 przez Maka 127 . Warunki były takie , że dla mnie była ledwie widoczna, siostrzenicy nie mówiłem na co ma patrzeć, a ona bez adaptacji wzroku od razu stwierdziła , że na środku jest zielone kółko... Pamiętam że zdziwiło mnie to wtedy... 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od wczoraj naczytałem się również sporo różnych wypowiedzi i raportów, co prawda też wertowałem między innymi trzy tematy na CN, ale akurat wszystkie inne, więc jak odetchnę, to może zerknę na te, które podlinkowałeś.

Generalnie niby jakieś wnioski można powyciągać – niektóre wypowiedzi pokrywają się z innymi, niektóre są całkiem odmienne – jednak sprawy kolorów chyba tak do końca nie da się rozstrzygnąć, a prawda może mieć niejedno oblicze.

Dzisiaj nawet znalazłem post, w którym, ktoś opisał podobny test do mojego, więc przytoczę (wyżęte z tłumaczenia google).
Obserwator wpatrywał się w M42. Widział zieleń, a wokół zieleni, pomiędzy nią a szarymi zewnętrznymi częściami, dostrzegał ledwo ślady pomarańczowego.
Później gość zaczął wpatrywać się w żarówkę przez 10 sekund i wrócił do teleskopu. Początkowo, jak podaje, widział na siatkówce widok "sztucznej żarówki", ale potem widok go zaskoczył. Podobno cała mgławica, gdy patrzyło się na nią bezpośrednio, była zielona. Jednak, gdy patrzył zerkaniem, co prawda było więcej szczegółów, ale wszystko było szare.

To by nawet zgadzało się z tym, o czym wspomniał Panasmaras.

Jak później podaje ten obserwator, po pewnym czasie pomarańczowy w końcu powrócił na krawędzie, podobnie jak szary. Ale zerkaniem nadal było szaro, choć jak wspomniał, odnosił wrażenie, że nie była całkiem szara, ale przypominała bardzo blady błękit, jak niebo nad horyzontem.

Gdzieś przeczytałem także wzmiankę o planetach, które mogą dać lepszy kolor, gdy obserwuje się je w jasnych warunkach, czy z jakimiś światłami obok, co z kolei pasowałoby do wypowiedzi Polarisa (tej o kolorach gwiazd, nie o drugim po siatkówce miejscu zagęszczeniu czopków).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku używałem okularów 20mm i 8,5mm, co dawało ŹW odpowiednio 4,0 i 1,7. Przypomniałem sobie też sytuację, gdy z rodziną wpatrywaliśmy się w Jowisza. Moja 18 letnia córka widziała zarys Wielkiej Plamy, mi się to do tej pory nie udało. Wpływ na to co widzimy może rzeczywiście mieć ŹW i co idzie w parze nasz wiek oraz wiek i stan techniczny naszego oka.

SW 200/1000 EQ5  |  ES: 52o 30mm + 68o 20mm + 82o 8,5mm  |  SW: x2, Bresser: x3
ES: RGB+UHC, Svbony: CLS, Omegon: polaryzacyjny  |  Baader: ND 5.0  |  Bresser: 10x50  |  Bortle 5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z was widział kiedyś Urana i Neptuna , przez teleskop? Widać kolor? Większość odpowie ;oczywiście! Planety to obiekty rozciągłe ,podobnie jak DS ,to jakim cudem te kolory są tam tak ewidentne a w M42 ,która ma znacznie większą jasność ,kolor jest tak problematyczny? Planety ,ze względu na mały rozmiar kątowy i dużą jasność, mają bardzo dużą jasność powierzchniową. Podobnie większość  mgławic planetarnych, w których barwy tez są bardziej oczywiste. M 42 jest już spora ,i tutaj mamy problem, nie wspomnę o M31,czy M33,które w porównaniu do Urana i Neptuna też maja znacznie większą jasność ,ale j.powierzchniowa, jest tam na tyle niska, że nie ujawnią nam koloru. Mamy więc pierwszy parametr. Czytając raporty i kierując się własnym doświadczeniem, wiem, że czym większy teleskop, tym łatwiej wykryć kolor( 1mb telepy, pokazują już większość  galaktyk z wyraźnym żółtym  zafarbem). Widzenie skotopowe (widzenie nocne, sklotopiczne) – termin oznaczający pracę ludzkiego narządu wzroku w warunkach skrajnie niekorzystnych, czyli przy znikomej ilości światła. Większa średnica zbiera  dużą ilość światła ,w teleskopach 20"i większych ,środkowa część  M42 ,już prawie razi oko. Mając odpowiednio dużą ilość światła skierowanego na siatkówkę oka, uruchomimy czopki. Drugi parametr. Jakość nieba(przejrzystość, seeing,itp),odgrywa znaczącą rolę, podczas obserwacji DS. Nazwijmy niskie parametry nieba "szumem" .Czym większy "szum"(gorsze niebo),tym mniej światła z samego obiektu, dostarcza nam teleskop ,co znacznie obniża możliwości złapania barwy.(jak pisał w poście na FA, @lukost, pod niebem B2, widział w 12" ,tak wyraźny seledynowy zafarb M42, jak @Setaarius przez 24" pod niebem B3/4-Złatna).Trzeci parametr. Duże EP, odgrywa znaczącą rolę przy mgławicach o dużych rozmiarach kątowych, kolory w mgł.planetarnych ,pokazują się przy dużych powiększeniach i małym EP. Tutaj mamy bezpośredni związek z jasnością  powierzchniową obiektu(przy jakim EP,widać najlepiej kolor Urana czy Neptuna?) Pobudzanie czopków siatkówki oka, przez świecenie w nie latarką, moim zdaniem , ma bardziej związek z czułością oka na barwę  zielono-żółtą(ok 555nm). Jak dla mnie to zielonkawy powid ,a nie barwa obiektu.

