Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.05.2021 w Odpowiedzi

  1. Wyszukiwanie obiektów na niebie niekiedy może przysporzyć sporo problemów, zwłaszcza początkującym astro-amatorom. Jedną z metod , która to ułatwia jest star hopping czyli "skakanie po gwiazdach" Teoria: Star hopping - Wiele interesujących obiektów głębokiego nieba jest zbyt słabych, aby można je było zobaczyć nieuzbrojonym okiem. Teleskop lub lornetka zbierają znacznie więcej światła, dzięki czemu słabe obiekty są widoczne, ale mają mniejsze pole widzenia, co komplikuje orientację na niebie. Pole widzenia lornetki rzadko przekracza osiem stopni, podczas gdy w typowych teleskopach amatorskich może być znacznie mniejsze niż jeden stopień, w zależności od zastosowanego powiększenia. Wiele obiektów najlepiej obserwować przy większych powiększeniach, co nieuchronnie idzie w parze z wąskimi polami widzenia. Skakanie po gwiazdach wykorzystuje jasne gwiazdy jako punkty, które wyznaczają drogę do znajdowania słabszych obiektów. Znajomość gwiazdozbiorów oraz pozycji jasnych gwiazd które się w nich znajdują i obiektów docelowych jest niezbędna. Obserwator najpierw lokalizuje jedną lub kilka jasnych gwiazd w szukaczu lub, przy małym powiększeniu, za pomocą instrumentu, który ma być używany do obserwacji. Instrument jest następnie przesuwany do kolejnego punktu, w celu śledzenia zidentyfikowanych wzorów gwiazd na niebie, aż do osiągnięcia obiektu docelowego. Gdy teleskop jest wycentrowany na obiekcie docelowym, do obserwacji można zastosować większe powiększenia. Poniżej przykład odnalezienia M 101 zaczynając star hopping od gwiazdy Mizar. Jeżeli chcemy wyszukać jakiś obiekt musimy wiedzieć gdzie mniej więcej się znajduje. Pomoże nam w tym obrotowa mapa nieba, atlas, albo program ; np. Stellarium. Kolejny krok to wyznaczenie sobie ścieżki, odnalezienie punktów charakterystycznych, które ułatwią nam trafienie do celu. Poniżej symulacja dla powiększenia x40 z okularem o polu widzenia 82 stopnie. UWAGA !!! Należy zwrócić szczególną uwagę jak odwrócony jest obraz w Waszym teleskopie. Powyższy przykład jest dla teleskopu z odbiciem lustrzanym w poziomie.
    18 punktów
  2. Ten sam rejon dzień wcześniej.
    8 punktów
  3. Pełnia z 26.04, 99,8%, 357000km P900 1x1/160s f/7.1 ISO100
    7 punktów
  4. Reprocessing TEGO materialu. Wersja HOO. Mam wrażenie, ze najlepsza kombinacja kolorow ze wszystkich zaprezentowanych przeze mnie. Ha, SII, OIII łacznie 20-21h @15min Samyang 135/2 @3.5, Ioptron CEM60EC. QHY695A, filtry Chroma Ha 5nm, OIII 3nm, Baader SII 8nm.
    6 punktów
  5. Ksieżyc z 24.04.2021 - C50mod+SCT 8" (sklejka z 2 kadrów) I z 25/26.04.2021, też C50 mod=SCT8"+reduktor ogniskowej I superpełnia różowego Ksieżyca - nockę później, Tair 3R + C 550D Skoro różowa pełnia ;)
    4 punkty
  6. Ksieżyc tuż przed pełnią z nocy 25/26.04.2021, SCT 8" na EQ3-2+Chameleon2+baader IRPass:
    3 punkty
  7. Super opis! Dla ciekawskich ? w Stellarium można korzystać ze skryptów (własnych / gotowych) - np. samemu zasymulować drogę do wybranego obiektu. Tu jest prosty skrypt z drogą do M101 według Twojego opisu, ale tak naprawdę w tabeli "hopPoints" można wprowadzić dowolne obiekty i zasymulować dotarcie do innego obiektu. // Star Hopping Template // List of Star Hop Points var hopPoints = [["79 Uma"], ["81 Uma"], ["83 Uma"], ["84 Uma"], ["86 Uma"], ["M 101"] ]; core.clear("deepspace"); NebulaMgr.setFlagHints(false); for (i = 0; i < hopPoints.length; i++) { core.selectObjectByName(hopPoints[i][0], true); StelMovementMgr.autoZoomIn(1); core.wait(8); } core.clear("natural"); core.goHome(); PS. Okno skryptów można otworzyć klawiszem F12, wystarczy wkleić kod i nacisnąć "Play" m101-hop.mp4
    2 punkty
  8. Ja mam taka teorie odnosnie forum na wlasnej stronie. Tu mam wszystko pieknie poukladane a na fejsiku gdzie ludzie szukaja atencji jest jeden wielki balagan. Przestałem go uzywac z 5 lat temu. Same reklamy i balagan. Mysle ze ludzie beda wracać na fora bo nic mnie tu nie rozprasza i nie trafiaja tu przypadkowi ludzie/chamy, a jesli sie trafia szybko sa usuwani.
