Ranking użytkowników

Jakoś w lipcu ubiegłego roku pojechałem testować mont przy pełni, planowałem zrobić przy okazji startrails z pagórkami: ale gdy się odwróciłem w kierunku północy to mnie zatkało.

Fajną macie tę miejscówkę. Kurcze, te 2h to w sumie dużo i mało ... ? Hale-Bopp, rok 1997. Moja pierwsza astrofotka "z prowadzeniem". Zdjęcie zrobione aparatem Zenith 12XP z obiektywem 135mm, film Kodak Tmax 3200. Całość zamontowana na statywie geodezyjnym, którego nogi tak skonfigurowałem, żeby głowica patrzyła mniej więcej na biegun. Do głowicy przymocowana była metrowa listewka, której koniec przesuwałem po kartce papieru z pieczołowicie wyliczoną i naniesioną podziałką. Tak było ? Czasu ekspozycji nie pamiętam dokładnie, ale było to kilka minut.

Ja co prawda dopiero raczkuję w astrofoto i te zdjęcie to chyba najbardziej zaskakujące jak do tej pory. W zeszłym roku w dzień perseid ustawiłem aparat na swsa na balkonie, polarną namierzyłem na czuja bo dach bloku zasłaniał, więc nie żadne dryft itp, bo jeszcze nie wiedziałem, że tak można. Wyszło, że 30 sec przy samyangu 135 nie było pojechałe, niestety ostrość się rozjechała ale co tam. Ustawiłem ok 1,5 h pstrykania, objąłem południe gdzieś tam, zamknąłem balkon i zostawiłem. Niestety po godzinie naszły chmury i sprzęt zwinąłem... Kiedy przeglądałem co się złapało ku mojemu zdziwieniu było coś jeszcze oprócz kilku perseid...

Czyli tytułem pierwszego małego podsumowania: - społeczność jest prężna i przywiązana do forum, ale z jakiegoś powodu niezbyt aktywna (poza tematem o zwijaniu forum), no bo covid, dzieci i kredyty we frankach, - admin co prawda bardzo chce, ale na razie nie może, - poza tym się starzejemy i niedługo pewnie wszyscy umrzemy, na rzeczony covid albo z nudów. ?

To ja Was zarzucę wspomnieniami z czasów dawnego forum... Oraz porcją zdjęć, gifów ze spotkań starych i nowych, nie ma tu jednego zdjęcia, ale każde jest dla mnie wyjątkowe, są tutaj różni ludzie, miejsca, sprzęty, cześć odeszła od astro, a część stworzyła swoje małe grupki, cześć powróciła po latach i tylko astronomia się nie zmienia... jest wszystkim...

Wrzucajcie zdjęcia, które są okryte ciekawą historią, czy to walka ze sprzętem lub stało się coś niespodziewanego. Po prostu podzielcie się ciekawymi historiami bo to one nadają jeszcze większego kolorytu! Tak na rozkręcenie forum ? Ja zacznę! Fotka zrobiona z centralnej Polski. Nie wiedziałem co focić, pisze do kolegi co proponuje bo mam całkiem dobre niebo. Napisał dawaj Rho Opiuchi. Ja mu odpowiadam : staryyy za nisko, griadenty zjedzą. A on dalej w zaparte więc się go posłuchałem. Wyszło ok 2h w klatkach po 2min ISO 800 F4 Nikkor 50mm i Nikon D5300 prowadzony na SWSA. Dzięki tej fotce, z którą okrutnie walczyłem i wiem, że nie jest najwyżyszych lotów, zająłem drugie miejsce w konkursie dla początkujących! ? A miałem odpuścić ... Jestem bardzo ciekawych waszych fotek i historii! ?

Myślę, że powinniśmy pod zdjęciami @lukost pisać, że są brzydkie, wstrętne i w ogóle do bani to wróci do wizuala zachęcając tym innych do obserwacji.

W zeszłym roku jak zaopatrzyłem się w pierwszą w życiu lustrzankę i pierwszy w życiu statyw, zaatakowałem od razu najwdzięczniejszy w ten czas obiekt - kometę Neowise. Naoglądałem się zdjęć na FA i zamarzyła się astrofotografia ;) Sęk w tym, że aparat potrafiłem tylko włączyć na ON i nacisnąć migawkę. Ale, żeby nie było tak źle to oczywiście wcześniej poczytałem o ISO, czasie, szumach, rawach itp. Teoretycznie więc byłem przygotowany. Trafiła się pogoda i wolny czas, więc w teren i atak. Zdjęcie wyszło, bardzo ładne, fajne kolorki, kometa widoczna, okazało się, że to jakieś chyba kity są, że to fotografowanie jest takie trudne. Tym bardziej, że zgodnie z przygotowaniem teoretycznym jak prawdziwy bohater wszystko robiłem ręcznie, pełny manual, wyłączone VR itd. Na wyświetlaczu w aparacie wyglądało pięknie. Ogólnie bardzo z siebie zadowolony wróciłem do domu, żeby już na kompie wybrać jakieś najlepsze zdjęcie ze zrobionych przeze mnie kilkunastu i...zonk. Samo mydło, wszystko rozmyte! Okazało się, że do teorii brakuje podstawowego obycia praktycznego. Wszystkie zdjęcia "ostrzyłem ręcznie" zoomem. Nie miałem pojęcia, że na obiektywie jest coś takiego jak pierścień ostrości :) Najbardziej udane zdjęcie poniżej, w miniaturce może nic nie widać, ale w pełnej rozdzielczości pełne mydło :)