Takie tam przemyślenia....

  • Like 1

luneta sześć cali, ef przez pięć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erik, wydaje mi się, że nie ma co mieszać planet z mgławicami. Tutaj sprawa jest oczywista chyba da większości osób i cudów raczej nie ma. A w przypadku planet i gwiazd, ciekawostką może być lepsza widoczność ich barw z dodatkowym oświetleniem np. na podwórku. Osobiście jednak nigdy tego jakoś nie sprawdzałem.

Sprawa przy mgławicach nie jest jednak już chyba tak oczywista, w szczególności, że wzrok i oczy znacząco mogą się różnić u każdego obserwatora.
Ponadto problemem może być ustalenie, czy widzimy prawdziwy kolor, czy jakieś zafałszowane barwy przez mózg. Znalazłem również taką ciekawostkę: podobno większość osób, które zgłasza kolory przy M27, podaje je dokładnie odwrotnie niż pokazują to zdjęcia. Tam, gdzie na zdjęciach jest zielony, widzą w teleskopie czerwień, a tam gdzie mgławica jest czerwona, podają, że widzieli zielony. Nie chcę już szukać informacji, jak mózg to wypełnia, ale chodzi mi o to, że to może być dodatkowym kłopotem w upewnieniu się, co do prawdziwości. Przy M42 raportów jest tak wiele, że najlepiej chyba doświadczać samemu i sprawdzać. Ogólnie sporo osób istotnie pisze, że większa apertura tutaj pomaga, ale znalazłem również głosy, gdzie ktoś widział więcej kolorów w bardzo dobrych warunkach przez 14,5" niż w gorszych warunkach przez 42". Ktoś również napisał, że raz, podczas idealnych warunków, widział przez 6" taką M42 (z kolorami), jakiej później nigdy już nie widział przez 20".
W M42 jednak większość zgłasza zielony, co zgadza się z tym, że oczy łatwiej wykrywają zieleń w słabszym oświetleniu. Czerwony również się pojawia, ale chyba znacznie rzadziej. A czy jest prawdziwy, czy mózg go wykrywa, ale jakoś przetwarza, może warto konfrontować ze zdjęciami mgławicy po obserwacji.

Jeszcze odnośnie jasności powierzchniowej; mówi się, że apertura nie ma na nią wpływu. Ale podobno może pomóc nie tyle dla całego obiektu, ile w przypadku jakiegoś małego jego kawałka, który akurat ma dużą jasność powierzchniową.

3 godziny temu, Erik68 napisał:

Trzeci parametr. Duże EP

Pewnie teraz się ośmieszę, ale zachodzę w głowę, co to jest to EP? Jak możesz, to rozwiń skrót, myślę, że będzie łatwiej również dla początkujących, którzy będą to czytali🙂

3 godziny temu, Erik68 napisał:

kolory w mgł.planetarnych ,pokazują się przy dużych powiększeniach

Nie wiem jakie powiększenia dokładnie masz na myśli, ale osobiście zwykle miałem lepsze kolory planetarek w 60x niż w większych powiększeniach.

Edytowane przez Damian P.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EP-exit pupil-źrenica wyjściowa,ta z angielska coby krócej było.

44 minuty temu, Damian P. napisał:

Erik, wydaje mi się, że nie ma co mieszać planet z mgławicami.

Ależ to kluczowa sprawa ,bo planety są obiektami rozciągłymi w przeciwieństwie do gwiazd.Dlaczego ,ano obiekty punktowe włączają nam widzenie fotopowe

 

48 minut temu, Damian P. napisał:

Nie wiem jakie powiększenia dokładnie masz na myśli, ale osobiście zwykle miałem lepsze kolory planetarek w 60x niż w większych powiększeniach.

 

Bardziej miałem tutaj na myśli źrenice wyjściową,60x w twoim telepie(12'') .toEP-5mm ,do max(7mm) trochę brakuje.

luneta sześć cali, ef przez pięć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Damian P. napisał:

Ponadto problemem może być ustalenie, czy widzimy prawdziwy kolor, czy jakieś zafałszowane barwy przez mózg.

Ale właśnie sęk w tym, że cały wizual opiera się o nasz mózg 🙂 (wraz z receptorami-oczami oczywiście). Obraz wizualny jest u każdego człowieka niejako odtwarzany w mózgu i działa to jednak inaczej niż w fotografii. Dlatego najpierw należy ustalić, czym jest ten "kolor". Źródło jest non stop identyczne. Każdy patrzy na tą samą M42 lecz odbiór może być nieco inny, z resztą sam o tym napisałem, gdzie pomimo lepszego detalu i kontrastu pod ciemnym niebem nie doświadczyłem zielonkawości M42 takiej jak z miasta. Sądzę, że to nie źródło, czy sprzęt obserwacyjny był tutaj kluczową zmienną, tylko właśnie odbiór. Przy czym ja nie waliłem po oczach jakimiś latarkami. Po prostu siedziałem na balkonie, a w pokoju za zasłonami świeciło się światło.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)