Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.02.2021 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Dziś przedstawię wam urokliwą mgławicę emisyjną, która w katalogu NGC występuje pod numerem 2174. A może jednak 2175? Sam nie wiem którego numeru użyć... A Dlaczego? Wyobraźcie sobie, że jest rok 1886 i Johan Ludvig Emil Dreyer, duński astronom żyjący w Irlandii, planuje publikację drugiego suplementu do "Ogólnego katalogu mgławic" (General Catalogue of Nebulae) Johna Herschela. Jednak Rada Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego prosi go, aby zamiast suplementu stworzył zupełnie nowy katalog. I tak w 1888 roku Dreyer opublikował "Nowy katalog ogólny mgławic i gromad gwiazdowych, będący katalogiem sir Johna Herschela, zrewidowanym, poprawionym, i rozszerzonym". Katalog, który każdy z nas zna pod trzyliterowym skrótem NGC. Źródło: https://archive.org/stream/newgeneralcatalo00dreyrich Już za rok urodzi się Edwin Hubble, który w następnym wieku zmieni nasze postrzeganie kosmosu. Uda mu się ustalić ponad wszelką wątpliwość, że część obserwowanych mgiełek tak naprawdę jest galaktykami i są one o wiele większe i oddalone od nas o wiele bardziej, niż kiedykolwiek sądzono. Jednak pozostańmy jeszcze przez chwilę w XIX wieku, kiedy to świat był prosty - jak coś jest mgiełką w okularze teleskopu, to jest mgławicą i już. Należy pamiętać, że katalog powstawał inaczej niż "Ogólny katalog mgławic". Dane do katalogu NGC dostarczyło ponad stu astronomów. Korzystali oni z różnych teleskopów, których apertura zaczynała się od 2", a kończyła na 72". Byli profesjonaliści, którzy podawali pozycję z dokładnością do kilku dziesiątych sekundy łuku. Byli także amatorzy, którzy w tamtych czasach wciąż dokonywali odkryć nowych obiektów. Publikowali swoje odkrycia, ale współrzędne obiektów szacowali na podstawie szerokości pola widocznego w okularze. Dzięki zebraniu danych od tak wielu osób w nowym katalogu znalazło się aż 7840 obiektów. Nie wszystkie informacje zostały sprawdzone przez Dreyera i niestety katalog NGC zawiera dużą liczbę błędów. Szacuję się, że ponad tysiąc obiektów ma w jakimś stopniu błędne dane. Część obiektów zostało skatalogowanych dwa lub więcej razy. Inne mają błędy we współrzędnych czy opisach. 87 obiektów NGC uznaje się za zaginione, gdyż nie udało się ich zidentyfikować w ogóle. Pisząc o tysiącu obiektów, mam na myśli błędy w samym katalogu NGC, pomijam już błędy w uzupełnieniach (Index Catalogue, czyli IC). Nasza dzisiejsza bohaterka Mgławica Głowa Małpy (Monkey Head Nebula) jest idealnym przykładem zamieszania jakie może powstać, gdy błędy są przez lata powielane. Z polskojęzycznej Wikipedii dowiadujemy się, że jest to mgławica emisyjna, znajdująca się w odległości około 6400 lat świetlnych od Ziemi, że jasność pozorna wynosi 6,8mag oraz, że zajmuje obszar nieba większy od Księżyca w pełni (40' × 30'). Tu wszystko się zgadza. Jednak dowiadujemy się także, że oznaczona jest jako NGC 2174 i została odkryta 6 lutego 1877 przez Édouarda Stephana oraz, że otacza gromadę otwartą młodych gwiazd NGC 2175 odkrytą przez