Nie będę powielał treści więc tylko dam odnośnik :)

Nie wiem konkretnie, od czego zacząć, ale zacznę od tego zawsze zwala się winę na brak pogody, owszem zgadzam się, ale trzeba wiedzieć też, że każdy z nas oprócz wspaniałych obserwacji i czasu sprzędzonego przy teleskopach ma inne sprawy na głowie, nie tylko całymi dniami siedzieć i być obecny w Internecie, jeśli będziemy patrzeć inaczej na to wszystko zobaczycie, że to tylko odskocznia z codziennego życia. Forum było i jest super i takie pozostanie innego nie widzę od tego Forum, ja jestem na FB jako Paweł Aries Baran, dodam zdjęcia od czasu do czasu coś tam polubię wyśle życzenia, ale wracam tu na Forum Astronomiczne dodaję Astronomiczne Wiadomości z Internetu, jak tylko mogę, chociaż bym nie musiał już tego ciągnąć, ale ciągnę dla Was wszystkich, chociaż nie mam czasu, bo czasem i tego czasu brakuje, mam inne obowiązki, myślę, że jak każdy z nas będzie więcej spędzał połowę czasu tego co na FB tu taj na Forum to będzie super.?

Mówią, że ryba psuje się od głowy. Po części to racja, mógłbym się wywnętrzać, że nie mam takiej mocy finansowej jak sąsiedzi, że jesteśmy forum non profit, że 2x obracam złotówkę nim wydam na kolejny dodatek np. galerię... BTW Ile razy kalkulowałem potencjalne możliwości zakupu galerii, nie widziałem jednak specjalnego powodu dla którego miałbym obciążać budżet na ten gadżet, widzę że są jednak potrzeby! Jeszcze raz więc wrócę do tematu i przeanalizować "za" i "przeciw". Ale nie o tym chciałem pisać...Wracam więc do myśli przewodniej "Mówią, że PRZYSŁOWIA TO MĄDROŚĆ NARODU: ryba psuje się od głowy...", jaki pan taki kram! itp. Tak przełomy 2019/20/21 nie były dla mnie szczęśliwe. 2 razy zmieniałem pracę. Teraz jestem na własnej działalności jestem partnerem Ubera i jest mi po stokroć trudniej, zważywszy, że moje PKD nie obejmuje pomocy państwa w dobie COVID. Czy to degradacja dla analityka finansowego którym byłem? Nie wiem....jestem na swoim. Użeram się z ZUS-em US itp. sam sobie prowadzę księgowość. Największa jednak zmiana w moim życiu i mojej rodziny szykuje się latem. Ubiegłoroczni zlotowicze wiedzą o czym piszę , nie będę zapeszać, napiszę o tym gdy się dokona. Pytacie co to ma do FA? A ma. Byłem lokomotywą, społecznikiem, entuzjastą. Okrzepłem i boleje nad tym. Oddałem inicjatywę w ręce innych kolegów z FA, bo wiedziałem że nie jetem w stanie samemu uczestniczyć w życiu Forum. Zostawiłem sobie administrowanie i zloty! Jedno powiem. Na pewno nie odpuszczę FA! Za pół roku, kiedy zamknę sporą inwestycję życiową, wrócę do zapominanych inicjatyw, odkurzę to co zaniedbałem. Dajcie mi trochę czasu! Z mojej strony proszę: zostańcie. Epidemia gdy się globalnie zaszczepimy może się skończy, noce będą cieplejsze i pogodniejsze. Nabierzemy wiatru w żagle! Przed nami zlot, a raczej spotkanie Covidowe. Będzie szansa porozmawiać przy ognisku! Damy radę! ps. Przepraszam!

Nigdzie się nie zwijajcie ? Jak doprowadzę do końca temat "Katalog Messiera w mały achro" następny w kolejce jest "Mgławice Planetarne w małym achro" , dokończenie "US w małym achro" po głowie chodzi mi jeszcze " Budowa wszechświata i zjawiska, które możemy zaobserwować małym achro". Wszystko poparte grafikami a na koniec jakiś przewodnik.