    2 punkty
  9. Cześć, moje pierwsze próby z Dobson 10, w ognisku głównym, 1/250s, ISO400, PS.
    2 punkty
  10. Wczorajsze 99.2%, godzinę po wschodzie, nisko nad horyzontem ~7 ° CC 8", Canon 6D, stack kilku klatek + PS.
    2 punkty
  11. Księżyc w pierwszej kwadrze z 20.04, stack 1200 z 7000 klatek. Canon m50 + Sky watcher 80/400
    2 punkty
  12. Dzisiaj też z kompaktu SL1000, stack z 10 klatek, ISO100, 1/500s, PIPP, Registax6, RawTherapee:
    2 punkty
  13. Całkiem świeża akcja. Jest kwiecień, więc szykowałem się na sfotografowanie Drogi Mlecznej. Kwiecień w Polsce w tym roku był wyjątkowo obfity w chmury. W czasie nowiu nie było najmniejszych szans, potem coraz więcej Księżyca i pozostawało na okrągło obserwować prognozy pogody. W nocy z 23 na 24 kwietnia wszystkie strony i aplikacje pogodowe dawały mi ładny bezchmur i nawet w czasie nocy astronomicznej miałem jeszcze mieć te kilkadziesiąt minut ciemnego po Księżycu. Budzik ustawiłem na 01:00, wstałem, wyjrzałem przez okno i...jest dobrze. Księżyc jest, ale wiem, że się schowa. Sprzęt mam w takiej chwili już wcześniej tak przygotowany, że tylko plecak w rękę, statyw w drugą i do samochodu. Na miejscówkę około 20 minut jazdy. Już w czasie jazdy widziałem jak chmurwiska nachodzą, ale jak już wstałem to jadę! Dojazd na miejsce, rozstawienie się, ustawienie SWSA na polarną, kadr, ostrość i...to co nieuniknione ? Plan przełożony na kolejny rok. A oto piękne zdjęcie Drogi Mlecznej ? Ja ją widzę oczami wyobraźni ?
    2 punkty
  14. Fajną macie tę miejscówkę. Kurcze, te 2h to w sumie dużo i mało ... ? Hale-Bopp, rok 1997. Moja pierwsza astrofotka "z prowadzeniem". Zdjęcie zrobione aparatem Zenith 12XP z obiektywem 135mm, film Kodak Tmax 3200. Całość zamontowana na statywie geodezyjnym, którego nogi tak skonfigurowałem, żeby głowica patrzyła mniej więcej na biegun. Do głowicy przymocowana była metrowa listewka, której koniec przesuwałem po kartce papieru z pieczołowicie wyliczoną i naniesioną podziałką. Tak było ? Czasu ekspozycji nie pamiętam dokładnie, ale było to kilka minut.
    2 punkty
  15. Parę tygodni temu trafiłam przypadkiem w Internecie na mgławicę o tajemniczej nazwie Mgławica Gyulbudaghiana i nie powiem, zaintrygowało mnie to. Z tego co znalazłam wynika, żebiekt został odkryty w 1977 roku przez armeńskiego astronoma Armena Gyulbudaghiana i jest zmienną mgławicą refleksyjną, podobnie jak o wiele bardziej znana Zmienna Mgławica Hubble'a. Związana jest ze zmienną gwiazdą PV Cep, która jest też powodem zmian jasności mgławicy (jeju, ile razy użyłam teraz słowa "zmienna", brzmi to źle, ale nie będę cudować z synonimami ?). A, widać ją w 18 calowym teleskopie. Pogrzebałam trochę na Forum, ale chyba nikt za bardzo o niej tu nie pisał, a przyznam, że jestem ciekawa czy macie jakieś doświadczenia z nią, może złapała się na jakiejś fotce, a może ktoś wyzerkał ją w dużym zwierciadle? Zdjęcie oczywiście z Hubble'a, ta gwiazdka w rogu mgławicy to właśnie PV Cep. Przyznajcie, ładnie wygląda ten obiekt, kojarzy mi się trochę z labradorytem. ?