Christiana Bruhnsa w 1857 roku. Niby jak się sprawdzi dane z bazą SIMBAD wszystko się zgadza: NGC 2174 - mgławica; NGC 2175 - gromada otwarta. Jednak gdy zajrzymy do samego katalogu to znajdziemy: Źródło: https://archive.org/stream/newgeneralcatalo00dreyrich NGC 2174 (= Stephan's list IX (#7), 1860 RA 06 01 03, NPD 69 19.0) "extremely faint, between 3 very faint stars" - ekstremalnie słaba [mgławica], między 3 bardzo słabymi gwiazdami NGC 2175 (= Bruhns, 1860 RA 06 01 19, NPD 69 29.7) "8th-magnitude star in nebulosity" - gwiazda 8mag w mgławicy Czyli Christian Bruhns nie odkrył gromady otwartej, tylko właśnie naszą bohaterkę, w centrum której jest gwiazda 8mag. Dla formalności tylko dodam, że gwiazda nie jest związana z mgławicą, a fakt, że wypada w samym jej centrum mgławicy jest zwykłym przypadkiem. Natomiast Édouard Stephan nie odkrył mgławicy, którą znamy pod nazwą Głowa Małpy, tylko jasny obszar H II, który jest jej częścią. Jeśli chodzi o gromadę otwartą, która przywłaszczyła sobie numer NGC 2175, to występuje ona w Katalogu Collindera pod numerem 84. Przy czym niektórzy poddają w wątpliwość, czy Cr 84 jest naprawdę gromada otwartą. W tym miejscu należałoby wspomnieć także o NGC 2175S. Jest to mała gromada otwarta przylegająca do NGC 2175 o wielkości 5 minut kątowych. Nigdzie nie znalazłem informacji o jej jasności. Obiekt nie należy do katalogu NGC, ale jest dostrzegalny już w małych teleskopach i warto na niego popatrzeć podczas obserwacji naszej bohaterki. Posiadacze 16" teleskopów mogą natomiast spróbować swoich sił z IC 2159. Źródło: Aladin Lite - Aladin Sky Atlas + opisy Piotr Mochocki Głowę Małpy odnajdziemy na północnym skraju konstelacji Orion. Mobile Observatory 2 David Hearn w książce "A Year of Star Hopping" sugeruje star hopping od Betelgezy. Ja natomiast sugeruje odwiedzić M35 oraz NGC 2158 i od Propusa przeskoczyć do Chi2 Orionis. Wspomagając się 71 Orionis bardzo łatwo można zlokalizować Głowę Małpy. Mobile Observatory 2 W 100mm lornecie udało mi się ją dostrzec bez trudu, nawet z nie najlepszej miejscówki. Przy użyciu filtrów UHC była jeszcze wyraźniejsza i widoczna na wprost. Jednak gdy masz do dyspozycji filtr OIII warto go użyć. Z trzeciego tomu "Przewodnika po wybranych obiektach nocnego nieba" dowiadujemy się, że przy dobrych warunkach mgławica widoczna jest nawet w 50-70mm lornetce. Chociaż autor zaleca jednak 4" teleskop i dodaje, że: "Każde zwiększenie rozmiaru teleskopu spowoduje odsłonięcie przed nami kolejnych obszarów mgławicy, a wykorzystanie teleskopu 14-16 calowego ukaże ją w pełnej krasie." To samo pisze Michael E. Bakich w "1,001 Celestial Wonders to See Before You Die". Nic tylko kupować 16" teleskop ? A Ty już widziałeś już Głowę Małpy? Pamiętałeś by się przyjrzeć gromadzie 2175S? A próbowałeś dostrzec obszar H II znaleziony przez Édouarda Stephana lub IC 2159? Jeśli nie to spróbuj i daj znać jak poszło!
    16 punktów
  2. Odwilż na horyzoncie, Łysy na niebie - no to wpadłem na pomysł uwiecznienia odchodzącej, miejmy nadzieję, zimy, zanim wszystko spłynie. Łapszanka, 1100d plus Samyang 8 mm (fisheye).