To jedno z mniej spektakularnych zdjęć ale mam do niego jakiś sentyment bo to nie jest często spotykany kadr gdzie Omega Centauri i Centaurus A są razem . Wiem też ile wysiłku kosztowało jego wykonanie. Najpierw trzeba było spakować sprzęt do walizki i przetransportować do samolotu a na miejscu po nocy z gratami na plecach zasuwać po pustyni jakiś kilometr od hotelu . Wiem jednak że warto było bo dziś to nie tylko zdjęcie ale i wspomnienia z nim związane.

Popatrzcie, temat energicznie się rozwija i widać, że macie ochotę nie tylko na bardzo merytoryczne dyskusje o tym co się widziało poprzedniej nocy i czy widać było przez okular A czy też B. Czasem ludzie mają ochotę po prostu o czymś pogadać, ponarzekać albo się pośmiać. Nie widzę w tym nic złego. Wręcz przeciwnie, dodaje to życia i atrakcyjności forum, zwłaszcza gdy są tam ludzie, którzy się już trochę znają i mają doświadczenie. Nie da się przez 10 lat w kółko z jednakowym entuzjazmem rozprawiać o tym jakie mgiełki widziało się ostatniej nocy. Niesłusznie, moim zdaniem, cieszą się niektórzy, że tutaj nie ma takich tematów o przysłowiowej "dupie Maryny". Pozwólcie sobie na więcej luzu.

Nie jestem fociarzem, więc zdjęcie, do którego chcę się odnieść nie jest ani trochę dobre - powstało w celu bardziej pamiątki i dokumentacji - ale pomyślałam, że dorzucę tu coś od siebie, zwłaszcza że jeszcze nikt Koledze nie odpowiedział. ? Miało to miejsce 10.06.2019 r. w Krakowie, na samym początku sesji i dwa dni przed egzaminem z chemii. Siedziałam i się uczyłam, a w tym czasie moja współlokatorka poszła zobaczyć się ze znajomymi na miasteczku studenckim AGH. Między kolejnymi powtórkami trafiła do mnie informacja o sporych sreberkach widocznych podobno nawet w południowej Polsce, co potwierdził widok za oknem. Przez chwilę trochę się wahałam, ale wzięłam zaraz aparat ze statywem i wybiegłam przed akademik. Kawałek dalej zrobiłam szybką fotkę telefonem i pobiegłam na Błonia. Z tego biegu miałam tyle, że po dotarciu na miejsce było już zasadniczo po wszystkim, coś mnie ugryzło, a jeszcze zadzwoniła współlokatorka, że zapomniała klucza i musiałam biec z powrotem, żeby jej otworzyć. ?

Super wyszło, bardzo podoba mi się ta perspektywa oddalających się chmur, no i ładny masz widok z balkonu ? Ode mnie zachód słońca na AGH sprzed 2 dni

Tutaj zgadzam się. Jak chcę coś więcej znaleźć, to szukam po działach, ale nie jest to wygodne. Dział sprzedam produkuje za dużo postów jako główne ? Jestem typem wizualizowca i mnie przyciągnęły właśnie tutaj te opisy OT. Astrofoto mnie zupełnie nie interesuje, a z FB nie korzystam wcale. Uwielbiam patrzeć w gwiazdy, ale bardzo mało o nich wiem, a przy dwójce małych dzieci nie mam czasu pogłębiać tej wiedzy. Ledwo dostrzegam M33 w lornetce, a znalazłem wpisy ludzi, którzy omawiają widok gromad w tej galaktyce ( a może pomyliłem z astrofoto?). To mi mówi ile jeszcze przede mną i tak naprawdę jestem dopiero na początku wizuala i prędzej umrę ze starości (mam 48L) niż poczuje wypalenie :) Jednak w tym kontekście nie czuję się zupełnie na siłach, aby napisać coś sensownego, bo to co do tej pory widziałem było znacznie lepiej opisane już na forum. Tak więc, choć codziennie tutaj zaglądam, to będę jakiś czas biernym czytelnikiem. Osób takich jak ja jest pewnie wiele. Dla kogoś, kto był na tym forum od lat i je współtworzył, a teraz widzi spadek tematów i zainteresowania, jest to pewnie smutne. Jednak zapewniam Was, że stworzyliście kopalnię wiedzy, która cieszy wciaż tu i teraz wiele osób i tak pewnie będzie wiele jeszcze lat. Mnie osobiście zmartwi dopiero fakt, jak to forum zniknie z serwerów.