    1 punkt
  16. Prace, które zdobyły największą ilość głosów: Rozeta - Marcin Paciorek ( luty - 40 głosów ) Słońce w H alpha - Dariusz Wiosna ( styczeń - 39 głosów ) SH2-224 - Tomek Zwoliński ( czerwiec - 37 głosów ) M57 Mgławica Pierścień - Łukasz Sujka ( styczeń - 36 głosów ) Tarcza Słońca w 4K - Łukasz Sujka (marzec - 35 głosów) LBN 603 - Przemysław Ząbczyk (wrzesień - 35 głosów) Słońce (pasmo Ha) - Kamil Jurczyszyn ( czerwiec - 33 głosy ) LBN552, LDN1228 oraz RNO129 - Paweł Buczek (maj - 33 głosy) Sh2-68 Płonąca Czaszka - Maciej Kapkowski ( czerwiec - 32 głosy ) LDN 1251 Angel Fish Nebula - Paweł Radomski ( wrzesień - 32 głosy ) Nietoperz (SH2-129) i Kalmar (OU4) - Tomasz Zwoliński ( listopad - 30 głosów ) Plejady M45 - Marcin Paciorek (marzec - 29 głosów) NGC6888 + PN G75.5 +1,7 - Mateusz Wiśniewski ( wrzesień - 29 głosów ) Okolice gwiazdy Antares w szerokim kadrze - Adam Krypel (kwiecień - 28 głosów) NGC6820, SH2-86 - Paweł Oleksiak ( wrzesień - 28 głosów ) Prace w klasyfikacji dla początkujących, które zdobyły największą ilość głosów: Słońce (pasmo Ha) - Kamil Jurczyszyn (czerwiec - 33 głosy) NGC6888 + PN G75.5 +1,7 - Mateusz Wiśniewski ( wrzesień - 29 głosów ) Okolice gwiazdy Antares w szerokim kadrze - Adam Krypel (kwiecień - 28 głosów) Mineralny Księżyc - Mateusz Bogucki ( wrzesień - 26 głosów ) vdB14, vdB15 wraz z fragmentem Sh2-202 - Mateusz Dobosz ( wrzesień - 25 głosów ) Mgławica Irys (NGC 7023) i jej okolice - Mateusz Dobosz (sierpień - 24 głosy) Sh2-132 Mgławica Lew + Abell 79 / SHO+RGB - Mateusz Wiśniewski ( październik - 22 głosy ) Księżyc - Łukasz Łukasiewicz (czerwiec - 21 głosów) NGC 7009 Mgławica Saturn - Mirosław Stygar ( listopad - 21 głosów ) NGC 2237 Mgławica Rozeta - Łukasz Szulc (marzec - 20 głosów) Okolice Antaresa - Stefan Chmielewski (kwiecień - 19 głosów) Mgławice Laguna oraz Trójlistna Koniczyna - Mirosław Stygar (maj - 19 głosów) NGC7000, IC5070, NGC6997 - Mateusz Wiśniewski (sierpień - 16 głosów) Veil mozaika bicolor - Adam Kukliński (sierpień - 16 głosów) M31 Galaktyka Andromedy - Mirosław Stygar ( luty - 16 głosów ) M27 - Stefan Chmielewski ( wrzesień - 16 głosów ) Autorzy, których prace zdobyły sumarycznie największą ilość głosów: Maciej Kapkowski - 241 głosów Tomasz Zwoliński - 152 głosy Dariusz Wiosna - 149 głosów Łukasz Sujka - 135 głosów Mateusz Wiśniewski - 98 głosów Przemysław Ząbczyk - 86 głosów Mirosław Stygar - 83 głosy Paweł Radomski - 81 głosów Łukasz Socha - 77 głosów Łukasz Ostrowski - 70 głosów Antoni Chrapek - 70 głosów Autorzy, których prace zdobyły sumarycznie największą ilość głosów w klasyfikacji dla początkujących: Mateusz Wiśniewski - 98 głosów Mirosław Stygar - 83 głosy Adam Kukliński - 65 głosów Jan Loza - 50 głosów Mateusz Dobosz - 49 głosów Paweł Misiński - 48 głosów Łukasz Szulc - 46 głosów Mateusz Bogucki - 39 głosów Grzegorz Czernecki - 37 głosów Michał "Misza" Sulczyński - 36 głosów Ponieważ tylko ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi, więc jeśli znajdziecie w wynikach jakiś błąd proszę o wiadomość ?
    1 punkt
  17. Ja dziś wykorzystałem 30 minut pogodnego nieba. Od czwartku do niedzieli będę zupełnie wyłączony z obserwacji.
    1 punkt
  18. Ja dziś nie będę. Prawdopodobnie spróbuję uruchomić fotosetup z balkonu.
    1 punkt
  19. Ja jako szukacza używam SW 80/400 z tanią kątówka 45 z pryzmatem amciego dająca obraz ziemski plus ES 24/68. Świetnie się sprawdza.
    1 punkt
  20. Spacerek 3 maja. Ostatnio dużo spaceruję ? Rzeka wezbrała i nareszcie znalazłem w tym zielonym morzu żółty mleczyk.
    1 punkt
  21. Też próbowałem korzystać z FB z działów-grup astro, ale ciężko z tego korzystać. Jest cała masa zbędnych informacji. Więc dałem sobie spokój.
    1 punkt
  22. Ja od siebie dodam, że mi bardzo pomógł szukacz dający obraz ziemski. Ponadto czasami zamiast skakać po pojedynczych gwiazdach, można też użyć kilku gwiazd jako punkt odniesienia:
    1 punkt
  23. Mam inną teorię: pogoda do bani, to maniacy obserwacji i focenia czekają na warunki i nie mają bieżących obserwacji do opisania czy świeżych fotek do wrzucenia ?
    1 punkt
  24. Dokładnie tak ją znalazłem za pierwszym razem posiłkując się podobnie kolejnymi krokami obrazowanymi w Stellarium.
    1 punkt
  25. Kawał dobrej roboty! Animacja jest wspaniałym uzupełnieniem postu.Naprawdę warto korzystać z wszelakiego rodzaju atlasów, uczymy się w ten sposób nieba.