    7 punktów
  3. 21.02.2021 Dwa dni po pierwszej kwadrze ( Księżyc 60 % ) postanowiłem sprawdzić czy takie obserwacje mają sens. Może inaczej, oczywiście że każde obserwacje mają sens ale jak bardzo Księżyc będzie mi przeszkadzał w łapaniu obiektów Messiera. Po drugie pogoda była wyborna, więc musiałem wyskoczyć za miasto pod gwiazdy. Nasz łysy sąsiad górował właśnie nad Orionem, przygaszając ciemniejsze gwiazdy uwypuklił kontury gwiazdozbiorów. Obserwacje prowadziłem z mobilnego obserwatorium ( Renault Trafic ) - wsiadam na pakę i otwieram tylne drzwi. W środku jest ciemno i przytulnie. Może na początek dodam grafikę porównania M 65 i M 66 z 14.02 i z wczoraj. Z racji tego że te dwie galaktyki obserwowałem tydzień wcześniej nie miałem problemów z ich odnalezieniem. Prawa grafika pokazuje że widoczne są tylko jądra. W teleskopie wyglądają jak rozmyte gwiazdy. Gdybym łapał je pierwszy raz przy Księżycu prawdopodobnie bym ich nie znalazł. M 101 była tego dnia nieosiągalna. Wiadomo im mniejsza faza Księżyca i im niżej on będzie tym więcej zobaczymy. Ale to nie tak że kiedy świeci Księżyc nie zobaczymy nic. M 3 Bardzo jasna gromada kulista. Jasność 6,4 mag sprawiła że nie przeszkadzał jej Księżyc. Bardzo łatwa w odnalezieniu. Obserwowałem ją pierwszy raz, ale jej złapanie w cztero-calowy obiektyw zajęło mi minutę. Jest w połowie drogi między jasnym Arkturem a Psami Gończymi. Przy okazji M 3 poczytałem jak powstają gromady Kuliste. M 64 Po pierwsze - na pewno spojrzę na "Czarne Oko" jeszcze raz w bardziej odpowiednich warunkach. Na grafice chciałem pokazać delikatne pojaśnienie odcinające się od reszty. Ta przerwa to olbrzymie ilości materii wirujące 17 mln ly od nas i przysłaniające jądro galaktyki. Więcej obiektów nie próbowałem łapać. Męczyłem się pół godziny z M 95 i M 96. Tą drugą nawet widziałem. Ale będzie jeszcze czas żeby zaobserwować ją jeszcze raz. I jeszcze jedna rzecz , która powinna być na samym początku tematu. Bresser Messier AR 102/600 ma teoretyczny zasięg gwiazdowy okoł 12 mag. Najciemniejsze obiekty Katalogu Messiera to Małe Hantle ( M 76 ) 11 mag oraz Mgławica Sowa ( M 97 ) 11 mag , te obiekty już złapałem w małe achro więc reszta ty tylko kwestia czasu ?
    7 punktów
  4. 21 luty 2021. Po długiej przerwie kolejny szkic. Tym razem wybieram krater Plato, znajdujący się blisko północnej krawędzi Morza Deszczów/ Mare Imbrium/. Jego średnica to 100 km, a głębokość 1 km. Dno krateru jest płaskie i zalane zastygłą, ciemną lawą. Plato jest otoczony wałem o wysokości około 2000?2400 metrów. Nazwa krateru upamiętnia Platona, jednego z najwybitniejszych filozofów starożytności. Warunki obserwacji balkonowe z przejrzystością na szóstkę i seeingiem AIII. Sprzęt jak zwykle MAK150 SW na EQ5 oraz Bino Maxbright I z parką BCO18. Pozostałe dane na szkicu. Pozdrawiam Jarek
    6 punktów
  5. Pierwsze fotony złapane. Większość pochodzi niestety z Ksieżyca, który był 20 stopni od kadru no i nie pozwalał rozwinąć skrzydeł ? Pojedyncza klatka 60s wyglądała tak po kalibracji darkami i flatami: Ale po szybkim złożeniu 60 takich minutowych klatek i usunięciu gradientu udało się coś uzyskać: Zważywszy na okoliczności z wyniku jestem zadowolony. Samyang 135 był przymknięty do 2.8, stąd wokół jasnych gwiazd promieniste rozetki. System Astroberry na RPi4 sprawuje się poprawnie, bez zwiech i niespodzianek, choć do bycia demonem szybkości na takim komputerku brakuje mu naprawdę sporo. Jutro kolejne testy, będę się starał odpalić guiding. Zamówiony też już jest adapter do zamontowania pomiędzy obiektywem i kamerką, bo póki co jest tam taka rzeźba na złączkach znalezionych w szufladzie i gwiazdki po powiększeniu nie wyglądają dobrze.