Hej Przymierzałem się dłuższy czas do zaprezentowania montażu ale jakoś nie było okazji. Zmotywowany spostrzeżeniem Lukosta że na forum mało się dzieje postanowiłem po krótce opisać moje nowe dziecko ? Montaż AZ Nord w całości zaprojektowany i wykonany przeze mnie. Inspirowałem się montażem Unistar i AZ4. Statyw zrobiłem z drewnianych kantówek 50x20 i 50x40. Wyszlifowałem na gładko i pomalowałem lakierobejcom. Krawędzie zaokrąglone na frezarce. Zaciski nóg z odpowiednio dopasowanego stalowego profila zamkniętego. Głowica statywu z talerza stalowego 90x20 z wspawanymi mocowaniami na nogi. Półka na okulary 1,25 i 2 cale wycięta że sklejki jest jednocześnie rozpórką statywu. Wkręty i śrubki że stali nierdzewnej. Nogi zakończone ostrymi elementami z kątowników do wbicia w ziemię (pracuje nad wkręcanymi elementami zakończonymi plastikową stopką żeby bez obaw można było postawić w salonie czy pokoju). Głowica samego montażu wykonana z profila aluminiowego 80x40 o grubości ścianki 4mm. Mega mocny i bardzo lekki, myślę że nie wprowadza żadnych drgań do układu. Bez najmniejszego problemu wytrzyma 10kg tubę. Profil jest odpowiednio docięty na zakład i po spawany. Łożyskowanie na podkładkach teflonowych o średnicy około 70mmx 4mm grubości i łożyskach oporowych. Regulacja osi odbywa się za pomocą czarnych ebonitowych pokręteł. Testowałem go z Newtonem 150/750 i sztywność wykazuje większą od AZ4. Zenit jest dostępny z małym zapasem. Przy 180x bez problemu da się obserwować i podążać za obiektem. Siłę docisku można płynnie regulować od zablokowania do momentu że teleskop da się przesuwać jednym palcem. Można go rozmontować i poskładać bez użycia narzędzi przez użycie pokręteł i nakrętek motylkowych. Starałem się żeby wyszło estetycznie i solidnie a jednocześnie żeby dało się go przenosić na mniejsze odległości. Priorytetem było też to żeby w konstrukcji nie było żadnego elementu plastikowego( może oprócz tych pokręteł i podkładek teflonowych) Efekt mojej pracy oceńcie sami ? Następnym etapem który realizuje jest ramię żurawia, będzie gotowe niebawem.

@lukost Odnośnie punktu pierwszego, społeczność jest, jest oddana, w takim znaczeniu, że nie wyobraża sobie ze FA znika (stąd tyle postów w tym temacie) , z forum czerpie - mniej dając, ale z drugiej strony, to forum jest naprawdę merytoryczne w porównaniu do innych. Nie sądzisz?

Ja tylko parę słów odnośnie relacji wizualowych - owszem, zabierają porównywalną ilość czasu, co fotografia, ale ta druga ma dłuższy termin ważności. Inaczej mówiąc - jeśli relacja nie jest spisana w ciągu 48 (a najlepiej kilkunastu) godzin, to zwyczajnie przepada. Nawet, jeśli są notatki (głosowe lub pisemne). Oczywiście, można cośtam rekonstruować lub spisywać zupełnie na sucho, ale nie każdy tak potrafi (ja nie potrafię). Natomiast do materiału, nawet takiego sprzed paru lat, można spokojnie wrócić np. z nowymi umiejętnościami w obróbce. Jest to, moim zdaniem, jeden z ważniejszych czynników powodujących różnice w ilości publikacji wizualnych i astrofotograficznych.

Tjaak.....OT to odcinki pisane dla wszystkich , i tych co dopiero raczkują i takich co mają 40" dobsony .....W wizualu nie można powiedzieć :że wszystko już było , jeżeli nie poswięcisz danemu obiektowi odpowiedniej ilości czasu.Nie pooglądasz go przez różne apertury , to tak naprawdę go nie znasz...Można zaliczać i odfajkowywać ,ale to nie zawody sportowe, chociaż niektórzy właśnie tak robią i dla nich to właśnie jest frajda....nie neguję tego ,każdy robi to co lubi... Jezeli nie potrafisz się zachwycić widokiem ,zwykłego ,księzyca, popatrzyć bez myślenie w przypadkowe pole gwiazd(nie zależnie od wielkości telekopu)..to raczej nie jesteś wizualowcem sercem...Osobiście nawet jakbym mieszkał w centrum Warszawy , starałbym się obserwować co tylko się da ,przy takim niebie. PS. Najbardziej zachwycił mnie widok M13 ,w 1988r, widziany przez lornetke 7x50 ,przez szybę okna w pokoju , z centrum małego miasteczka....

... tym czasem, gdzieś w odległej galaktyce jakaś cywilizacja przestała istnieć. Stało się to wiele milionów lat temu ale dopiero teraz do zatroskanego forumowicza dotarł pojedyńczy foton " niemy świadek tragedii ". Gwiazda która napędzała życie przez miliardy lat, w jednej sekundzie pochłonęła wszystko niczym bezlitosna bestia. Niestety dla tej cywilizacji nie ma to żadnego znaczenia. Jedyne co po niej pozostało to malutka sonda. Pielgrzym podążający bez celu przed siebie ....