    1 punkt
  26. Nie. Ta pogoda to przez mój nowy montaż do astrofoto... ?
    1 punkt
  27. Dzięki @wessel ? Co do tego, pisałam już chyba z 6 OT, pierwszy w 2018, jeśli jeszcze nie widziałeś - zapraszam do nadrobienia ? Ale wracając do głównego tematu... Jeśli chodzi jeszcze o odkrycie, to po tym jak w latach 70 zidentyfikowano tę mgławicę, skojarzono to ze zdjęciem z 1952 roku, na którym widać podłużne pojaśnienie blisko PV Cep podobnie trochę do warkocza komety. Względem 1977 roku wyglądało to całkiem inaczej, spójrzcie na porównanie poniżej. Na temat samej istoty obiektu, więcej tutaj jest bardzo ładnie opisane, mi niestety czas dziś nie pozwala, żeby spróbować to ładnie ująć w słowa, mam nadzieję, że mi to wybaczycie. ? Sama gwiazda PV Cephei zmienia swą jasność mniej więcej między 14.5 a 18 magnitudo, więc jak widać nie powala jasnością i do jej obserwacji przyda się raczej większy niż mniejszy teleskop, także tym razem posiadacze wielkich newtonów wychodzą na plus, to samo oczywiście tyczy się mgławicy, dodatkowo dobrze wstrzelić się w moment, kiedy jest jaśniejsza niż ciemniejsza. W kwestii obserwacji wizualnych, to spotkałam się z opisami z 18-calowego teleskopu z początku tego stulecia: 2001 r. ? mgławica sprawiała dużo trudności, w 97x nie była w ogóle widoczna i dopiero w 170x z wielkim wysiłkiem dało się ją ledwo wyzerkać, październik 2002 r. ? wydawała się znacznie jaśniejsza, w 94x zerkaniem widać było nieregularny, puchaty ?supeł?, w 270x jawiła się bardzo kometo-podobnie, z delikatnym zielono-niebieskim odcieniem, lekko wachlarzowata. W 430x wciąż była oczywista. wrzesień 2003 r. ? oczywista w 97x, wyglądała bardzo podobnie do komety (29P), w 270x wciąż całkiem łatwa. W 2008 roku niejaki Dave Mitsky obserwował ją w 20-calowym teleskopie i opisał ją jako ekstremalnie trudny obiekt, stwierdził też, że bardziej przypomina pasmo ze zdjęcia z 1952 roku niż wachlarz. W sierpniu 2009 roku nie dostrzegł jej wcale, być może z uwagi na niedoskonałe warunki. Autor opisuje też star hopping do mgławicy, który jak się okazuje jest całkiem prosty. Zaczynamy od gwiazdy 4 Cep. W tym samym polu szukacza widoczna jest 7 mag gwiazdka HD 198737. Ma zachód od niej leży bardzo charakterystyczna czwórka gwiazd. Mgławica Gyulbudaghiana leży tuż za nimi. Jeśli jej nie widzimy, powinnyśmy spróbować powiększenia między 100 a 200x. Szukamy kometo-podobnej smugi światła leżącej blisko słabej gwiazdy. Filtry, zarówno O-III, jak i H-Beta, nie pomagają, a wręcz jak ujął to autor - zabijają ją zupełnie. Poniżej symulacja widoku mgławicy w 18 calach w 170x. Pole widzenia 18.8', północ u góry i wschód z lewej. A tu jeszcze kilka smaczków w postaci zdjęć: Źródło: https://skycenter.arizona.edu/astrophotography/pvcephei Po lewej: https://britastro.org/node/25097, po prawej: http://newburyastro.org.uk/pv-cephei-and-gyulbudaghian?s-variable-nebula.html Niestety nie znalazłam informacji o aktualnej jasności mgławicy, ale nie przeszkadza to, by spróbować i dać znać jak poszło.
    1 punkt
  28. W przerwach między zabawami w konserwatora astro-zabytków staram się też nadganiać zaległości w obróbce materiału zebranego w tym roku. Koniec lutego - Tycho i okolice. SW 120 ED + ZWO ASI 178 MC, drugi strzał wykonany z użyciem 2x soczewki Barlowa.
    1 punkt
  29. Z cyklu znalezione na komórce. Zachodzący Księżyc z 20.09.2020r.
    1 punkt
  30. Szybka sesyjka z kompaktem SL1000 na statywie: stack z 10 klatek, ISO 100, 1/320s, zoom x50, PIPP, Registax6, RawTherapee.
    1 punkt
  31. Mare Imbrium + Serenitatis oraz Mare Humorum + Nubium, pojedyncze klatki z wczoraj. CC 8" / Canon 6D / PS
    1 punkt
  32. Jakaś karta dużej rodziny by się przydała - fotki z wczoraj ?
    1 punkt
  33. Większość dwucalowych okularów nie zadziała w tej konstrukcji z prostego powodu - będą miały zbyt dużą średnicę żeby obsłużyć rozstaw oczu ? Jedynym wyjściem byłoby zamontowanie wyciągów pod skosem, jest kilka takich konstrukcji do wzglądu na internecie. Co do lustra to może i te wyliczenia miałyby sens gdyby blank był cieńszy - lustra 150/750 mają na tyle odpowiedni stosunek średnicy do grubości że mogłyby leżeć podparte na szmacie (ukłon w stronę Uniwersała) ?