    4 punkty
  6. Po dłuższej przerwie powróciłem do hobbystycznej astronomii obserwacyjnej. Po intensywnym namyślę postawiłem na lornetkę apochromatyczną AMP 100mm 90° APO z montażem widłowym Omegona i statywem Berlebacha z regulowaną na korbę wysokością. Tu jest fotką tego sprzętu: https://www.dropbox.com/s/lph4zm2b4l0l6ei/2021-02-09 14.57.00.jpg?dl=0 Trzeba było poczekać kilkanaście dni na pogodne niebo. Wczoraj mieliśmy premierę. Do lornetki w zestawie były dołączone całkiem przyzwoite okulary APM 18 mm 65 stopni dające przy ogniskowej lornetki 550 mm powiększenie około 30 razy. Księżyc po pierwszej kwadrze więc nawet nie fatygowaliśmy się poza Kraków. Widok Księżyca przy tym skromnym powiększeniu absolutnie doskonały. Świetna plastyczność, zero aberracji chromatycznej. Mimo jasnego nieba zerknęliśmy jeszcze na Plejady - też pozytywne zaskoczenie ile ta lornetka potrafi nawet pod jednym niebem. Statyw w korbą rzeczywiście daje dobra ergonomię. Planuje do tego zestawu jeszcze dokupić Okulary 10 mm Omegona 100 stopni. Gdyby jakieś towarzystwo wybierało się z Krakowa pod ciemne niebo to możemy się zabrać razem.
    3 punkty
  7. Księżyc z dzisiaj. ED 60/330 + olympus om-d em-10
    3 punkty
  8. Na pewno widziałem ją w 15x70 z parką UHCs Baadera, w secie jest oczywista nawet bez filtrów. Pasowałoby do niej wrócić z lustrem 350 mm i filtrami Lumicona, bo za chwilę zapomnę jak manewrować dobsem. ? PS też fociłem te rejony w szerszym kontekście, sporo tam delikatnych pyłków siedzi. PS 2 zgodnie z wielowiekową tradycją wrzucaliśmy też datę do tytułu. ?
    3 punkty
  9. Przodowali chyba w tym kartografowie ziemscy. Błędy były czasami powielane przez kilkaset lat, a katalizatorem całego "procesu" była też wybujała wyobraźnia podróżników oraz chęć przypodobania się sponsorom wypraw. Niektóre z nieistniejących wysp były jeszcze w obecne na mapach Google po 2000 roku (!!!) - "Atlas lądów niebyłych" Edward Brooke-Hitching. Wpis trochę poza wątkiem, więc wklejam moje fotoobserwacje mgławicy sprzed siedmiu i pięciu lat ?
    3 punkty
  10. W prawdzie trwały tylko około godziny, ale w końcu - pierwsze obserwacje tego roku! Pojeździłam trochę po niebie zahaczając o parę skorpionowo-wężownikowych klasyków, no i o piękne, jasne gwiazdy tego rejonu nieba, uwielbiam je w lornetkowych widokach! Swoją drogą APM została odkurzona chyba po raz pierwszy od sierpnia...
    3 punkty
  11. Dzisiejszy księżyc, zdjęcie zrobione telefonem REALME 7 przyłożonym do okularu 17mm.
    3 punkty
  12. pierwszy raz avikowałem kamerkom księżyc , po 1200 klatek .kamerka asi 290 , teleskop meade lx200 8 cali
    2 punkty
  13. Jak w temacie. Ze wczoraj. Bresser 152/760, ZWO ASI 178mm, filtr Ir-pass Baader. Stack z 3400 klatek. Pełna klatka.
    2 punkty
  14. Witajcie! Nie mam ostatnio szczęścia z sukcesem zapolować na Oriona. Postanowiłem więc odgrzebać materiał sprzed ponad roku i obrobić go w nieco inny sposób. Oto efekt. Jak Wam się podoba? ?
    2 punkty
  15. Depresji pogodowej ciąg dalszy... Od nowego roku zaledwie dwie nocki na zdjęcia i nic więcej. I tak o to wyszło niecałe 9 godzin materiału Rozety. Do fachowej jakości jeszcze daleko, ale za to cieszy oko ? Heq5, apo65f, Asi533, L-extreme, Bortle 8 106x5min Dwie wersje kolorystyczne ?