" W ogóle nie mogę tego zrozumieć, bo wydaje mi się, że ludzie są w posiadaniu naprawdę dużych teleskopów. Dlaczego nie korzystają z platformy do wymiany doświadczeń? " tu odpowiedź jest prosta. Jak wstawią trzy słowa na FB to maja dwieście lajków i pierdyliard followersów. Na forum mają 5 wejść. No to w końcu każdy zada sobie pytanie- po cholerę mam tu coś wstawiać jak i tak tego nikt nie czyta? "Druga rzecz: łatwiej jest wrzucić efekt swojej pracy w postaci zdjęcia na forum , niż np zredagować relację. Podejrzewam, że to jedna z przyczyn takiej dominacji astrofoto na forach." Zapominasz tylko , że najpierw trzeba tą fotkę zrobić - oczywiście mówimy o astrofotografii a nie jakim zbiorze kolorowych plam! A to jest czasem kilkadziesiąt godzin akwizycji i drugie tyle obróbki. I zapewniam Cię - wcale nie jest łatwiej niż napisać dwie strony A4. I do jednego i do drugiego trzeba mieć sporo wiedzy i drugie tyle talentu.

Nowa kamera, nowe możliwości i nowe dla mnie wyzwanie... TS RC 150/1370 + ASI 178 MM+filtr ZWO IR Pass 850nm.

Przeczytałam przed chwilą wątek lukosta odnośnie zwijania się Forum i przypomniałam sobie, że mam taki nie do końca astronomiczny szkic z końca lutego - szkic przedstawia oczywiście Księżyc, ale powstał nie do końca wg sztuki - zaczęłam go przy lornecie na polu, ale dopieszczony został w domu na podstawie zrobionej telefonem fotki - wyjaśnienie tego jest takie, że zbierała mnie "grypa", a na zewnątrz najcieplej nie było. Miałam go zaprezentować jeszcze na początku marca razem z krótkim opisem drobnych obserwacji prowadzonych z mojego standardowego zimowego obserwacyjnego centrum dowodzenia (kuchni), ale potem okazało się, że grypowe objawy większości domowników to tak naprawdę covid, a babcia trafiła do szpitala i zmarła 2 dni później... I jakoś tak o tym wszystkim zapomniałam, aż do teraz. Szkic może nie jest jakiś wybitny, ale miałam wtedy ochotę go narysować, a to gwoli ścisłości i dokumentacji na Forum trzeba pokazać. Jeszcze co do tych wspomnianych drobnych obserwacji, poniżej dorzucam to, co mniej więcej co zapisałam w notatniku (bez jakiejś większej korekty, brak mi niestety na to obecnie czasu i weny): 21/22.02.2021 Smog, mgła, kuchenna szyba, Księżyc świecił większość nocy. O 4 rano zaczęłam obserwacje. Na południu nad Beskidem królują Skorpion i Wężownik. Już poomiatałam wstępnie ten region z pomocą APM, a z ??? nawet więcej, na chwilę jeszcze wyskoczyłam z nią na pole. Zachwyt, cudowności! A z większych konkretów z większej dwururki: Przy Antaresie - piękniutka M 4, mój pierwszy DS tego roku. Łapnęła się też M 80, choć tu w okolicy wszystko dosyć blade, ale raz, że nisko, a dwa - no mgła. M 9 i NGC 6356 poniżej Sabika w Wężowniku bardzo ładnie wyglądają razem w polu widzenia - takie dwie delikatnie puchate kulki. [krucafuks, przyszła mama i zaświeciła światło w niedalekim pokoju] Nad Sabikiem - planetarka NGC 6309 - widoczna od razu, zachowuje się trochę (bardzo) jak Mgławica Mrugająca, mam wrażenie lekko zielonawoniebieskiego zabarwienia. Starhopping bardzo łatwy, a może raczej banalny. Ogółem - naprawdę przyjemny obiekt, zwłaszcza na rozładowanie frustracji, bo ktoś przed chwilą światło oświecił. Swoją drogą blisko jest ładniutka gwiazda podwójna, drugi składnik barszo delikatny, drobny i maleńki, zwłaszcza w porównaniu z większą siostrą, która zdecydowanie mocniej rozlewa swój blask wkoło. ? Ser i jej okolica są przepiękne, kolorowe i sprawiają trójwymiarowe wrażenie o intensywności podobnej, jaką odczuwam przy obserwacjach ? i ? Cyg. Nawiasem mówiąc ciekawe i ładne są też ? Oph i ? Ser. Powędrowałam jeszcze trochę po rejonie Tarczy i Strzelca, ledwo dostrzegłam szurające jeszcze po wierzchołkach gór M 8 i M 22, ale za to ładnie prezentowały się chociażby M 16, 17 i 11. Zaczęło robić się coraz jaśniej, cóż, uroki zbliżającej się powoli równonocy. Zwinęłam się do spania.

Dzisiejsza Luna. Ale był seeing, cholera. Jakby ktoś ognisko mi palił pod teleskopem. To chyba cud Niebios, że dało się taką, w miarę przyzwoitą klatkę ustrzelić. Mak 127 & Sony a58, ISO 200, 1/40 sec.