    1 punkt
  34. Na takie widoki mogą liczyć uczestnicy pierwszego prywatnego lotu w kosmos ze SpaceX 2021-04-02. Jeszcze w tym roku, Elon Musk wyśle na ziemską orbitę 4-osobową załogę zwykłych ludzi, którzy będą mogli ujrzeć naszą planetę z perspektywy kosmosu. Dla nich zostanie zmodyfikowana kapsuła Dragon-2. W ramach pierwszej komercyjnej misji o nazwie Inspiration4, SpaceX zbuduje nieco inną wersję kapsuły. Jako że załoga nie będzie cumowała do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, z Dragona-2 zostanie usunięty pierścień przeznaczony do połączenia z kosmicznym domem i w jego miejsce zostanie wbudowana szklana kopuła, dzięki której kosmiczni turyści będą mogli oglądać naszą planetę w niedostępny dotąd sposób. Misja ma odbyć się w drugiej połowie tego roku. Całemu przedsięwzięciu będzie przewodzić 37-letni przedsiębiorca Jared Isaacman, który jest pilotem i w wolnym czasie lata myśliwcami, a w wieku 26 lat ustanowił rekord najszybszego lotu dookoła świata. Pozostałe trzy miejsca w kapsule Crew Dragon przeznaczone będą dla zwykłych ludzi. Pierwsze dla ambasadora ze szpitala St. Jude Children?s Research Hospital, drugie dla wybranej losowo osoby, która zdecyduje się wesprzeć prace tej placówki, a ostatnie dla przedsiębiorcy, który skorzysta z platformy eCommerce oferowanej przez Shift4 Payments, czyli firmy, w której funkcję CEO pełni Isaacman. Teraz wiemy już, że drugie miejsce zajmie 29-letnia Hayley Arceneaux, która jest pomocnikiem medycznym placówki. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kobieta będzie najmłodszym mieszkańcem Ameryki, który kiedykolwiek poleciał na orbitę, a do tego pierwszą osobą z protezą oraz pierwszym nieprofesjonalnym astronautą, który tego dokona. Warto tu zaznaczyć, że praca kobiety w tym miejscu nie jest przypadkowa, bo to szpital oferujący darmową pomoc dzieciom i młodym dorosłym walczącym z rakiem i innymi poważnymi chorobami, w którym Hayley Arceneaux była leczona jako 10-latka, gdy zdiagnozowano u niej raka kości. Kobieta przeszła wtedy operację, która normalnie jest dyskwalifikująca, jeśli chodzi o loty w kosmos, ale że mamy do czynienia ze specjalnym lotem, to będzie miała tę wyjątkową szansę. Źródło: GeekWeek.pl/SpaceX/ Fot. SpaceX/NASA https://www.geekweek.pl/news/2021-04-02/na-takie-widoki-moga-liczyc-uczestnicy-pierwszego-prywatnego-lotu-w-kosmos-ze-spacex/
    1 punkt
  35. Dzisiaj i to bez przepustki na teren wojska sobie wlazła, zagwizdać musiałem aby raczyła facyjatkę podnieść do fotki ?
    1 punkt
  36. Ta konsolidacja trwa już pewnie z 10 lat (jak nie lepiej) i jakoś finału nie widać ? Ja myślę że astrohobby jest niestety bardzo statyczne i nie oczekujemy że każdego dnia/tygodnia pojawi się na forum 100 relacji itd. Do tego na 100 obserwatorów może jeden napiszę relację, a z tych 100-tu po pół roku połowa sprzeda sprzęt, bo albo nie będzie pogody, albo oczekiwania były inne itd. Później przyjdą nowi i znowu pojawi się 10 tematów z zapytaniem o wybór sprzętu, i tak forumowe "koło" będzie się toczyć. I zawsze ten "ruch" i jego "prędkość" będzie zależny od położenia obserwatora. Tak jak już ktoś tu napisał, dla jednego jakiś obiekt będzie oklepany i "nudny", a dla kogoś innego będzie odkryciem. Myślę też że "droga" w tym hobby zawsze ma swoje etapy, np na początku poszukujemy sprzętu. I te poszukiwania trwają czasami długo, dlatego najwięcej tematów na forum jest około sprzętowych. Dopiero jak znajdziemy ten kompromis, zaczynamy tak na prawdę etap obserwacji, przynajmniej widzę to po sobie ? Na początku mimo że obserwowałem dużo, nie myślałem o pisaniu relacji, czy jakimkolwiek porządkowaniu tych obserwacji. Zwyczajnie szukałem sprzętu pod siebie, i dopiero gdy ten temat się ustabilizował przyszedł czas na planowanie obserwacji, robienie list obiektów, spisywanie relacji czy robienie krótkich notatek. Na początku przy całym tym zachłyśnęciu się hobby nie było do tego głowy, i w moim przypadku przyszło to z czasem. Dzisiaj też widzę jakie to ważne, i nawet jak nie spisuje relacji, a pojawia się na liście obiekt który wzbudza moje zainteresowanie (tym bardziej gdy obserwuje go po raz pierwszy), zawsze staram się zrobić jakąś krótką notkę żeby do niego wrócić. Suma summarum bardziej niż zastój na forum powinien nas martwić brak obserwacji ? Jeżeli tak będzie, można wtedy mówić o wypaleniu itd. Póki będą prowadzone obserwacje to i forum będzie trwać, bo jeden z drugim zobaczą coś ciekawego i będą chcieli się tym podzielić, albo zapytać o sprzęt którym zobaczą więcej, lepiej itd. Liczy się przecież podróż nie tyle cel ? A tak już nawiasem spójrzcie na @polaris i Astronoce, z samego marca 6 relacji ? Dla mnie jedna na miesiąc to już dobry wynik ?