    2 punkty
  16. Byłem pewien, że zaplanowany w styczniu kadr storpeduje pogoda. A tu niespodzianka ? Słońce zachodzi na tle Babiej Góry, gdyby ktoś chciał taki kadr w kolekcji to powtórka w tym roku 19 sierpnia ? Szczyt po lewej to Ćwilin, po prawej Śnieżnica i przełęcz Gruszowiec pomiędzy nimi. Będzie jeszcze wersja w kolorze i film (jak mi go córka złoży bo ja się na tym nie znam ? ) 21 lutego 2021, godzina 17.01
    2 punkty
  17. Zaległa foto zachodu słońca 20.01.2021r.
    2 punkty
  18. Moja mini współprodukcja o Księżycu;) Milego ogladania;)
    2 punkty
  19. 1 luty 2021. Bardzo mroźny poranek, który rozpoczął się dla mnie po drugiej w nocy obserwacjami tak dawno nieoglądanego już przeze mnie Srebrnego Globu. Spodziewałem się lepszego seeingu przy tak silnym mrozie, ale niestety po próbach w bino MB I z okularami Plossla GSO 25 mm i kolejno parami BCO18 oraz BCO10, w końcu decyduje się na szkic Theophilusa w BCO18. Obraz w czasie szkicu zmienia się co chwilę, raz rozmazując całkowicie to znowu tracąc na kontraście przez mniej lub bardziej snujące się wysoko delikatne cirrusy. Po około piętnastu minutach muszę uciekać na chwilę do mieszkania, aby rozgrzać szczypiące od mrozu palce. Szkic zajmuje mi około 35 minut przy teleskopie, "dopieszczam" go w domu. Krater ma średnicę 100 km i głębokość 3,2 km. Na powyższym rysunku Księżyc jest przed ostatnią kwadrą, natomiast poniżej dla porównania krater Theophilus naszkicowany 13 miesięcy wcześniej Makiem 127, kiedy Księżyc był przed pierwszą kwadrą. Pozdrawiam Jarek
    2 punkty
  20. Jak opisywałem wczoraj obiekt tygodnia, bardzo mi brakowało możliwości użycia indeksu górnego i dolnego. Widzę, że menu edycji zostało uproszczone: Czy możecie rozważyć możliwość przywrócenia indeksu górnego i dolnego?
    1 punkt
  21. Witam, Na noc przed Sylwestrem pogoda w okolicach Torunia w miarę dopisała (nie licząc momentami dość uporczywego wiatru) i w końcu, po raz pierwszy, udało mi się zapolować na Wielką Mgławicę w Orionie M42. Poniżej prezentuję rezultat, po obróbce w Sequator i Photoshop. Zdjęcie wykonane Tamronem 150-600, podpiętym do Nikona D5300. Ogniskowa efektywna 630. 59 klatek po 30 sek. Solidny montaż EQ2-3, ISO 1.600, f/6 Podczas tej samej nocy udało mi się jeszcze wykonać zdjęcie Plejad na tym samym zestawie i ustawieniach co powyżej. 80 klatek po 30 sek. Obróbka w Sequator i Photoshop. Jak zwykle będę wdzięczny za wszelkie uwagi i opinie ? Pozdrawiam!
    1 punkt
  22. Chyba rzeczywiście pomogło. Sprytna wtyczka. Nie znałem tego. Dzięki
    1 punkt
  23. Żadnego z tych wynalazków jakie wymieniłeś... Mak 90 co najwyżej Księżyc. Jeśli już to Mak 127. Na montażu EQ3-2. 90/900 to metrowa rura. Obserwacje w pobliżu zenitu z klęczek? Montaż AZ3 to drżżżąąąąąączka. AZ4 minimum. 80/400 do małych i średnich powiększeń. Bardzo słaby wyciag do wymiany. Może Bresser 102/600? Na AZ4. To jest sensowny zestaw. Lornetka 15x70 na montażu foto?
    1 punkt
  24. M76 ma dużą jasność powierzchniową, to zwarty obiekt, a przez to łatwy dla małych i średnich teleskopów.
    1 punkt
  25. Kawałki wczorajszego. Gso 8 +barlow x2 +Canon 100d
    1 punkt
  26. Dzisiejszy (21.2.2021) Księżyc. Na środku w pionie po lewej to krater Copernicus. Powyżej Apeniny, Kaukaz i Alpy też księżycowe.