Taka moja archeologia, wyobraźcie sobie że znalazłem w szafie starą komórkę nokię N95 i wygrzebałem z niej to zdjęcie wykonane w 2013 roku ?, miałem niesamowite szczęście na taki układ chmur akurat będąc w Gdyni.

pisarzem nie jestem, dlatego może trochę chaotycznie: - zgadzam się i podpisuję pod większością komentarzy w tym wątku, wydaje mi się, że sytuacja pandemiczna jest pierwotną przyczyną reszta to nawarstwienie. AP być może radzi sobie lepiej ale wielce prawdopodobne, że z tych samych powodów z których się stamtąd wyprowadziłem - FA to bym mój wybór już bardzo dawno temu, zostaję *) - dokończę co zacząłem, nie w terminie ale co z tego - cała masa inspiracji i moja lista TODO powstaje z Waszych dokonań i być może nawet częściej pochodzą z wątków wizualowców *) jeśli jakieś płatne dodatki uatrakcyjnią formę (bo o treść się nie martwię) to ... właśnie zdziwiło mnie, że nie było potrzeby dorzucić w tym roku cegiełki.

Forum jest jak biblioteka wiedzy. Wchodzisz, bo wiesz po co wchodzisz i wiesz co ewentualnie chcesz znaleźć. I to jest mega przewaga nad pismem obrazkowym z facebooka. Tam to jest bardziej targ, kto głośniej krzyknie, ale znaleźć coś merytorycznego w tym krzyku to katorga. Nie wyobrażam sobie braku forum AF czy AP. Ale życie pisze swoje bajki. Ja pamiętam jeszcze czasy pierwszego forum astro teleskopy.pl ? To dopiero były czasy jak się astronomia w internecie budziła do życia ?

Dziękuje za wskazanie, ale to nie jest to samo. Kliknąłem "nieprzeczytana zawartość" i mam tylko tydzień wstecz... nie wierzę, że wszystko przeczytałem, bo czasem przez przypadek wpadnę z wyszukiwarki google na coś extra ciekawego. Cała aktywność - nadmiar informacji typu xyz odpowiedział cxz na temat Sprzedam .... Na Astropolis jest to prostsze. Mam slider na dole i na górze. Mogę skoczyć nawet do ostatniego tematu na forum strona 1715 z maraca 2003.

Łza się kręci w oku przy takim temacie. To jest pierwsze forum astro, na które trafiłem jako posiadacz radzieckiej Tento i pełen wątpliwości czy ta mgiełka, to pojaśnienie, ten paproch to na pewno wymarzona Andromeda, bo jak to możliwe, że takie cuda widać w takiej lornetce. Przez ten mój krótki czas tutaj przeszedłem drogę od lornetek przez dobsony po jakieś pierwsze nieudolne zdjęcia. To forum, a właściwie To Forum jest moim macierzystym, moja wiedzą astro we wszelkim zakresie, od banałów po wyszukiwanie archiwum i odnajdywanie odpowiedzi na pytania. Nie jestem aktywnym użytkownikiem, powiem wprost: biorę z tego forum wszystko co mi potrzebne! Do obserwacji, zdjęć, informacji sprzętowych i cieszę się, że mogę z tego korzystać! Cieszę się jak małe dziecko, że kiedy potrzebuję informacji jakiejkolwiek to mam ją od razu z forum. Dzięki Wam! Użytkownikom, którzy mają więcej pasji ode mnie, więcej chęci do pracy i społecznego przekazywania efektów tej pracy dla takich jak ja, którzy czerpią z Waszej wiedzy i Waszego zaangażowania. Większość z tego co wiem, odnalazłem, zobaczyłem, zrobiłem w zakresie astronomii to efekt społeczników FA. Byłbym w stanie wymienić tu od razu tych, którzy w pierwszej kolejności przychodzą mi do głowy jako "przodownicy" pracy, ale nie chcę tego robić, bo pominąłbym tych, którzy mniej zaangażowani (jak ja) również są częścią tej całej układanki. Przecież to wszystko też tworzy się dla tych, którzy z tego czerpią pełnymi garściami. Dzisiaj wszystkim zaangażowanym dziękuję za to, że mogę od Was brać! Ja to naprawdę doceniam! Proszę nie przestawajcie!

Tęczowe halo z poranka (późnego) - Nieborowice, 18.03.2021

Dzisiejsza chromosfera i protuberancje.

Jeszcze taka refleksja mnie naszła. Proszę tylko, aby młodsi (tak, pojęcie bardzo względne) forumowicze nie brali tego jako afront, ale może to jest tak, że my się po prostu zestarzeliśmy....? W sensie takim, że może kiedyś nie było dzieci, roboty od rana do wieczora i jeszcze innych obowiązków? Ciekawa jaka jest średnia wieku na tym forum ??