    1 punkt
  37. Może niech tak zostanie. Każdy znajdzie miejsce dla siebie na, którymś z Forów. Pozdrawiam Jarek PS dla mnie każde z nich jest przyjaznym środowiskiem, gdzie można "spotkać" wspaniałych miłośników nocnego nieba. Jedni piszą wiersze, inni fotografują i jest super. Każdy znajdzie coś dla siebie.
    1 punkt
  38. 1 punkt
  39. To jedno z mniej spektakularnych zdjęć ale mam do niego jakiś sentyment bo to nie jest często spotykany kadr gdzie Omega Centauri i Centaurus A są razem . Wiem też ile wysiłku kosztowało jego wykonanie. Najpierw trzeba było spakować sprzęt do walizki i przetransportować do samolotu a na miejscu po nocy z gratami na plecach zasuwać po pustyni jakiś kilometr od hotelu . Wiem jednak że warto było bo dziś to nie tylko zdjęcie ale i wspomnienia z nim związane.
    1 punkt
  40. Nie będę powielał treści więc tylko dam odnośnik :)
    1 punkt
  41. Nie jestem fociarzem, więc zdjęcie, do którego chcę się odnieść nie jest ani trochę dobre - powstało w celu bardziej pamiątki i dokumentacji - ale pomyślałam, że dorzucę tu coś od siebie, zwłaszcza że jeszcze nikt Koledze nie odpowiedział. ? Miało to miejsce 10.06.2019 r. w Krakowie, na samym początku sesji i dwa dni przed egzaminem z chemii. Siedziałam i się uczyłam, a w tym czasie moja współlokatorka poszła zobaczyć się ze znajomymi na miasteczku studenckim AGH. Między kolejnymi powtórkami trafiła do mnie informacja o sporych sreberkach widocznych podobno nawet w południowej Polsce, co potwierdził widok za oknem. Przez chwilę trochę się wahałam, ale wzięłam zaraz aparat ze statywem i wybiegłam przed akademik. Kawałek dalej zrobiłam szybką fotkę telefonem i pobiegłam na Błonia. Z tego biegu miałam tyle, że po dotarciu na miejsce było już zasadniczo po wszystkim, coś mnie ugryzło, a jeszcze zadzwoniła współlokatorka, że zapomniała klucza i musiałam biec z powrotem, żeby jej otworzyć. ?
    1 punkt
  42. Nowa kamera, nowe możliwości i nowe dla mnie wyzwanie... TS RC 150/1370 + ASI 178 MM+filtr ZWO IR Pass 850nm.
    1 punkt
  43. Pierwsze próby z kamerki Basler acA1300-30 gm i TS RC150/1370mm. Seeing cieniutki. ?
    1 punkt
  44. I coś ode mnie, Terminator z kamery ZWO ASI385MC-Cool i 1 m ogniskowej synty 8"
    1 punkt
  45. Dzisiejszy wiosenny Księżyc z 18:00, oświetlony w 51,6 %. Zdjęcie wykonane za pomocą SW Evostar 420/72, kamera T7C Astro, 20 % z 2000 klatek, obróbka AutoStakkert, Fitswork.
    1 punkt
  46. Też wczoraj ustrzeliłem tak na szybko :) Mozaika z dwóch części, lewy brzeg trochę rozmydlony, pewnie przez reduktor ogniskowej. Mak 127 + GSO 0,5X, ASI 178MM.
    1 punkt
  47. 17 marca 2021 r. w fazie 17%. Nikon D5200 + Synta 8"
    1 punkt
  48. Takich gości dziś spotkałem na polu.
    1 punkt
  49. Nie próbowałem nigdy bez guidingu. Ale z wykresu wyraźnie widać, że po wprowadzonych przeze mnie modyfikacjach, dokładność prowadzenia uległa znaczącej poprawie. Widać to oczywiście na długo czasowych ekspozycjach. Przed usprawnieniami, mogłem zrobić maksymalnie, 3 minutowe ekspozycje, przy ogniskowej 450 mm. Obecnie 6 minut z ogniskową 1081 mm, co według mnie, jest sporym osiągnięciem. Tej klasy montaże, produkowane są masowo, niestarannie, niedokładnie. Do obserwacji wizualnych, "dokładność" ich wykonania jest zadowalająca. Przy astro foto już nie, i trzeba poprawić fabrykę, by montaż dał zadowalający wynik. Na przykładowym foto, mgławica w Łabędziu NGC6888 (Półksiężyc). Ekspozycja tylko 1 x 360 sek, na ISO 800. Teleskop RC 150/ F7 + Canon 60D Modyfikowany.