    1 punkt
  27. Wczoraj pokusiłem się na podpięcie w ognisko główne mojego RC 150/F9, kamery Basler acA 1300 gm + IR/UV Cut ZWO. Pomimo prawie godzinnego wychłodzenia, obraz bardzo pływał. ? Zestakowałem kilkaset klatek, i efekt jest taki sobie. Będę jeszcze próbował, może trafię na exelent seeing. ??
    1 punkt
  28. Na skraju terminatora? sw130/900 +irpass
    1 punkt
  29. W Szczecinie niezmiennie zaszło i dziś ?
    1 punkt
  30. Zaległe pioruny z 28 czerwca zeszłego roku, ustrzelone telefonem z ręki przyłożonej do szyby (nadrabiam trochę zaległości burzowo-chmurwnych, za dawanie lajków dostałam już dziś na to bana na Forum ?).
    1 punkt
  31. Udało się wreszcie coś w tym roku zrobić...
    1 punkt
  32. 22.01.2021 godz. 7.40 Poznan/Kiekrz
    1 punkt
  33. Krótko przed wschodem Słońca
    1 punkt
  34. I jeszcze polski akcent ? Uchwycona przez Pana Zbigniewa Zająca z Poznania. Pogodowy FARCIARZ - GRATULACJE ?
    1 punkt
  35. Dzisiejsze na południowym zachodzie:
    1 punkt
  36. Dziś podczas zachodu słońca
    1 punkt
  37. 1 grudnia 2020. Petavis wykonany przy balkonowym LP ze względu na awarię latarki. Co chwilę wyłania się bogactwo szczegółów obserwowanego obszaru. Wspaniały widok Rima Petavis oraz struktur wzniesienia centralnego. Pozdrawiam Jarek
    1 punkt
  38. Dzisiaj pogoda w kratę, deszcz i słońce na zmianę. Taki widoczek przed chwilą złapałem przez okno:
    1 punkt
  39. Wschód słońca w Dolinie Baryczy
    1 punkt
  40. To zdjęcie nie jest nieostre, te chmury są tak "rozmydlone" ? Widok z pracy, strzał z telefonu.
    1 punkt
  41. 1 punkt
  42. Takie dzisiaj tuż po zachodzie Słonka nad Ustką wraz z mewskami się szwendały po niebie zapowiadając na jutro 10 w skali Beauforta ?
    1 punkt
  43. Trzeci dzień z rzędu łeb mnie napiernicza... A poniżej przyczyna. Tym razem na Słowacji spokojniej. A w Polsce nawet po nocy się kotłuje... halny.mp4
    1 punkt
  44. Kiedyś miałem takie zdarzenie. Most na Narwi, rzeka leniwie płynęła daleko pod nogami i było bardzo ciepło. Niedaleko rozkręcała się spora burza i zaczął podmuchiwać spory wiatr ale jeszcze nie padało. Jedno wyładowanie drugie i nagle kilkanaście metrów ode mnie zobaczyłem jasną, białą kulę, która lekko syczała i trzeszczała sypiąc co jakiś czas delikatne iskierki. Miała chyba coś około 30 cm średnicy i płynęła w powietrzu przemieszczając się w kierunku wysokich drzew, które rosły na poziomie rzeki tak, że ponad most wystawały tylko ich wierzchołki. Po około 30 sekundach kula z lekkim trzaskiem " eksplodowała" i zniknęła w nicości pozostawiając mnie z rozdziawioną " gębą " bo nigdy wcześniej ani później nie widziałem niczego podobnego. Pozdrawiam.
    1 punkt
  45. Wał szkwałowy sprzed pół godziny. Leciał dość nisko nad ziemią i nieźle się kotłował. Później rozpętało się piekiełko.
    1 punkt
  46. Piątkowy secik-tryplecik. Księżyc zachodzący nad polem rzepaku i Puszczą Zielonka. I bonusik w postaci księżycowego owalu rozciągniętego przez refrakcję atmosferyczną.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)