Do FA przyciągają mnie najbardziej działy związane z DIY (arduino itp.), artykuły @jolo o sprzęcie oraz działy konkursowe. Konkursy pomagają się rozwijać. Kilka konkretów: "Najnowsze tematy" nie mają slidera tzn. widać tylko 18 tematów. Jak tam zniknie temat to poprzez poszczególne działy już nie wejdę, bo nie mam czasu na przeglądanie wszystkiego w ten sposób. Na astropolis nie ma tego ograniczenia mogę przejrzeć i 200 tematów jak dawno nie wchodziłem na forum. Trudniejszy dostęp to i aktywność mniejsza Na astropolis jest bardzo fajny temat "Bawimy się materiałem". Użytkownicy udostępniają materiał, a inni próbują swoich sił w obróbce, pokazują co można uzyskać. Jest też wymiana doświadczeń. Może nie trzeba powielać ale np. można zrobić temat "Prośna o komentarza do zdjęcia" etc. Prawie każdy potrzebuje trochę odzewu do swoich prac i wskazówek, bo samemu trudno obiektywnie ocenić. Będzie miało to sens, jeśli faktycznie będą wskazówki, porady itp. też od bardziej zaawansowanych osób. Jest galeria ale czasem pod danym zdjęciem nie ma wpisów, a jeśli już to przeważają ochy i achy :) a nawet jak coś można poprawić to nie wiadomo czy pisać bo autor może się poczuć urażony.

Tak wygląda zwykły cykl życia produktu. Nawet prezes tu rzadko zagląda. Do tego pandemia- nie wiem jak wy ale ja jestem już potwornie zmęczony. W firmie we dwójkę ogarniamy to co robiliśmy przez lata we czwórkę. Poza tym:

Dzięki @lukost za ten wątek, przypomniałeś mi o drobnej zaległości, która z uwagi na okoliczności życiowe wyleciała mi z głowy. Zgadzam się, na fb jak ktoś wrzuci zasadniczo jakiekolwiek zdjęcie, to zawsze lecą ochy i achy, a chyba nigdy nie widziałam konstruktywnej krytyki czy porad do obróbki, podczas gdy nawet ja jako wizualowiec, który zupełnie się na foto nie zna, byłam w stanie zauważyć konkretne błędy czy niedociągnięcia. No i to, że na forach wszystko jest poukładane w tematach, a na fb wszystko na kupie i znaleźć cokolwiek trochę starszego to mordęga. Osobiście na tych facebookowych grupach wrzucam praktycznie tylko obrazy - nawet szkice są zlewane, bo nie są ładne i kolorowe jak zdjęcia, nie mówiąc o opisach obiektów albo relacjach... Cały czas mam z tyłu głowy napisanie jakiegoś OT, od zeszłych wakacji mam parę pomysłów, ale też u mnie fatalnie z czasem (studia i za chwilę inżynierka + zamówienia), a gdy miałam wreszcie chwilę między semestrami to covid namącił w rodzinie. Ale podobnie mam z innymi rzeczami, od roku planuję zrobić wykład w kole naukowym na uczelni o obserwacjach wizualnych (to byłby już trzeci) i wciąż nie wiem kiedy to nastąpi... Już dałam lajka, ale tak bardzo się z tym zgadzam, że aż musiałam to napisać. ? Mało co mnie tak denerwuje jak stwierdzenie, że każdy wizualowiec w końcu się wypala i przechodzi na astrofoto. Może od paru lat jestem kiepskim przykładem pod względem ilości produkowanych relacji (kwestia możliwości obserwacji na tym etapie życia), ale wciąż pod ciemnym niebem skaczę na widok gwiazd albo wzruszam się i płaczę patrząc przez lornetkę - tak samo jak wtedy, gdy miałam 14 lat i niewyobrażalny jest dla mnie inny stan rzeczy.

Konkursy się skończyły, bo zabrakło wsparcia userów. Sam prowadziłem 4 różne konkursy astrofoto, w różnej formule - i na Fa i na AP i na AM - efekt taki sam. Po pół roku to już była zabawa dla malej garstki userów. Ale coś w tym jest co pisze Lukost - zauważcie że wszystko jest cacy do momentu kiedy zmęczony obsługa konkursu opiekun pisze" poszukuje następcy" - wtedy zapada głucha cisza. Dlaczego? Moja diagnoza jest prosta - pokolenie ludzi od prac społecznych i pracy " dla ludu" wymiera. Resztę dośpiewajcie sobie sami.

Myślę..mam nadzieje że to chwilowy zastój. Dla mnie osobiście FA ,to jedyne forum gdzie ,jest sporo wizuala,faktycznie może kiedyś było go znacznie więcej, ale i tak nie jest źle. Odnośnie rzeczonego pewnego forum...astrofoto.......... ,tematy zastępcze, często zupełnie nie związane z astro, TWA , mam też wrażenie że niektóre posty są pisane tylko dla samego ich zaistnienia. Unikam tego jak ognia....Ale sie rozpędziłem a tu nie o tym ma być...Ja WYBRAŁEM FA ,dla mnie to być albo nie być ..Akurat tak się układa że czas,mam dopiero wieczór, a jak jest pogoda to ,obserwuję, i nie mam kiedy coś na forum wrzucić. Są też dobre wieści ,materiału na posty przybywa...?