    1 punkt
  50. W końcu 12 września wieczorne niebo zrobiło się całkowicie wolne od chmur. Piękny czerwony zachód słońca zwiastował dobre warunki. Mimo środka tygodnia i perspektywy porannej pobudki do pracy postanowiłem czekać na kometę 21P, którą aby zobaczyć w najlepszym przydomowym skrawku nieba musiałem czekać tak do pierwszej w nocy. Jednak widok zachodzącego ok. 20.00 rożka Księżyca z pięknym purpurowym światłem zacienionej części nie pozostawiał nic o dyskusji - warunki są wręcz idealne i nie ma co czekać na pierwszą w nocy i polować tylko na kometę. Tylko w dolinie zbiera się mgiełka, ale spokojnie na szczęście dom 100m w pionie powyżej dna dolin i mgła nic nie popsuje. Więc o 21.00 100mm kątowa lorneta rozstawiona na statywie, a obok krzesełko. Księżyc już pod horyzontem, a na coraz ciemniejszym niebie mrowie gwiazd z wyraźnym zarysem drogi mlecznej. Gwiazdy gołym okiem piękne, punktowe, wyraziste i bogate w kolory. Do tego powietrze bardzo ciepłe i spokojne, a dookoła jeszcze gdzieniegdzie spóźnione świerszcze dają koncert. Tak to wymarzone warunki jak na prawie połowę września, a zasięg gwiazdowy w przydomowych warunkach wręcz rekordowy - nie sprawdzałem dokładnie, ale 5,5 mag gołym okiem widziane na wprost bez wysiłku. Nie czekałem więc dłużej i lornetą uzbrojoną w 12mm TV delosy (powiększenie x 46) wycelowałem na oślep i od razu piękne punktowe mrowie gwiazd ostre po same brzegi pola widzenia. Pierwsze cele to wspomnienie lata - w kierunku dość nisko położonego już Strzelca, w który wplótł się jeszcze Saturn. To on wyznaczał mi cel na pobliską M8 Mgławicę Laguna - piękne zamglenie, ale z racji bliskości horyzontu już nie tak efektowna jak w środku lata. Podobnie M20 Trójlistna Koniczyna, widoczna bez problemu ale, już tak jak gdyby wypłowiała. Za to powyżej M24 spowodowała szeroki uśmiech na mojej twarzy. Jakże wspaniały widok skupiska gwiazd z przyciemnionymi w sąsiedztwie obszarami. Piękny, hipnotyzujący widok, który na liście lornetkowych obserwacji DS-ów powinien moim zdaniem być obowiązkowy. Dalej wycelowałem jeszcze troszkę wyżej w Tarczy w M22 Gromada Dzika Kaczka - piękne skupisko rozsypanych blisko siebie brylancików. Wycentrowana gromada wypełniała jakieś 25-30% pola widzenia i dopisana do listy obowiązkowych i topowych obiektów wśród gromad. Dalej postanowiłem wykorzystać dobre warunki w kierunku południowej części nieba i celować w coś bardziej egzotycznego. Wybrałem będącą u stup Wodnika NGC 7293 Mgławice Ślimak - do tej pory jeszcze nie widzianą przeze mnie. Nie wiedząc czego się spodziewać powoli skanowałem miejsce przewidzianej lokalizacji. Po dość krótkiej chwili jest - okrągłe zamglenie, którego intensywność i przede wszystkim rozmiar mnie zaskoczył. Mgławica bardzo wyrazista z nieco wygaszonym środkiem - dla lornety idealny obiekt. Jako że był to debiut poświęciłem Mgławicy Ślimak dłuższą chwilę i wśród DS jest to naprawdę dla mnie szokujące pozytywnie odkrycie. Uzbroiłem również okulary w filtry UHC. Widok z filtrami znacznie jeszcze lepszy - obrzeże mgławicy wręcz zaświeciło - od razu uruchomiłem wyobraźnie i porównałem ją do M27 Mgławicy Pierścień tyle, że w mega powiększeniu. Rozochocony postanowiłem poszukać następnej dla mnie nowości tj. Mgławicy Kocie Oko (NGC 6543) w Smoku. Cel dość wysoki i mniej wygodny. Szukam, szukam (i już mam nadzieję, że zobaczę coś podobnego na wzór Ślimaka), ale nic z tego. Poza czymś w rodzaju gwiazdki, może lekko rozmytej nic nie zobaczyłem. Uzbroiłem okulary jeszcze w wspomniane wcześniej filtry, ale nic nie pomogły. Lekkie rozczarowanie, ale to chyba jednak DS nie dla lornetki. Na pocieszenie wycelowałem w znaną M31 Galaktykę Andromedy. Nie ściągnąłem jednak filtrów i widok taki sobie -tło wyczernione, ale i obiekt wyraźnie wygasł. wykręciłem więc filtry i czystymi okularami wycelowałem w galaktykę. Od razu znacznie lepiej, a nawet za bardzo, bo obiekt się już zdecydowanie nie