Gdynia dziś

Dzięki. Tam są trzy miejscówki, a teraz zazwyczaj jeździmy na jeszcze jedną z takim widokiem...

To zdjęcie jest totalnie nieostre, ale najlepiej ze wszystkich wyostrzone zoomem ?

Widziałem byłem miód i wino piłem ?

To moje przypuszczenie, jeśli się mylę to sory. Nie przesadzajmy. Pamiętam twój (świetny!) odcinek OT o gwiazdach podwójnych w Baranie. Temat wogóle mi nie znany, a obserwacje dały mi sporo satysfakcji. Zawsze możemy się nawzajem inspirować. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że wszystko już było. To co znajdziemy w OT i relacjach to niewielki wycinek ciekawych obiektów. Wraz ze wzrostem apertury i doświadczenia można wnikać w kosmos jeszcze bardziej i np nawet pojedyncza galaktyka może być świetnym tematem "studiów", tylko czy kogoś to interesuje? Ramiona spiralne, obszary HII, kwazary, grupy galaktyk, obserwacje gwiazd i gromad kulistych w innych galaktykach, gwiazdy podwójne, mało znane mgławice planetarne - że wymienie tylko obszary obserwacji dla dużych dobsów, a jeszcze są lornetki. Nawet obserwacje samych Messierów i szukanie w nich "smaczków". Tego jest multum.

Tak to jest jak gra się w ekstraklasie. To co dla mnie jest odkryciem dla Ciebie jest oklepanym obiektem. Tu widać przepaść w doświadczeniu. Ponadto nie każdy kto ma dużego Dobsona ma smykałkę do słabizn i ulotnych paskud. Ja się pogodziłem z tym, że życia mi nie starczy aby być inspiracją dla Ciebie, ale myślę, że uda mi się znaleźć kilka obiektów, które zainspirują innych. Zgadzam się - każdy może i satysfakcja jest duża jak uda się wybrać fajny obiekt i go ciekawie opisać. Z drugiej strony napisanie jednego odcinka zajmuje mi około tydzień. Zawsze staram się troszkę zgłębić temat a nie zatrzymać się na kilku faktach z Wikipedii. Ale mi brakuje tej odskoczni bardzo. Chciałbym raz w miesiącu w nów wyskoczyć na obserwacje DSów, czy pogapić się nawet na Księżyc przed blokiem kiedy przeszkadza, ale problem jest często nawet z tym. Nie wiem co masz na myśli? Jeśli chodzi o to, że jak ja zaproponuje obiekt, to Ty go najprawdopodobniej będziesz znał i jest dla Ciebie oklepany - najprawdopodobniej tak. Tylko co dla Ciebie już było, dla innych jest nowe. Twoje odcinki z cyklu OT potrafię z pamięci wymienić, np: Paper-Kite Galaxy, Trapez, Caldwell 44. Chodzi mi o to, że tak dobrze je pamiętam, bo były dla mnie inspiracją - podejrzewam, że mógłbyś opisać jeszcze kilka perełek...

Cykl OT? Coś mnie ominęło?... Co masz na myśli?.. Aby dyskutować o astrofoto, to trzeba je robić. Mnie do tego nie ciągnie. Moim zdaniem forum żyje swoim życiem. Jakby mniej tu płaszczaków i innych czarodziejów. To też cenne. Swoją drogą forum to nie konkurs piękności, tu nie musi być gęsto.

Hm... Jest swego rodzaju"zastój" na forum. Nowe wpisy pojawiają się co kilka, kilkanaście godzin. Tak jak napisał kolega lolak89, no i do tego jeszcze te covidowe obostrzenia, nie pozwalają na normalne życie, a co dopiero na obserwacje. Nie wszyscy mają swoje astro-budki. Ludzie mają przez to problemy nie tylko ze zdrowiem, ale i z finansami. Wiadomo jaka jest sytuacja na rynku pracy, w firmach i lokalnych biznesach. Jak nie wiesz, czy starczy ci do następnej wypłaty, (o ile będzie), to nie ma się głowy do tematu astro. Na AP zapewne też są ludzie z podobnymi problemami, ale nie uważam by było lepsze od naszego. Konkurencja musi być, i jak kiedyś śpiewał pewien pan..."Piłka jest okrągła, a bramki są dwie". ?

Na stronie http://www.ppsae.pl dostępna jest relacja z uroczystego otwarcia siedziby PPSAE od którego upłynęło już ....pół roku ? oraz pełny zapis finałowego koncertu http://www.ppsae.pl/2021/03/01/koncert-przemyslawa-rudzia-w-naszym-obserwatorium/

Ja też dziś jadąc przez Poznań, nie mogłem się napatrzeć.