mieści w polu widzenia. Postanowiłem wymienić okulary na fabryczne APM 18mm dające mniejsze powiększenie (x30) i szerze pole widzenia. Wymiana okazała się strzałem w dziesiątkę. Nie tylko szersze pole pomogło, ale przede wszystkim zwiększona źrenica spowodowała, że galaktyka znacznie pojaśniała. Mało tego widziany obraz bardzo przypominał widoki 3D jak z fotografii. Galaktyka stała się bardziej dyskiem, a nie tylko owalna gęstniejącą w centrum mgiełką. Oczywiście sąsiadki M110 i M32 widziane wyraźnie. Najbardziej zaskoczyło mnie jednak w M31 owalne przyciemnienie w jej strukturze, które rozbijało ją na dwie części - to było dla mnie zaskoczenie nie mniejsze jak wielkość mgławicy Ślimak. Można powiedzieć, że przy rekordowo dobrych warunkach odkryłem Galaktykę Andromedy na nowo. Jednak warunki robią robotę. Rozochocony wycelowałem poniżej w kierunku M33 Galaktyka Trójkąta, która kiedyś już "zaliczyłem" tyle że w innej lornecie tj. prostej APM MS 25x100, gdzie widoczna była tylko jako ledwie dostrzegalna szeroka plama/mgiełka. Nie robiłem wiec sobie wielkich nadziei na coś więcej. Zostałem przy fabrycznych okularach dających powiększenie x30. M33 zaskakująco łatwo dostrzegalna mgiełka. mało tego lekko postrzępiona mgiełka. Zmieniłem z ciekawości okuary na TV delos (x46) co ty razem poprawiło widok. WOW - M33 nie tylko większa, ale również zerkaniem wychodził zarys głównych ramion. Sam nie wierzyłem, że to możliwe, ale później sprawdziłem w Stellarium i się nie myliłem co do skręcenia ramion. Później celowałem w wiele znanych obiektów. Na wyróżnienie zasłużył Łabędź ze swoimi słynnymi Mgławicami: NGC7000 Ameryka , Wschodni NGC 6992 i Zachodni NGC 6960 Welon. Tutaj najlepszy widok w powiększeniu x30z filtrami UHC, gdzie obiekty widoczne w jednym polu widzenia w całości na styk. Ameryka Północna bardzo wyraźna w całości, a Zatoka Meksykańska to dosłownie świeciła - coś pięknego. Nie gorszy widok Wschodniego Welonu - gdzie słynna "miotła czarownicy" z wyraźnie postrzępionymi końcówkami zrobiła duże wrażenie. Najpiękniejszy widok to jednak Zachodni Welon - podłużna jasna smuga, jak dym z papierosa w przyciemnionym barze - widoki wręcz nierealne, odcinające od rzeczywistości. Na wyróżnienie zasługuje również gromada podwójna w Perseuszu. Obiekt wcześniej znany mi, jednak to co mnie zaskoczyło to mrowie gwiazd w bardzo wyraźnym efektem odczuwania przestrzeni. Patrząc obuocznie przez okulary miałem naprawdę realne wrażenie, że poszczególne gwiazdy lub zgrupowania gwiazd w gromadzie znajdują się w rożnych odległościach od Ziemi. Na koniec wycelowałem w Plejady. W powiększeniu x46 piękne, ale troszkę zbyt szerokie ocierające się o krawędź pola widzenia. W powiększeniu x30 znacznie lepiej, a chyba najlepiej w maleńkim Nikonie EII 8x30. Takim sposobem przechodząc z letnich do zimowych obiektów DS ok. 1.30 w nocy doczekałem się wyjścia komety 21P Giacobini?Zinner. Kometa znajdowała się praktycznie na jednej linii i w połowie drogi między gromadami M37 i M35. Kometa wyraźna z jasną głową i subtelnym warkoczem jako wydłużonym pojaśnieniem. Nawet w Nikonie EII 8x30 widoczna bez problemu. Miałem czekać jeszcze na Oriona, ale jakieś wysokie gęstniejące chmurki nie pozwoliły mi na jego zobaczenie. Generalnie zakończyłem obserwacje na komecie, ale wcześniejsze obiekty DS były bardzo piękne. Wspólnym mianownikiem był charakterystyczny widok z wrażeniem w trzech wymiarach. Do tego idealne warunki jak na przydomowe miejsce obserwacji sprawiły, że niepozorne pierwotnie zamiary tylko upolowania komety przerodziły się w niezapomniane obserwację wielu obiektów, których w większości odkrywałem na nowo. Była więc to spokojna, ciepła, magiczna noc, pewnie ta wyjątkowa w ciągu roku, której miłośnicy obserwacji astronomicznych sobie życzą i która napędza motywację do dalszego zgłębiania nieba. Takiej nocy Wam również życzę, Dziękuję.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)